Taktyka najbliższego rywala Wisły.
Czy po tak krótkim czasie istnieje możliwość zaskoczenia rywala? Trener częstochowian Marek Papszun z pewnością nie będzie próbował dokonać personalnej rewolucji - jedynym graczem, którego na pewno nie zobaczymy na stadionie GKS-u Bełchatów, będzie kapitan Medalików Tomáš Petrášek. Czech w poprzedniej kolejce został ukarany czwartą żółtą kartką, co oznacza jednomeczową pauzę. Ciągle nie wiadomo, jak wygląda sytuacja Daniela Bartla. Lewy pomocnik zszedł z boiska w 77. minucie meczu z Wisłą i nie pojawił się w kadrze na pojedynek z Zagłębiem. Być może z udziału w niedzielnych zmaganiach wykluczyła go lekka kontuzja, po której już nie ma śladu - nie możemy wykluczyć także, że czeski piłkarz po prostu nie prezentuje aktualnie tak wysokiej dyspozycji, jakiej oczekuje szkoleniowiec gospodarzy zbliżającego się pojedynku. Kogo zobaczymy na murawie GIEKSA Areny? Spróbujemy wytypować, kto rozpocznie sobotnie starcie w wyjściowej jedenastce.
Bramkarz: Jakub Szumski
Co zmieniło się u etatowego golkipera Rakowa przez te kilka dni? Były młodzieżowy reprezentant Polski w 2 starciach „doświadczył” łącznie 7 celnych strzałów, z których aż 4 znalazły drogę do strzeżonej przez niego bramki. Wychowanka warszawskiej Legii zaskoczyli kolejno Błaszczykowski, Janicki, Savicević i Białek. Zaledwie 43% skuteczność to przede wszystkim zasługa fatalnej postawy lini defensywnej beniaminka w pojedynku z Białą Gwiazdą. Szumskiemu wiele zarzucić nie można - nie zwykł zawodzić, jest pewnym punktem swojej drużyny i niezwykle rzadko popełnia niewymuszone błędy.
Obrońcy: Jarosław Jach, Kamil Piątkowski, Kamil Kościelny
Trener Papszun konsekwentnie stawia na formację z 3 obrońców. Niech nie zmyli Was obecność wahadeł, gdyż zawodnicy poruszający się po flankach, zwłaszcza jeżeli nie są nominalnymi defensorami, zdecydowanie częściej przebywają na przeciwnej połowie. Chociaż wydaje się, że powiększony do 3 graczy, (przynajmniej w teorii) zorientowanych wyłącznie na zabezpieczenie tyłów, skład linii defensywy powinien oznaczać chęć skupienia się na przerywaniu ataków rywali, stoperzy równie często meldują się w 16-stce przeciwników, wspomagając ofensywne poczynania kolegów z ataku. Wobec absencji centrum dowodzenia obrony Tomáša Petráška, Jarosław Jach najprawdopodobniej zamelduje się nie na lewej flance, jak to miało miejsce w meczu z Zagłębiem, a w środku. Obok zawodnika wypożyczonego z Crystal Palace na pewno zobaczymy Kamila Piątkowskiego, a miejsce pauzującego kapitana zapewne zajmie Kamil Kościelny, który w poprzedniej kolejce wystąpił po raz 11 w tym sezonie.
Pomocnicy: Patryk Kun, David Tijanić, Igor Sapała, Petr Schwarz, Fran Tudor
Jach wycofany do linii obrony, nieobecność Bartla, a także słabnąca pozycja Babenki - to „problemy”, z jakimi opiekun beniaminka musi zmierzyć się przed sobotnim spotkaniem. Jeżeli 2-krotny reprezentant Polski faktycznie zamelduje się na środku defensywy, na jego pozycji powinien zagrać Patryk Kun, który zmienił 26-latka podczas potyczki z Miedziowymi. Po przeciwnej stronie boiska pojawi się Fran Tudor - Chorwat dołączył do częstochowian w styczniowym okienku transferowym (jako wolny zawodnik) i zdążył już 10-krotnie założyć Czerwono-Niebieską koszulkę. Miejsce w wyjściowej jedenastce bez wątpienia utrzyma także duet Sapała-Schwarz. Pierwszy z nich opuścił tylko 3 pojedynki, natomiast drugiego w meczowej kadrze zabrakło zaledwie 2 razy. W rywalizacji z Wisłą niemal na pewno ujrzymy Davida Tijanicia, który w spotkaniu z Zagłębiem pokazał się z całkiem dobrej strony, nie tylko asystując Felicio Brownowi Forbesowi, ale także notując 88% skuteczność podań.
Napastnicy: Felicio Brown Forbes, Sebastian Musiolik
W pierwszej linii Rakowa nie spodziewamy się żadnych zmian. Obaj napastnicy świetnie się rozumieją i uzupełniają, a na ich korzyść przemawiają także doskonałe warunki fizyczne i dobre przyspieszenie. Wysoka maksymalna prędkość to atut przede wszystkim Musiolika, który w 2 ostatnich kolejkach znalazł się w 2 najszybszych graczy częstochowian. Niestety snajperzy spod Jasnej Góry nie należą do graczy kompletnych, a ich największą bolączką wydaje się być skuteczność. Brown Forbes, chociaż w na swoim koncie ma już 9 bramek, dogodnych sytuacji zmarnował niemało. Natomiast jego partner z ataku błyszczał między 15. a 23. serią gier - wtedy zgromadził dokładnie cały ofensywny dorobek, czyli 5 trafień i 2 ostatnie podania. Potyczkę z Zagłębiem 24-latek zakończył z wyjątkowo niskim współczynnikiem celnych strzałów, tylko 1 z 7 prób kierując w światło bramki.
Co czeka nas w sobotni wieczór? Jeżeli obie ekipy poprawią koncentrację i celność podań, powinniśmy oglądać futbol na naprawdę wysokim poziomie, gdyż na boisku nie zabraknie klasowych i technicznie udzolnionych zawodników. A co chcemy zobaczyć? Zadowolimy się każdym, nawet skromnym, zwycięstwem Białej Gwiazdy.