Zapowiedź meczu z Górnikiem.
Historia starć pomiędzy Górnikiem a Wisłą jest niezwykle bogata. Na najwyższym szczeblu zawodnicy obu zespołów mierzyli się jak dotąd w 114 spotkaniach, a ich bilans minimalnie przemawia na korzyść zabrzan, którzy 45 razy schodzili z boiska jako zwycięzcy. 28 potyczek zakończyło się wynikiem remisowym, natomiast w 41 spotkaniach z końcowego triumfu cieszyli się zawodnicy Białej Gwiazdy. Pierwsze ligowe starcie miało miejsce 6 maja 1956 roku w Krakowie i zakończyło się pewnym zwycięstwem Wiślaków, którzy pokonali gości z Zabrza aż 7:1.
Kolejny krok
Oba zespoły po zakończeniu rundy zasadniczej znalazły się w dolnej ósemce, gdzie przyszło im grać o pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Drużyna prowadzona przez trenera Marcina Brosza prezentuje się ostatnio z bardzo dobrej strony, a trzy ostatnie spotkania zakończyły się zwycięstwami Górników. Trójkolorowi rozprawili się w tym czasie między innymi z warszawską Legią czy Koroną Kielce, więc zrobią wszystko co w ich mocy, by z pojedynku z Białą Gwiazdą również wyjść zwycięsko i postawić „kropkę nad i” w kwestii utrzymania się na najwyższym szczeblu ligowym. Z kolei Wiślacy do rywalizacji w Zabrzu przystępują w dobrych nastrojach, bowiem w ostatniej kolejce pokonali na własnym boisku zespół Wisły Płock 1:0 i zapisali na swoim koncie bardzo cenne trzy punkty. Dla graczy spod Wawelu mecz w Zabrzu będzie również okazją do rewanżu za ostatnią potyczkę, kiedy w 18. kolejce bieżącego sezonu zmuszeni byli uznać wyższość Górnika i ostatecznie przegrali 2:4.
Zapowiada się więc zacięty pojedynek, w trakcie którego obie drużyny zrobią wszystko, by dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty i zrobić kolejny krok w kierunku utrzymania.
Efektowne zwycięstwa przy Roosevelta
Wiślacy wielokrotnie już udowadniali, że na obiekcie przy Roosevelta potrafią rozgrywać efektowne spotkania. Jednym z nich było to rozgrywane w marcu 2007 roku, kiedy Biała Gwiazda prowadzona przez Adama Nawałkę wyjazdowym spotkaniem z Górnikiem inaugurowała rundę wiosenną w sezonie 2006/2007. Wiślacy od początku do końca byli stroną dominującą, co zdołali udowodnić i po dwóch bramkach Pawła Brożka oraz trafieniach Jeana Paulisty i Patryka Małeckiego pokonali zabrzan 4:0. Jeszcze wyższym zwycięstwem zakończyło się spotkanie rozgrywane w październiku 2014 roku, kiedy podopieczni trenera Franciszka Smudy postawili swoje warunki gry i zwyciężyli z Trójkolorowymi 5:0. Po raz kolejny snajperskim instynktem wykazał się „Brozio”, który tamtego dnia skompletował hat-trick, a dwa trafienia dołożył Semir Stilić.
Do pierwszego gwizdka Krzysztofa Jakubika coraz bliżej. Głęboko wierzymy, że podopieczni trenera Artura Skowronka pójdą za ciosem i wrócą do Krakowa z kompletem punktów!