Raport wypożyczonych.
Dwie wygrane Czarnogóry. Występy i gol Fatosa Beqiraja
Kwalifikacje do nadchodzących mistrzostw Świata rozpoczęły się na dobre. W ostatnim czasie możliwość do zdobycia pierwszych punktów miała także reprezentacja Czarnogóry, w której swoje mecze rozgrywa Fatos Beqiraj - przebywający aktualnie na wypożyczeniu w ekipie Bnei Yehuda. W meczu 1. kolejki eliminacji kadra Dzielnych Sokołow zmierzyła się z Łotwą. Beqiraj spotkanie to rozpoczął na ławce rezerwowych. W pierwszej połowie Czarnogórcy częściej utrzymywali się przy piłce, co przełożyło się na sytuacje podbramkowe. Jedną z nich w 40. minucie wykończył Janis Ikaunieks i to Łotysze wyszli na prowadzenie, ale już minutę później na listę strzelców wpisał się Stefan Jovetić, doprowadzając do wyrównania. Pierwsza połowa zakończyła się więc bramkowym remisem. Na kolejne trafienie musieliśmy poczekać aż do 83. minuty, kiedy to Jovetić trafił po raz kolejny. Cztery minuty później na murawie zameldował się Fatos Beqiraj, zmieniając strzelca dwóch bramek. Nie udało mu się jednak wpłynąć na wynik meczu. Ostatecznie Czarnogóra okazała się lepsza od Łotwy i zwyciężyła 2:1.
Fatos Beqiraj pojawił się na boisku w 87. minucie meczu
Łotwa - Czarnogóra 1:2 (1:1)
1:0 J. Ikaunieks 40'
1:1 S. Jovetić 41'
1:2 S. Jovetić 83'
Trzy dni po meczu z Łotwą Dzielne Sokołu rywalizowały z Gibraltarem. Zdecydowanym faworytem tamtego spotkania była kadra Czarnogóry. Napastnik wypożyczony z krakowskiej Wisły wyszedł w podstawowej „11” swojej drużyny i w 25. minucie wpisał się na listę strzelców. Co ciekawe, kolejne trafienie było autorstwa piłkarzy z Gibraltaru, którzy w 30. minucie doprowadzili do wyrównania. Rzut karny na bramkę zamienił wówczas Reece Styche. Radość nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ trzynaście minut później Marko Simić po raz kolejny dał swojej kadrze prowadzenie. W przerwie spotkania selekcjoner Czarnogóry zdecydował, że na drugą połowę Fatos Beqiraj już nie wyjdzie, a zastąpił go Stefan Jovetić. Podczas trwania drugiej części meczu gospodarze jeszcze dwukrotnie trafili do siatki przeciwnika. W 53. minucie Tomasević podwyższył prowadzenie, a na dziesięć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry wynik meczu ustalił Stefan Jovetić. Ostatecznie Czarnogóra pokonała przeciwnika 4:1 i ma na swoim koncie sześć punktów po dwóch meczach.
Fatos Beqiraj przebywał na murawie 45 minut.
Czarnogóra - Gibraltar 4:1 (2:1)
1:0 F. Beqiraj 25'
1:1 R. Styche 30'
2:1 M. Simić 43'
3:1 Z. Tomasević 53'
4:1 S. Jovetić 80'
Bez bramek w meczu Resovii.
W 22. kolejce Fortuna 1. Ligi Apklan Resovia zmierzyła się na własnym obiekcie z drużyną GKS-u Tychy. Gospodarze uskrzydleni ostatnią wygrana z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, pragnęli podtrzymać dobre wyniki w meczach o punkty. Mecz od początku toczył się na sporej intensywności, a obie ekipy starały się zagrozić bramce rywala. W pierwszej połowie to gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Większość strzałów było niecelnych - zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Najgroźniejszą sytuację do zdobycia gola miał gracz GKS-u - Bartosz Biel. Jego próba zatrzymała się jednak na poprzeczce. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. To gospodarze nadal częściej byli przy futbolówce, ale wciąż pojawiało się sporo niedokładności. Ostatecznie żadnej z drużyn nie udało się trafić do siatki rywala i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Przemysław Zdybowicz cały mecz spędził na ławce rezerwowych.
Apklan Resovia - GKS Tychy 0:0 (0:0)