Taktyka rywala.
Dyspozycja Górali pozostawia co nieco do życzenia. Mimo świetnego początku nowego roku i ośmiu punktów zdobytych w czterech meczach, kolejne cztery starcia nie były dla bielszczan wyjątkowo udane. Podopieczni Roberta Kasperczyka wzbogacili się tylko o jedno oczko i aktualnie plasują się na ostatniej lokacie. Szkoleniowiec beniaminka z pewnością poświęcił wiele czasu na poszukiwanie rozwiązania, które pozwoliłoby jego drużynie oddalić widmo spadku. W przerwie Podbeskidzie rozegrało jeden sparing – Górale mierzyli się z zespołem MFK Karviná. Swoją szansę na występ od pierwszych minut otrzymali David Niepsuj, Dmytro Bashlai, Dominik Frelek, Desley Ubbink, Serhii Miakushko czy Maks Sitek, którzy ostatnio nie mieli okazji do regularnej gry.
Bramkarz: Michal Peškovič
Jeżeli chcielibyśmy znaleźć winnego liczby straconych bramek, bez wątpienia nie powinniśmy przyznawać tego miana słowackiemu golkiperowi. Peškovič, który wskoczył między słupki w miejsce Polačka to niesamowicie solidny zawodnik, który swoimi interwencjami niejednokrotnie ratuje zespół. Niestety, z pewnością sam nie jest zadowolony ze swojego bilansu – w 14 ekstraklasowych starciach tylko raz zachował czyste konto, a do siatki musiał sięgać 27-krotnie.
Obrońcy: Łukasz Sierpina, Milan Rundić, Rafał Janicki, Filip Modelski, Karol Danielak
Piątka w obronie, czyli duet wahadłowych i tercet środkowych defensorów – plan Roberta Kasperczyka na mecz z Wisłą z pewnością nie będzie znacząco różnił się od tego, jaki Górale wcielili w życie w rywalizacji z Wartą Poznań. Jednak w pojedynku z Białą Gwiazdą powinniśmy zauważyć jedną, dosyć znaczącą różnicę - w zmaganiach z poznaniakami zawodnicy biegający po flankach koncentrowali się głównie na poczynaniach w ofensywie, natomiast w potyczce z ekipą ze stolicy Małopolski wspomniani gracze zostaną obciążeni zdecydowanie większą liczbą zadań defensywnych. Czy Łukasz Sierpina i Karol Danielak staną na wysokości zadania? Być może Górale wcale nie zamierzają się bronić i od razu przejdą do ataku, czym zaskoczą Wisłę. W tym wariancie obaj zawodnicy z pewnością pokażą pełnię swoich możliwości. Niezależnie od systemu gry, jaki wybierze szkoleniowiec naszych najbliższych rywali, Sierpina i Danielak powinni utrzymać miejsce w składzie. Natomiast w środku defensywy zobaczymy trójkę Rundić-Janicki-Modelski. Co do występu Serba pojawiły się wątpliwości, jednak Paweł Przybyła z „Gazety Wyborczej” informuje, że uraz 29-latka nie jest poważny i nie uniemożliwi mu gry w poniedziałkowe popołudnie. Centralną postacią bielskiej defensywy będzie Rafał Janicki, który jeszcze nie tak dawno zakładał koszulkę krakowskiej Wisły. Wychowanek Chemika Police w fenomenalny sposób rozpoczął swój pobyt pod Klimczokiem – w czterech pierwszych starciach w barwach nowego klubu dwa razy wpisał się na listę strzelców. Obok byłego zawodnika Lechii i Lecha zapewne pojawi się kapitan gospodarzy, czyli Filip Modelski. W zmaganiach z Wartą jednokrotny reprezentant Polski często schodził do prawej strony i asekurował Danielaka. Bez wątpienia w przypadku gdy Górale wyjdą na boisko w ustawieniu z piątką defensorów, Modelski również będzie pomagał wahadłowemu w zadaniach obronnych.
Pomocnicy: Jakub Bieroński, Jan Hora, Michał Ruchowski
Niewykluczone, że także druga linia wybiegnie na murawę w niezmienionym składzie. Rolę defensywnego pomocnika przejmie Jakub Bieroński. Siedemnastolatek to jedyny młodzieżowiec w wyjściowej jedenastce Podbeskidzia. W tym sezonie wychowanek Górali zaliczył 12 ekstraklasowych występów i dwa razy obejrzał żółtą kartkę. Jeżeli trener Kasperczyk nie zdecyduje się postawić na Bierońskiego, z pewnością wybierze dwa lata starszego Dominika Frelka, jednak większe szansę na grę od pierwszych minut dajemy młodszemu zawodnikowi. Nieco wyżej ustawieni będą Jan Hora i Michał Ruchowski. Czech do Bielska trafił dopiero w styczniu, jednak od tej pory nie opuścił żadnego z ośmiu meczów, a w pojedynku z Cracovią zdobył swoją jedyną bramkę. Natomiast Ruchowski w obecnych rozgrywkach zanotował już 19 starć i podobnie jak Hora, ma na swoim koncie jedno trafienie.
Napastnicy: Peter Wilson, Kamil Biliński
W spotkaniu z Wisłą Robert Kasperczyk niemal na pewno zdecyduje się na duet napastników. Niepodważalną pozycję w drużynie ma jeden z najlepszych napastników ligi, Kamil Biliński, na którego krakowianie powinni zwrócić szczególną uwagę. Doświadczony snajper niejednokrotnie cofa się i uczestniczy w konstruowaniu ataków, dzięki czemu jego partner z ataku ma więcej miejsca do gry i może liczyć na większą liczbę podań. Znak zapytania możemy postawić przy postaci zawodnika, który wystąpi u boku strzelca dziewięciu goli. Większe szanse dajemy Peterowi Wilsonowi, który do tej pory jeszcze nie miał okazji trafić do siatki, jednak w 17 starciach ligi mołdawskiej zrobił to siedmiokrotnie, więc z pewnością nie zapomniał swojego fachu.
Powrót do gry po dwóch tygodniach przerwy to jedna wielka niewiadoma. Jak na zawodników wpłynie okres bez boiskowej rywalizacji? Czy piłkarze podtrzymają dyspozycję sprzed kilkunastu dni? A może wręcz nie tylko utrzymają pewien poziom, ale poprawią niektóre aspekty i wyjdą na murawę zdecydowanie lepiej przygotowani? Pierwszy gwizdek starcia Podbeskidzia z Wisłą zabrzmi w Wielki Poniedziałek o godzinie 15:00.