TS Wisła Kraków SA

Tak gra Pogoń Szczecin

5 lat temu | 09.08.2019, 10:30
Tak gra Pogoń Szczecin

Taktyka przeciwnika.

Wysoka forma Dumy Pomorza może być zaskoczeniem jedynie dla tych, którzy nie śledzą uważnie ekstraklasowych rozgrywek. Granatowo-Bordowi już w poprzednim sezonie imponowali skutecznością, kreatywnością na niemal wszystkich pozycjach i szybkością wymienianych podań. Pomimo tego że, jak wiadomo, piłkę nożną tworzą zawodnicy, być może najważniejszą postacią w klubie nad ujściem Odry jest trener Pomorzan, Kosta Runjaić. Niemiec otrzymał od władz Pogoni ogromny kredyt zaufania, który, patrząc na grę jego podopiecznych, możemy uznać za w pełni spłacony. Mimo odejścia dwóch kluczowych graczy, Walukiewicza i Majewskiego, a także poważnej kontuzji Kamila Drygasa, sztab szkoleniowy znalazł na ich miejsce wartościowych piłkarzy, a kadra Portowców została zamknięta już dwa tygodnie przed startem sezonu.

Bramkarz: Dante Stipica

Chorwacki golkiper to jeden z kilku nowych nabytków naszych najbliższych rywali. Były zawodnik CSKA Sofia już w 3 pierwszych kolejkach zdążył pokazać swoją klasę i udowodnił, że jeżeli tylko będą omijały go urazy, nie odda łatwo miejsca między słupkami młodszym Jakubowi Bursztynowi i Jędrzejowi Grobelnemu. Były młodzieżowy reprezentant bałkańskiego kraju w każdym z minionych starć uraczył nas spektakularną paradą. 28-latek broni nie tylko efektownie, ale także i efektywnie - do tej pory przepuścił zaledwie jeden strzał.

Obrońcy: Ricardo Nunes, Konstantinos Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Jakub Bartkowski

Defensywa gospodarzy prezentuje się wręcz wyśmienicie - obronny monolit w sposób skuteczny sforsowali wyłącznie Legioniści, a konkretnie Sandro Kulenović, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celną główką umieścił piłkę w siatce. Mimo iż parę stoperów tworzą nowo pozyskani Triantafyllopoulos i Zech, to dogadują się znakomicie. Jeżeli grecko-austriacki duet utrzyma dobrą dyspozycję, w Szczecinie szybko zapomną o odejściu Walukiewicza i Fojuta, a i rekonwalescencja kontuzjowanego Mariusza Malca przebiegać będzie w nieco spokojniejszej atmosferze. Żadnych wątpliwości nie ma co do obsady pozycji na lewej flance. Ricardo Nunes mimo upływu lat ciągle utrzymuje poziom solidnego ligowca, a my już zdążyliśmy się przyzwyczaić do obecności byłego reprezentanta RPA (5 występów) - we wrześniu lewonożny defensor będzie świętował „nad Wisłą” połowę dekady. Za jedyną niewiadomą uznajemy obsadę przeciwnej strony boiska. Dwie pierwsze serie gier należały do Davida Steca, natomiast w pojedynku z Piastem na murawie mogliśmy śledzić poczynania Jakuba Bartkowskiego. Z obozu szczecinian nie wypłynęły żadne informacje o urazie rodowitego wiedeńczyka, co może oznaczać, że eks-Wiślak na występ zapracował na treningach. Nieocenioną zaletą 27-latka jest znajomość byłych kolegów, jednak to, co wydaje się być dobrodziejstwem jakie Bartkowski wnosi do gry z krakowianami, może okazać się jego największym przekleństwem, gdyż obóz Białej Gwiazdy również doskonale zna łodzianina.

Pomocnicy: Zvonimir Kožulj, Tomas Podstawski, Sebastian Kowalczyk

Choć sezon dopiero wystartował, na Portowców spadły już dwie niezwykle druzgoczące diagnozy - najpierw podczas przygotowań do rozgrywek kontuzji doznał Mariusz Malec, a już w trakcie jednego z meczów o punkty (starcie z Arką) Granatowo-Bordowi stracili Kamila Drygasa. Obaj piłkarze uszkodzili stawy kolanowe, a ich rehabilitacja zakończy się dopiero w przyszłym roku. Długa absencja drugiego z nich, mimo iż ogranicza pole manewru Runjaiciowi, premiuje do gry w środku pola nowego kapitana Pomorzan, Sebastiana Kowalczyka. Młodzieżowiec swoimi występami pokazuje, że warto na niego stawiać, a kibice klubu mieszczącego się przy ulicy Karłowicza mogą w 21-latku upatrywać następcę byłego gracza Lecha Poznań. Obok Kowalczyka zapewne zobaczymy największą gwiazdę Pogoni, Zvonimira Kožulja. Bośniak co rusz zachwyca nas niekonwencjonalnymi zagraniami, a w jego bogatym arsenale najsilniejszą bronią są uderzenia zza pola karnego. Aby osiągnąć korzystny rezultat, fundamentalnym zadaniem dla Wiślaków wydaje się być neutralizacja ruchliwego pomocnika i skuteczne uniemożliwienie mu dojścia do pozycji, z której mógłby oddać strzał. Łącznikiem pomiędzy defensywą, a środkiem boiska będzie Tomas Podstawski. Portugalczyk z polskim paszportem wyraźnie odżył na boiskach PKO Bank Polski Ekstraklasy, stając się jednym z bardziej istotnych elementów w układance niemieckiego trenera.

Skrzydłowi/napastnicy: Srdjan Spiridonović, Adam Buksa, Iker Guarrotxena

Personalne zestawienie pierwszej linii Portowców w meczu z Wisłą pozostaje największą zagadką. Przesunięcie Kowalczyka obok Kožulja wcale nie musi oznaczać, że decyzja opiekuna Granatowo-Bordowych jest ostateczna, a młody zawodnik nie wystąpi już na skrzydle aż do powrotu Drygasa. My jednak kierujemy się ostatnim wyborem Runjaicia, a na pozycji lewego bocznego pomocnika widzimy Srdjana Spiridonovicia, który jako jedyny, obok Bośniaka i Adama Buksy, wpisał się na listę strzelców. Na pozycję numer 9 powinien wrócić wspomniany Buksa, a miejsce na prawej flance zajmie Iker Guarrotxena. Niewykluczone jednak, że od pierwszych minut na murawie zameldują się Hostikka i Manias, wszak były szkoleniowiec Kaiserslautern uwielbia rotować składem.

Pojedynek dwóch najbardziej ofensywnie usposobionych drużyn zeszłego sezonu zapowiada się niezwykle emocjonująco. Fani szczecińskiej ekipy liczą na kolejny błysk geniuszu Zvonimira Kožulja. Z kolei kibice Białej Gwiazdy wierzą, że po zwycięstwie nad ekipą Górnika Zabrze, ich drużyna dorzuci do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się już za dwa dni!

Udostępnij
 
7452440