TS Wisła Kraków SA

Wypożyczeni: Dublet Hugiego i pozostałe występy Wiślaków

1 rok temu | 19.04.2023, 10:47
Wypożyczeni: Dublet Hugiego i pozostałe występy Wiślaków

Raport z występów wypożyczonych Wiślaków.

Enis Fazlagić 

Rozpędzona Dunajská Streda w piątkowy wieczór mierzyła się przed własną publicznością z piątym w tabeli Železiarne Podbrezová. Jednak to nie do gospodarzy należało pierwsze słowo w tym spotkaniu, ponieważ już w 3. minucie precyzyjne dośrodkowanie z prawego skrzydła wykorzystał Pavuk i głową skierował piłkę do siatki, dając błyskawiczne prowadzenie przyjezdnym. Odpowiedź zespołu z Dunajskiej Stredy byłaby równie szybka, lecz po interwencji VAR-u, który orzekł pozycję spaloną przy zdobyciu wyrównującego gola, musiał się on obejść smakiem. Chwilę po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany jeden z graczy gości, co skrzętnie wykorzystali miejscowi i ruszyli do ataku. Kilka chwil później udało im się doprowadzić do wyrównania, tym razem zgodnie z przepisami. Strzał zza pola karnego sparował golkiper Železiarne, lecz momentalnie dopadł do niej Dimun i wyrównał stan meczu. Kwadrans później ten sam zawodnik dał swojej ekipie prowadzenie po precyzyjnym strzale po ziemi z szesnastego metra. Wynik nie uległ już zmianie, a Streda szybko wróciła na zwycięską ścieżkę po wpadce ze Slovanem Bratysława z poprzedniej kolejki. 

Enis Fazlagić nie znalazł się w kadrze meczowej na to spotkanie. 

DAC 1904 Dunajská Streda - FK Železiarne Podbrezová 2:1 (0:1) 
0:1 Pavuk 3’ 
1:1 Dimun 58’ 
2:1 Dimun 72’ 

Ivan Borna Jelić Balta 

Dzień później FK Sarajevo udało się w delegację, by zmierzyć się z Leotarem Trebinje. Goście swoją przewagę zaznaczali od pierwszego gwizdka sędziego. Pierwsza bramka padła po półgodzinnych natarciach, a jej autorem został Ziljkić, który otrzymał podanie w polu karnym i uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza gospodarzy. Był to pierwszy i ostatni strzelecki akcent w pierwszej części meczu, natomiast po przerwie przyjezdni tylko dopełnili formalności. Najpierw piłkę głową do siatki z rzutu rożnego skierował Martinović, a później pięknym strzałem z okolic 25 metrów popisał się Renan Oliveira, który ustalił wynik spotkania. 

Ivan Borna Jelić Balta rozegrał 77 minut meczu. 

FK Leotar Trebinje - FK Sarajevo 0:3 (0:1) 
0:1 Ziljkić 31’ 
0:2 Martinović 59’ 
0:3 Renan Oliveira 85’ 

Dor Hugi 

W 29. kolejce izraelskiej ekstraklasy, w której grupa spadkowa wróciła do gry po tygodniowej przerwie, Ihud Bnei Sakhnin podejmował u siebie Beitar Jerozolima. Pierwszą część meczu do udanych mogła zaliczyć tylko jedna z ekip, a byli nią gospodarze, którzy najpierw za sprawą Melameda objęli prowadzenie, a kwadrans później podwyższył je wypożyczony zawodnik Białej Gwiazdy - Dor Hugi. Jedynym zmartwieniem zespołu z Sakhninu była czerwona kartka dla jednego z jego graczy na chwilę przed przerwą. Miejscowi nie spuścili jednak głów i dwie minuty po wznowieniu zawodów mogli cieszyć się z trzeciego trafienia, którego autorem ponownie został Melamed. W pewnym momencie nadeszła jednak chwila grozy, ponieważ dziesięć minut później goście zdobyli bramkę, a konkretnie uczynił to Moreno. Stracony gol i gra w osłabieniu nie zdemotywowały jednak gospodarzy, którzy wciąż walczyli o utrzymanie korzystnego rezultatu i w 78. minucie nadszedł kolejny moment radości, ponieważ swoją drugą bramkę tego niedzielnego wieczoru zdobył Dor Hugi. Goście z Jerozolimy nie dawali jednak za wygraną i w zaledwie cztery minuty zaaplikowali rywalom dwa trafienia, a ich strzelcami zostali Krieff oraz Nicolaescu. Koniec końców te dwa szybkie ciosy nie pozwoliły przyjezdnym wywieźć choćby punktu, a drużyna Dora Hugiego, który ustrzelił dublet, mogła cieszyć się z kompletu punktów. 

Dor Hugi rozegrał 82 minuty meczu i zdobył dwie bramki. 

Ihud Bnei Sakhnin - Beitar Jerozolima 4:3 (2:0) 
1:0 Melamed 29’ 
2:0 Hugi 45’ 
3:0 Melamed 47’ 
3:1 Moreno 57’ 
4:1 Hugi 78’ 
4:2 Krieff 81’ 
4:3 Nicolaescu 85’ 

Hubert Sobol 

Sobotni wieczór oznaczał dla Górnika Łęczna wyjazdowe starcie z GKS-em Katowice, który w lidze nie wygrał od listopada ubiegłego roku. Wynik spotkania otworzył się już po kilkunastu minutach, kiedy piłkę do siatki w ramach dobitki wpakował Bergier, a gospodarze objęli prowadzenie. GieKSa postanowiła pójść za ciosem i niecałe dziesięć minut później prowadziła już dwiema bramkami, a na listę strzelców ponownie wpisał się Bergier, oszukując obronę łęcznian i popisując się precyzyjnym strzałem po ziemi, który okazał się być poza zasięgiem golkipera gości. W drugiej połowie spotkania kibice nie zobaczyli już goli, lecz było to niezwykle ważne zwycięstwo dla gospodarzy, którzy zanotowali swój pierwszy komplet punktów w lidze od kilku miesięcy. 

Hubert Sobol rozegrał 24 minuty meczu i został upomniany żółtą kartką. 

GKS Katowice - Górnik Łęczna 2:0 (2:0) 
1:0 Bergier 13’ 
2:0 Bergier 24’ 

Patryk Warczak i Dorian Gądek 

Potrzebująca punktów niczym tlenu Garbarnia Kraków w sobotnie popołudnie podejmowała na własnym terenie ekipę Siarki Tarnobrzeg, która znajdowała się w jeszcze gorszej sytuacji, zamykając tabelę eWinner 2. Ligi. Pierwszą i jak się później okazało ostatnią bramkę tego spotkania zdobył Yatsenko, który technicznym uderzeniem zza szesnastego metra pokonał bramkarza gospodarzy. Ci błyskawicznie ruszyli do ataku, lecz po stworzonych sobie dogodnych sytuacjach ani razu nie mogli cieszyć się z osiągniętego celu. Reszta spotkania zdecydowanie należała do Siarki, która podjęła wiele prób podwyższenia rezultatu, lecz ostatecznie nie udało się im tego dokonać. Siarkowcy po skromnym zwycięstwie zainkasowali trzy punkty, ale w dalszym ciągu muszą walczyć o pozostanie na trzecim szczeblu rozgrywkowym. 

Patryk Warczak rozegrał pełne 90 minut, a Dorian Gądek 13 minut meczu i został upomniany żółtą kartką. 

Garbarnia Kraków - Siarka Tarnobrzeg 0:1 (0:1) 
0:1 Yatsenko 10’ 

Paweł Koncewicz-Żyłka i Daniel Hoyo-Kowalski 

W niedzielne południe liderująca Wieczysta Kraków mierzyła się na wyjeździe w trzecioligowych Derbach Krakowa z rezerwami Cracovii, która stara się dogonić czołówkę stawki. Pierwszą skuteczną akcję wyprowadzili przyjezdni, a konkretnie zrobił to Torres, który wpakował piłkę do siatki mocnym strzałem po dośrodkowaniu z lewej flanki. W pierwszej części meczu więcej bramek nie padło, natomiast po przerwie swoją przewagę potwierdzili Żółto-Czarni. Na dwadzieścia minut przed końcem spotkania Mišák oddał potężny strzał z rogu pola karnego, nie dając szans bramkarzowi Cracovii, a kilka minut później Danielak strzałem do pustej bramki ustalił wynik meczu. 

Paweł Koncewicz-Żyłka rozegrał pełne 90 minut meczu, a Daniel Hoyo-Kowalski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych. 

Cracovia II - Wieczysta Kraków 0:3 (0:1) 
0:1 Torres 22’ 
0:2 Mišák 69’ 
0:3 Danielak 79’ 

Udostępnij
 
11270200