Mija 14 lat od debiutu Kuby Błaszczykowskiego w kadrze Polski.
Drużyna prowadzona przez Pawła Janasa po udanych eliminacjach i awansie na Mistrzostwa Świata w Niemczech była w trakcie przygotowań do turnieju, który miał się rozpocząć w czerwcu 2006 roku. Marcowe spotkanie w Rijadzie przeciwko Arabii Saudyjskiej było jednym z wielu sprawdzianów reprezentacji przed najważniejszą piłkarską imprezą. W gronie zawodników powołanych na spotkanie w stolicy Arabii Saudyjskiej znaleźli się tacy piłkarze, jak Jerzy Dudek czy Jacek Krzynówek. Wśród nich znalazło się miejsce również dla niespełna 21-letniego zawodnika mistrza Polski - Jakuba Błaszczykowskiego. Dla mediów i znawców futbolu powołanie piłkarza urodzonego w Truskolasach było nie lada sensacją.
Jeszcze większym zaskoczeniem zapewne był fakt, że nazwisko Błaszczykowski widniało w protokole meczowym wśród zawodników oddelegowanych do gry od pierwszej minuty. Warto również nadmienić fakt, że oprócz Kuby w wyjściowej jedenastce znalazło się także miejsce dla czterech innych Wiślaków: Marcina Baszczyńskiego, Tomasza Kłosa, Dariusza Dudki oraz Radosława Sobolewskiego.
Przed meczem do siedziby PZPN dotarły niepokojące sygnały dotyczące bezpieczeństwa piłkarzy. Zachowano więc specjalne środki bezpieczeństwa, a reprezentację Polski na stadion eskortowało wojsko. Samo spotkanie, które toczyło się przy wysokiej temperaturze powietrza, szybko ułożyło się po myśli Biało-Czerwonych, którzy już w 7. minucie objęli prowadzenie za sprawą Łukasza Sosina, także debiutującego tego dnia. Saudyjczycy starali się szukać swoich okazji na strzelenie bramki po stałych fragmentach gry, co udało im się w 27. minucie i po bramce Redha Tukara Fallantaha doprowadzili do wyrównania. Jakub Błaszczykowski opuścił boisko w przerwie spotkania, a w jego miejsce na placu gry pojawił się kolejny zawodnik krakowskiej Wisły - Paweł Brożek. W drugiej połowie kibice oglądali jeszcze jedno trafienie, które po raz drugi tego dnia padło łupem Sosina, a mecz zakończył się zwycięstwem Polaków 2:1.
Zapisał się w historii
Jakub Błaszczykowski bardzo szybko stał się jednym z kluczowych piłkarzy reprezentacji Polski. Na przestrzeni lat zyskał uznanie i szacunek, zarówno wśród trenerów i kolegów z szatni, jak i kibiców, którzy doceniali jego ogromne serce do gry, ambicję oraz nieustępliwość. Kuba starał się odpłacać coraz to lepszą grą, notując bramki i asysty. W latach 2010-2014 pełnił funkcję kapitana reprezentacji. Z opaską na ramieniu wystąpił na Euro 2012, podczas którego był wyróżniającym się zawodnikiem. Zaliczył asystę przy bramce Roberta Lewandowskiego w meczu otwarcia z Grecją, a także zanotował piękne trafienie w spotkaniu z Rosją. Nie mniejszą rolę odegrał podczas Mistrzostw Europy w 2016 roku, w trakcie których był wiodącą postacią, strzelił dwie bramki i dorzucił asystę, a Polska dotarła do ćwierćfinału tego turnieju. W 2018 roku znalazł się wśród zawodników powołanych na Mistrzostwa Świata w Rosji. 19 czerwca 2018 roku podczas pierwszego spotkania na mundialu przeciwko Senegalowi, Kuba rozegrał swój setny mecz w Biało-Czerwonej koszulce, czym na stałe zapisał się w annałach historii polskiego futbolu.
Od debiutu w narodowych barwach do dnia dzisiejszego kapitan Białej Gwiazdy ma na swoim koncie 108 rozegranych spotkań w reprezentacyjnych barwach, w których zanotował 21 trafień i jest drugim w historii zawodnikiem z największą liczbą występów, zaraz po Robercie Lewandowskim.