Taktyka rywala.
Chociaż Piastunki zupełnie nie przypominają zespołu, który jeszcze nie tak dawno odbierał złoty medal za triumf w ligowej tabeli, a transfery niekwestionowanych liderów, Patryka Dziczka, Aleksandara Sedlara i Joela Valencii, w znaczący sposób osłabiły niebiesko-czerwonych, gliwiczanie ciągle należą do grona groźnych przeciwników. Niejako korzystając z braku dotychczasowych gwiazd, na lidera wyrósł Jorge Félix, który choć już w poprzednich rozgrywkach należał do grupy najmocniejszych punktów śląskiej drużyny, dopiero teraz pokazał pełnię swoich możliwości. Podopieczni Waldemara Fornalika szybko odpadli z europejskich pucharów, co teoretycznie pozwoliło im skupić się na budowaniu pozycji na krajowym podwórku. Niestety, Piast gra w kratkę, zwycięstwa przeplatając meczami niższych lotów. Nadzieję na marsz w górę tabeli dała pewna wygrana z Legią - klub z Okrzei liczy na kolejną wiktorię, tym razem na terenie rywala. Na kogo postawi Fornalik i w jakim ustawieniu zagrają goście?
Bramkarz: František Plach
Słowacki golkiper w Gliwicach jest postacią kontrowersyjną, budzącą skrajne uczucia. Po wspaniałym sezonie, zakończonym zdobyciem tytułu mistrzowskiego, gliwiczanie w ekspresowym tempie pożegnali się z marzeniami o upragnionym awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów lub Ligi Europejskiej. Plach w znaczący sposób przyczynił się do obu wydarzeń, najpierw wielokrotnie swoimi interwencjami ratując zespół przed utratą punktów, by na początku nowego sezonu wpłynąć na zakończenie europejskiej przygody. Mimo negatywnych emocji, jakie bramkarz wywoływał na starcie kolejnego piłkarskiego roku, trener Fornalik zdecydował się zaufać mu po raz kolejny i od pierwszej kolejki powierzyć mu bluzę z numerem 1. Po jedenastu seriach gier śmiało możemy powiedzieć, że były selekcjoner reprezentacji Polski nie zawiódł się na swoim wyborze - 27-latek zanotował sześć czystych kont, tylko sześciokrotnie wyciągając piłkę z siatki.
Obrońcy: Mikkel Kirkeskov, Uroš Korun, Piotr Malarczyk, Bartosz Rymaniak
Wydaje się, że defensywna czwórka, którą mieliśmy okazję oglądać w starciu z warszawską Legią, to obecnie najbardziej optymalne i najmocniejsze zestawienie linii obronnej Piasta. Być może niektórzy mogliby kwestionować obecność i umiejętności Piotra Malarczyka, jednak były gracz Ipswich Town wygrywa rywalizację z Tomášem Hukiem, który po dosyć udanym początku, zanotował obniżkę formy i został odesłany na ławkę rezerwowych. Partnerem 28-latka na środku bloku obrony będzie Uroš Korun - Słoweniec opuścił zaledwie dwa mecze, a w każdym z dziewięciu pozostałych spędził na murawie 90 minut. Na lewej stronie zapewne zobaczymy Mikkela Kirkeskova, który w tym sezonie zakładał niebiesko-czerwoną koszulkę w każdej z jedenastu kolejek. Po przeciwnej stronie boiska najprawdopodobniej pojawi się Bartosz Rymaniak. Jednokrotny reprezentant Polski po sezonie zdecydował się pożegnać z dotychczasowym pracodawcą, Koroną Kielce, i spróbować swoich sił w Gliwicach. Boiskowy bilans Rymaniaka to osiem spotkań i trzy asysty.
Pomocnicy: Patryk Sokołowski, Sebastian Milewski, Tom Hateley
Środek pola gliwiczan nie wygląda już tak imponująco, jak w mistrzowskim sezonie. W drugiej linii Piasta możemy znaleźć nową twarz - mowa o Sebastianie Milewskim, który poprzednio reprezentował barwy Zagłębia Sosnowiec. Dla 21-latka bieżące rozgrywki układają się całkiem pomyślnie, gdyż do tej pory zanotował osiem pojedynków, w których dwukrotnie zaliczył ostatnie podanie. Pewnym punktem pomocy przyjezdnych jest Tom Hateley, dla którego mecz z Wisłą będzie okazją na rozegranie jedenastej ligowej potyczki w tym roku. Obok Anglika najprawdopodobniej ujrzymy Patryka Sokołowskiego. Obecność wychowanka Legii w pierwszym składzie gliwickiej ekipy jest dosyć zaskakująca, zwłaszcza jeżeli spojrzymy na liczby, jakie uzyskał w poprzednim sezonie - zaledwie 157 minut spędzonych na boisku. Jednak w tych rozgrywkach 25-latek dostał zdecydowanie większy kredyt zaufania i już dziesięciokrotnie zameldował się na murawie w wyjściowej jedenastce.
Skrzydłowi/napastnicy: Gerard Badia, Piotr Parzyszek, Jorge Félix
Mimo iż na papierze atak Piastunek to jedna z najlepszych pierwszych linii w Ekstraklasie, do tej pory na wyróżnienie zasługuje tylko jeden z jej członków, Jorge Félix. Hiszpan już w poprzednim sezonie pokazał, że stać go na wiele, jednak dopiero teraz w pełni rozwinął skrzydła. Wkład madrytczyka w poczynania śląskiego klubu jest niebagatelny, a Waldemar Fornalik zapewne nawet nie wyobraża sobie możliwości absencji swojego najlepszego snajpera. Chociaż sześć trafień Felixa to dorobek co najmniej przyzwoity, nieco gorzej wygląda średnia bramek zdobywanych przez całą ofensywną trójkę. Felix, Badia i Parzyszek łącznie wpisali się na listę strzelców dziesięć razy, co daje zaledwie 3,3 bramki na zawodnika. Jeżeli do bilansu wliczymy także asysty, to zauważymy, że wymienione trio zaliczyło zaledwie jedno ostatnie podanie, którego autorem był Badia. Jeżeli gliwiczanie zamierzają włączyć się do walki o najwyższe cele, swoją uwagę muszą skupić na poprawie skuteczności graczy atakujących.
Zbliżające się starcie jest pełne zagadek. Niedawno zakończona przerwa na mecze reprezentacji to okazje nie tylko do nadrobienia treningowych braków i zbudowania dobrej atmosfery, ale także, o czym rzadko się mówi, możliwość utraty wysokiej formy, jaką udało się wypracować jeszcze przed zgrupowaniami narodowych kadr. Kto wyjdzie zwycięsko z tego niezwykle ciekawego pojedynku? Zainteresowanych zapraszamy na Reymonta!