Walka, Wisła, Warka: #4

Klasyczny dziadek, uważany przez niektórych znawców futbolu za najlepszą formę treningu, rozpoczął poranne zajęcia Wiślaków. Uczy on bowiem tak istotnych zachowań, jak kontrola nad piłką i walki o nią w konkretnych okolicznościach czy pozwala doskonalić wymianę podań na jeden kontakt.

ZOBACZ GALERIĘ Z TEGO DNIA

Po serii ćwiczeń stabilizacyjnych, krakowianie na warsztat taktyczny wzięli stałe fragmenty gry w defensywie. Działania te pozwoliły krakowianom doskonalić odpowiednie krycie przeciwnika, w czym pomocna była powtarzalność. Nie można zapomnieć jednak o szlifowaniu różnych wariantów, co pozwoli na skuteczniejsze przygotowanie się do warunków meczowych.

Skuteczna organizacja gry

Drugi z zaplanowanych zajęć także odbyły się na boisku, gdzie na wstępie na podopiecznych trenera Macieja Stolarczyka czekała gra na utrzymanie piłki. Umiejętność radzenia sobie z pressingiem to bez wątpienia istotny element boiskowej pracy piłkarza. W czasie wykonywania tego ćwiczenia zawodnicy mieli także okazję popracować nad przyjęciem piłki czy nad komunikacją między sobą.

Gra z przeniesieniem ciężaru gry to kolejne zadanie, które czekało we wtorek na Białą Gwiazdę. Wpływa ono na arytmię gry, uczy antycypacji, podejmowania ryzyka czy tworzenia linii podań. Doskonały przegląd pola, wynikający z inteligencji boiskowej, to niejednokrotnie klucz do sukcesów w danych zawodach. Całość zakończona została grą, która generowała realizację zadań ćwiczonych podczas poszczególnych części.

W sporych partiach zajęć wraz z drużyną trenował Jakub Błaszczykowski, który prowadzony jest indywidualnym tokiem. Co ciekawe, w obroty młodego napastnika drużyny spod Wawelu Artura Balickiego wziął we wtorek nie nikt inny, jak wybitny strzelec Wisły Kazimierz Kmiecik, chcący przekazać swoją wiedzę nabytą podczas lat pracy w roli piłkarza.