TS Wisła Kraków SA

TOP3 napastników: Maciej Żurawski, czyli władca muraw

4 lata temu | 03.04.2020, 14:19
TOP3 napastników: Maciej Żurawski, czyli władca muraw

Zwycięzca głosowania TOP3

Maciej Żurawski urodził się 12 września 1976 roku w Poznaniu. Swoją przygodę z futbolem rozpoczął w poznańskiej Warcie, której jest wychowankiem - trafił do niej już jako kilkuletni chłopiec. To właśnie w zespole Zielono-Białych zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. 31 lipca 1994 roku, w ramach pierwszej kolejki sezonu, Warta grała z Widzewem Łódź, a „Żuraw” wyszedł w podstawowym składzie swojego zespołu. Poznaniacy tę potyczkę przegrali aż 0:4, a przyszły zawodnik krakowskiej Wisły spędził na boisku 54 minuty. Co ciekawe, w swoim debiucie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce zagrał w drugiej linii. Ostatecznie w swoim premierowym sezonie w Ekstraklasie, Żurawski rozegrał 21 meczów, nie udało mu się jednak ani razu trafić do siatki rywala. Dla poznańskiej Warty też nie skończył się on dobrze, ponieważ zespół spadł z ligi. Przygoda „Żurawia” w tym klubie trwała jeszcze przez dwa i pół roku, jednak w tym czasie poznaniakom nie udało się wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. W przerwie sezonu 1997/1998 po Żurawskiego zgłosił się inny poznański klub – Lech Poznań.

Piłkarz praktycznie od początku swojej przygody z Kolejorzem stał się podstawowym zawodnikiem w poznańskim zespole. W swojej premierowej rundzie w tej drużynie rozegrał 17 meczów i strzelił w nich dwie bramki. Pierwszym trafieniem „Żurawia” w barwach nowego klubu był gol z 29 marca 1998 roku w meczu z Górnikiem Zabrze, który zakończył się wynikiem 2:2. Warto wspomnieć o tym, że to właśnie w tej drużynie późniejszy zwycięzca plebiscytu na najlepszego napastnika krakowskiej Wisły zaczął być wystawiany na pozycji snajpera. Na efekty nie trzeba było długo czekać - Maciej Żurawski praktycznie od razu zaczął strzelać sporą liczbę bramek. W sezonie 1998/1999 do siatek rywali trafił jedenastokrotnie. Dobra gra w Kolejorzu zaowocowała powołaniem do reprezentacji Polski, w której debiut zaliczył 10 listopada 1998 roku. Wówczas Polacy mierzyli się ze Słowacją, a „Żuraw” wszedł na boisko w 69. minucie meczu, zmieniając Piotra Reissa. „Ambicja, walka do końca, zaangażowanie w grę to cechy wyróżniające tego napastnika. Potrafi dokładnie dograć piłkę partnerowi. Na pewno w przyszłości reprezentacja będzie miała z niego pociechę" – w ten sposób ówczesny selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski, Janusz Wójcik, wypowiadał się na temat piłkarza. Co warte podkreślenia, Żurawski w europejskich pucharach zadebiutował, grając właśnie w poznańskim zespole, a miało to miejsce podczas kwalifikacji do Pucharu UEFA. Przeciwnikiem Lecha był wówczas Metalurgs Lipawa. Poznaniacy co prawda przegrali w pierwszym meczu 2:3, jednak dla Żurawskiego był to z pewnością bardzo istotny pojedynek, tym bardziej, że w swoim debiucie na europejskich arenach strzelił bramkę i to właśnie on otworzył wynik meczu.

Po kilku latach spędzonych w poznańskim Lechu, Maciej Żurawski przeniósł się do krakowskiej Wisły. Dołączył do niej w sezonie 1999/2000 i rozegrał wtedy 20 meczów, w których sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Warto wspomnieć o tym, że piłkarz po swoim przyjściu pod Wawel praktycznie od razu stał się podstawowym zawodnikiem 13-krotnego Mistrza Polski. Napastnik był jednym z najskuteczniejszych zawodników, którzy mieli okazję występować wówczas w barwach Białej Gwiazdy. Siał postrach wśród linii defensywnych zarówno polskich, jak i zagranicznych klubów. Miał okazję występować przeciwko takim zespołom, jak na przykład Inter Mediolan, Parma, FC Schalke 04 czy Lazio Rzym. Co bardzo istotne, wszystkim z wymienionych drużyn strzelił przynajmniej jedną bramkę.

Maciej Żurawski największe sukcesy w swojej piłkarskiej karierze osiągał, grając w krakowskiej Wiśle, jednak należy wspomnieć także o tym, że polski napastnik miał możliwość występów jeszcze w takich zespołach jak Celtic Glasgow, do którego przeszedł z Wisły Kraków. W szkockim klubie trzykrotnie udało mu się zdobyć mistrzostwo Szkocji. Następnie grał również w greckiej Larissie czy cypryjskiej Omonii Nikozja. W sezonie 2010/2011 wrócił na Reymonta 22 i zagrał w 21 meczach Ekstraklasy, w których raz wpisał się na listę strzelców i jednokrotnie wykonał ostatnie podanie przed strzeleniem gola. Rozegrał także cztery spotkania w kwalifikacjach Ligi Europy, strzelając gola i dwukrotnie asystując przy bramkach kolegów z zespołu.

Kariera Macieja Żurawskiego to nie tylko mecze w ramach rozgrywek klubowych. Napastnik z powodzeniem występował także w reprezentacji Polski - łącznie zagrał w 72 meczach piłkarskiej kadry narodowej (38 meczów, gdy był zawodnikiem Białej Gwiazdy). W swojej karierze miał okazję dwukrotnie pojechać na Mistrzostwa Świata. Po raz pierwszy miało to miejsce w 2002 roku w Korei i Japonii. „Maciek Żurawski znajdował się w życiowej formie. Fantastyczna postawa w lidze. (...) Jest na czwartym miejscu w rankingu naszych napastników, ale może się to zmieni podczas turnieju i przeskoczy wyżej. Bardzo mu tego życzę, bo jest wspaniałym piłkarzem i człowiekiem, a na takich piłkarzy zawsze lubię stawiać" - komentował wówczas ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski. Jak się później okazało, Żurawski rozegrał wszystkie cztery mecze na tych mistrzostwach. Drugą taką imprezą były Mistrzostwa Świata w 2006 roku w Niemczech. Ponadto napastnik wziął także udział w EURO 2008. Wystąpił wtedy jednak tylko w pierwszym meczu z Niemcami, bowiem kontuzja jakiej doznał sprawiła, że musiał zostać zmieniony już w przerwie spotkania.

Po zakończeniu piłkarskiej kariery Maciej Żurawski pozostał przy piłce. Obecnie pojawia się jako ekspert w wielu programach o tematyce związanej z futbolem. Miał okazję skomentować spotkania w ramach Mistrzostw Świata, które w 2018 roku odbywały się w Rosji, a także w jednej ze stacji miał możliwość skomentowania meczów najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.

Udostępnij
 
5550048