TS Wisła Kraków SA

Trenerski dwugłos: Wisła - Lechia

4 lata temu | 01.12.2019, 21:15
Trenerski dwugłos: Wisła - Lechia

Szkoleniowcy po niedzielnym meczu.

Piotr Stokowiec - Lechia Gdańsk

Opiekun Biało-Zielonych wydawał się być świadomym, iż jego zespół nie był przeważającą stroną zakończonego pojedynku. Jednak to nie styl gry, a wynik i zdobyte punkty determinują pozycję w ligowej tabeli - Lechiści oddali inicjatywę, zyskując kolejne 3 oczka. „Był to dla nas bardzo trudny mecz, gdyż wiemy, jak mocno zdeterminowana jest Wisła i jak trudno tutaj się gra przy licznej publiczności. Widać to było w poczynaniach moich zawodników, było trochę nerwowości i gra straciła na płynności. Mecz był otwarty, nie zamknęliśmy go drugą bramką i Wisła również miała swoje okazja, można powiedzieć, że spotkanie było wyrównane. Trudno w piłce nożnej doszukiwać się sprawiedliwości - nie wiem, czy remis byłby dzisiaj bardziej sprawiedliwym wynikiem. Cieszę się, gdyż dawno nie zagraliśmy na zero z tyłu. Na pewno zwycięstwo jest dla nas ważne, zwłaszcza jeżeli chcemy gonić czołówkę ligi - 3 punkty w dzisiejszym starciu były konieczne, a nie przyszły łatwo. Mamy problemy kadrowe, co wpłynęło na płynność gry, jednak byliśmy bardzo konsekwentni i uważni, a dodatkowo mieliśmy szczęście, którego w ostatnich spotkaniach nam brakowało. Ustrzegliśmy się poważniejszych błędów i co najważniejsze, straty gola. Co do Wisły, bardzo chciałbym żeby się odbiła, gdyż krakowianie w Ekstraklasie to właściwie standard i nie wyobrażam sobie, by ich zabrakło. Na pocieszenie mogę powiedzieć, iż teraz może być tylko lepiej. Gratuluję Wiślakom postawy, gdyż zagrali bardzo solidnie i ambitnie. Życzę punktowania, bo to dla nich jest teraz najważniejsze” - tak zakończone starcie podsumował opiekun gości.

Artur Skowronek - Wisła Kraków

Szkoleniowiec Białej Gwiazdy nie może zaliczyć do udanych początku przygody z krakowskim Klubem. Wiślacy pod jego wodzą przegrali drugi mecz z rzędu, jednak trener nie załamuje rąk i wierzy, że zawodników Wisły stać na odwrócenie niekorzystnej passy. „Może to dziwnie zabrzmi, ale ja o ten zespół jestem naprawdę spokojny. Jeżeli do tego, co dzisiaj pokazaliśmy, dołożymy więcej spokoju i zaczniemy wykańczać te sytuacje, które tworzymy, to potwierdzi się to, co powiedziałem wcześniej - stać nas na serię, nawet jeszcze w tym roku. Byliśmy zdecydowanie lepsi od przeciwnika, chociaż oczywiście liczy się to, co znajdzie swoje miejsce w sieci. Stworzyliśmy 19 sytuacji, nie wszystkie klarowne, jednak zawodników niekiedy zżera stres, a ta ogromna liczba okazji kończy się zaledwie jednym celnym strzałem. To należy poprawić, by zacząć odbijać się w tabeli. Dziękuję moim graczom za zaangażowanie i serce, jakie włożyli w zakończonym meczu. Piłka po raz kolejny pokazała, jak cienka jest granica między zwycięstwem a porażką - mamy twarde charaktery i na pewno kolejny tydzień rozpoczniemy zmotywowani, by przełamać się w Zabrzu” - powiedział trener Skowronek.

Udostępnij
 
4330104