TS Wisła Kraków SA

Zapowiedź 10. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy

4 lata temu | 27.09.2019, 14:08
Zapowiedź 10. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy

Zapowiedź najbliższej kolejki.

Wisła Kraków - Cracovia (niedziela 29.09, godzina 17.30)

W niedzielę o godzinie 17.30, po pierwszym gwizdku Piotra Lasyka, rozpoczną się 202. Derby Krakowa. Spotkanie na Stadionie im. Henryka Reymana oglądać będzie komplet widzów, oczekujących 90. wygranej Białej Gwiazdy w ponad 110-letniej historii Świętej Wojny. Chociaż ostatnie mecze Wisły nie poszły po naszej myśli, to spotkania derbowe zawsze rządzą się swoimi prawami. Miejsce zajmowane w tabeli mogłoby wskazywać na Pasy, jednak przypomnijmy, że podobnie było w zeszłym sezonie, a mimo to Biała Gwiazda pokonała Cracovię najpierw 2:0 na wyjeździe, a później 3:2 na Reymonta. Dobrze wspominać można również derby, które odbyły się dwa sezony temu: domowa wygrana 2:1 i pamiętne zwycięstwo 4:1 przy Kałuży. W związku z tym, ewentualne zwycięstwo drużyny Stolarczyka byłoby 5. zwycięstwem z rzędu, co jednocześnie wyrównałoby serię z lat 1967-70! W niedzielę za piłkarzami Macieja Stolarczyka stać będą 33 tysiące oddanych fanów. W tym meczu stać się może wszystko, pewne jest natomiast to, że długo nie zapomnimy o 202. Derbach Krakowa!

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk (sobota 28.09, godzina 17.30)

W poprzedniej kolejce Wojskowi pokonali w delegacji Cracovię 2:1, dzięki czemu obecnie zajmują trzecią pozycję w lidzie, ze stratą jednego punktu do lidera. Dla piłkarzy Aleksandara Vukovicia wygrana z Pasami może być ligowym przełamaniem w walce o pierwsze miejsce. W poprzednich kolejkach Legioniści zremisowali bezbramkowo z Jagiellonią Białystok i przegrali z Wisłą Płock. Zdecydowanie lepszą serię mają piłkarze Piotra Stokowca, dla których mecz ze stołeczną Legią jest szansą na czwarte zwycięstwo z rzędu. Mimo słabego początku sezonu, dzięki świetnej passie, która nadeszła potem, zespół z Gdańska traci tylko dwa punkty do lidera i ma jedno oczko mniej od Legii. Kluczowy w kontekście drużyny gości będzie ewentualny powrót na boisko Sławomira Peszki. Były reprezentant Polski jest obecnie w dobrej dyspozycji i z nim na murawie Lechia z pewnością będzie mocniejsza. Trener Biało-Zielonych przed meczem wypowiada się jednak z pokorą o przeciwniku: „Fala krytyki, która wylała się na Legię nie zabiła jej, a wzmocniła. Oni są mocni i żadnej drużynie nie będzie z nimi łatwo.”

Górnik Zabrze - Lech Poznań (sobota 28.09, godzina 20.00)

Oba zespoły przystąpią do spotkania w Zabrzu, odnotowawszy w poprzedniej kolejce remisy. Lech podzielił się punktami z Jagiellonią Białystok, natomiast zespół ze Śląska zatrzymał na wyjeździe lidera tabeli - Pogoń Szczecin. Oba zespoły wygrały pewnie pucharowe potyczki w środku tygodnia, awansując do kolejnej fazy rozgrywek. Na tym nie dość podobieństw, bowiem sąsiadujący ze sobą w tabeli Lech (9) i Górnik (10) mają bliźniaczy bilans rozegranych meczów - trzy zwycięstwa, trzy remisy i również trzy porażki. Fani Kolejorza nie są zadowoleni z pozycji w środku stawki, jednak, patrząc na przykład Lechii, kilka wygranych z rzędu może w szybkim tempie wywindować ekipę na ligowy szczyt. Mecz z Górnikiem będzie więc dla drużyny z Poznania kolejnym bojem o ligowe przełamanie. Przeciwnik będzie jednak niewygodnym rywalem, co pokazał w starciu z Pogonią Szczecin, a wcześniej ze Śląskiem Wrocław. Zawodnicy z Zabrza po niespodziewanej porażce z Arką Gdynia w 7. serii gier, udowadniają że najwięcej są w stanie z siebie wycisnąć z ligowymi potentatami, a Lech do takich niewątpliwie należy.

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin (niedziela 29.09, godzina 15.00)

Po odpadnięciu z Pucharu Polski, zawodnicy Ireneusza Mamrota w pojedynku z liderem będą wyjątkowo zmotywowani do pokazania się z jak najlepszej strony przed własną publicznością. W ostatniej kolejce ligowych zmagań zespół z Białegostoku punktuje nawet lepiej niż Portowcy i to z wyżej notowanymi rywalami. W tym momencie w tabeli oba zespoły dzielą zaledwie dwa punkty i przy pomyślnych dla Jagi rezultatach pozostałych spotkań, zespół z Podlasia może zostać liderem. Natomiast, jeżeli szczecinianie na poważnie myślą o zdobyciu mistrzostwa, muszą zacząć regularnie wygrywać. Chociaż są liderem stawki, gdyby lepiej potrafili wykorzystać słabość ligowych potentatów, już teraz mieliby bezpieczną przewagę nad resztą. Na razie jednak wygląda na to, że Pogoń zaczyna hamować i wiele będzie zależeć od spotkania w Białymstoku. Jeżeli Pogoń wygra z silną Jagiellonią, to jako faworyt kolejnych spotkań (z Rakowem, Zagłębiem i Koroną) może odjechać reszcie na dobre, jeżeli natomiast straci punkty będzie musiała wdrapywać się na ligowy szczyt.

Pozostałe mecze:

Korona Kielce - Śląsk Wrocław (piątek 27.09, godzina 20.30)
Raków Częstochowa - Wisła Płock (sobota 28.09, godzina 15.00)
Arka Gdynia - Piast Gliwice (niedziela 29.09, godzina 12.30)
Zagłębie Lubin - ŁKS Łódź (poniedziałek 30.09, godzina 18.00)

Udostępnij
 
4888280