TS Wisła Kraków SA

Wyrównany początek sezonu: Górnik - Wisła 2:2

1 rok temu | 22.07.2023, 20:11
Wyrównany początek sezonu: Górnik - Wisła 2:2

W sobotni wieczór drużyna Białej Gwiazdy zainaugurowała nowe rozgrywki, mierząc się w Łęcznej z tamtejszym Górnikiem. Spotkanie nie wyłoniło zwycięzcy, bowiem mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Niebezpiecznie zaczęło się premierowe spotkanie dla Wiślaków, bowiem już w 1. minucie szansę na zdobycie bramki mieli Górnicy po faulu Igora Łasickiego. Na szczęście Alvaro Raton pewnie wybronił strzał Miłosza Kozaka z rzutu wolnego. Gra jednak szybko się wyrównała, a w początkowej fazie rywalizacji widoczna była nerwowość w poczynaniach obu drużyn.

W 15. minucie meczu groźnie w kierunku bramki gospodarzy uderzył Goku, lecz dobrą interwencją wykazał się Gostomski. Zabrakło niewiele! Chwilę później ponownie przed szansą stanęli goście po próbie Rodado, ale to Górnik otworzył wynik spotkania. Chwila nieuwagi w 27. minucie i Miłosz Kozak jako pierwszym w tej potyczce wpisał się na listę strzelców. W ostatnich minutach pierwszej połowy zrobiło się gorąco na boisku, jak i poza nim. Faul na Rodado spowodował frustrację na ławce, czego konsekwencją była żółta kartka dla Tachiego. Na chwilę przed przerwą nastąpiło przełamanie Białej Gwiazdy zwieńczone golem Goku i obie drużyny schodziły do szatni przy wyniku 1:1.

Po jednej po zmianie stron

Na drugą połowę obie drużyny wyszły w niezmienionym składzie. Tuż po gwizdku w kierunku bramki piłkę posłał Villar, ale zabrakło kilku metrów, by wynik zmienił się na 2:1 dla Białej Gwiazdy. Kolejny - ale tym razem celny - strzał ponownie oddał Miki Villar w 49. minucie i Wisła wyszła na prowadzenie.

Po tym trafieniu krakowianie próbowali pójść za ciosem. Klarowną szansę na podwyższenie prowadzenia miał w 79. minucie Sobczak, ale nie zdołał zaskoczyć golkipera gospodarzy. W ostatnich sekundach okazję na pokazanie się w barwach Wisły dostali nowi zawodnicy. Na spokojne wprowadzenie do gry nie było jednak mowy, bowiem cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry na tablicy widniał rezultat 2:2. Doliczony czas gry nie przyniósł bramek, ale za to zmusił arbitra do pokazania kilku żółtych kartek.

Górnik Łęczna - Wisła Kraków 2:2 (1:1)
1:0 Kozak 28’
1:1 Goku 39’
1:2 Villar 50’
2:2 Deja 86’

Górnik Łęczna: Gostomski - Zbozień, Klemenz, De Amo, Dziwniel (66’ Grabowski) - Deja - Kozak, Łukasiak (55’ Janaszek), Kryeziu, Gąska (66’ Żyra) - Roginić (66’ Podliński)

Wisła Kraków: Raton – Jaroch (72’ Szot), Łasicki, Satrustegui, Junca - Duda (85’ Gogół), Basha (63’ Olejarka) - Villar, Goku, Alfaro (71’ Baena) – Rodado (72’ Sobczak)

Sędziował: Leszek Lewandowski (Zabrze)

Żółte kartki: De Amo, Kozak, Gostomski - Łasicki, Tachi (na ławce), Goku, Junca, Villar, Olejarka. Żółtą kartką ukarany został również drugi trener Wisły Bogdan Zając.

Udostępnij
 
10438040