Raport dotyczący wypożyczonych Wiślaków.
Wiślaccy dżokerzy
Pierwszym wyjazdowym meczem w nowym drugoligowym sezonie dla Garbarni był pojedynek ze Skrą Częstochowa. „Brązowi” wybrali się pod Jasną Górę z wyraźnym celem - przywieźć do Krakowa punkty. Trener Łukasz Surma zdecydował o umieszczeniu dwóch zawodników Białej Gwiazdy na ławce rezerwowych.
Już w pierwszych minutach dobrą okazję dla gości zmarnował były napastnik wiślackiej CLJ-ki Michał Feliks. Kilka chwil później rywale odpowiedzieli jednak skutecznie, gdy futbolówkę w siatce Garbarni umieścił Piotr Nocoń po akcji lewym skrzydłem. Gracze z Krakowa nie odpuszczali i dopięli swego w 41. minucie, gdy Słoma wykończył „szczupakiem” przedłużone przez Feliksa dośrodkowanie.
Sześć minut po przerwie faulowany w szesnastce gospodarzy był Mruk, a jedenastkę na gola pewnie zamienił Jakub Kowalski. W 64. minucie Wyjadłowski pojawił się na murawie w miejsce Feliksa i 180 sekund później Garbarnia powiększyła swoją przewagę po golu Krzysztofa Szewczyka. Mateusz Duda z kolei został posłany na boisko w końcowych minutach i również pomógł utrzymać korzystny rezultat meczu.
Skra Częstochowa - Garbarnia Kraków 1:3 (1:1)
1:0 Nocoń 7’
1:1 Słoma 41’
1:2 Kowalski (k) 51’
1:3 Szewczyk 67’
Mateusz Wyjadłowski przebywał na murawie od 64. minuty.
Mateusz Duda przebywał na murawie od 88. minuty.