TS Wisła Kraków SA

Trenerski dwugłos: Wisła - Stal Rzeszów

1 rok temu | 15.04.2023, 00:11
Trenerski dwugłos: Wisła - Stal Rzeszów

Trenerzy po #WISSTA.

Daniel Myśliwiec - Stal Rzeszów

Gratuluje drużynie gospodarzy dużej liczby stworzonych sytuacji, niezłego meczu i przede wszystkim wygranego. Ja z perspektywy swojej drużyny znów mam duży ból głowy, żeby sprawić, aby skuteczność naszej gry była taka, jak w drugiej połowie, bo w pierwszej - patrząc na aspekty taktyczne - myślę, że bardzo dobrze omijaliśmy pressing przeciwnika. I te pierwsze sytuacje stworzone przez Wisłę paradoksalnie były z kontrataku. Uważam, że z kolei w drugiej odsłonie moja drużyna zagrała bardzo dobre spotkanie. Najlepszym komentarzem i taką pochwałą dla moich piłkarzy - trzymając się takich drobnych spostrzeżeń zza linii końcowej - niech będzie to, że w momencie, gdy my przy Reymonta z Wisłą Kraków naszpikowaną gwiazdami - patrząc na tę ligę oczywiście - przez ostatnie 15 minut gramy w niedowadze, Wiśle nie śpieszy się, żeby robić kolejne ataki, a trener Sobolewski, którego bardzo szanuję, bo kapitalnie przygotował tę ekipę, stworzył wręcz maszynę do wygrywania, protestuje, że sędzia doliczył aż 6 minut. To jest taki niewypowiedziany bezpośrednio komplement wobec moich zawodników i chcę im przede wszystkim podziękować za ich dyspozycję, ale jeszcze raz podkreślę - szacunek dla gospodarzy, bo byli zespołem, który zasłużyli na zwycięstwo. Moja drużyna z kolei myślę, że zasłużyła na słowa uznania, ale to jest dla nas za mało, bo chcemy punktów i zrobimy wszystko, by w kolejnym meczu wygrać” - mówił trener gości.

Radosław Sobolewski - Wisła Kraków

Ogromnie cieszy reakcja zespołu po przegranej w ostatniej potyczce. Każdy był bardzo zły i cieszy, że tę złość moi zawodnicy pokazali w tym meczu. Udowodnili swoją naprawdę dużą wartość” - zaczął szkoleniowiec Białej Gwiazdy. Fantastyczna pierwsza połowa w naszym wykonaniu, nie wiem, czy nie była ona najlepsza w tej rundzie, jeśli chodzi o dynamikę gry, o wypełnianie założeń taktycznych oraz pokazywanie swoich indywidualnych umiejętności. Naprawdę sporo stworzyliśmy sobie sytuacji sam na sam, wynik mógł być oczywiście wyższy, ale nie było tak, że łatwo nam się grało. Zespół Stali Rzeszów grał naprawdę mądrze, trzymał się swojej filozofii, chciał się utrzymywać się przy piłce z dynamiką w fazie ataku. Na początku pierwszej połowy stwarzali nam problemy w bocznych sektorach, robili przewagę poprzez zejście środkowych pomocników. Później musieliśmy zrobić delikatną korektę w ustawieniu i boki już nam nie przeciekały, a sami naprawdę kreowaliśmy fantastyczne sytuację. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie i cieszy kolejny krok. Kolejny finał za nami i czekamy na  następny mecz” - kontynuował.

W przerwie meczu murawę opuścił Alex Mula, a spotkania nie dokończył chociażby Igor Łasicki. Czym były podyktowane roszady? Część zmian była spowodowana bardziej nie kontuzją, ale zagrożeniem kontuzji. Chłopcy gdzieś tam coś poczuli i nie chciałem ryzykować przy tym wyniku, bo wiadomo jak ważny mecz przed nami i robiłem wszystko, abyśmy mogli wyjść w meczu z Ruchem na galowo” - zaznaczył trener Radosław Sobolewski.

 

Udostępnij
 
11270168