TS Wisła Kraków SA

Tak gra Jagiellonia

5 lat temu | 21.08.2019, 16:38
Tak gra Jagiellonia

Taktyka rywala Wisły.

Zarówno gospodarze, jak i przyjezdni z południa Polski korzystne wyniki przeplatają mniej zadowalającymi rezultatami. Pszczółki, podobnie jak Biała Gwiazda, dotychczas wygrały dwukrotnie, a w ich dorobku znajdują się też dwa remisy i dosyć zaskakująca porażka z beniaminkiem z Częstochowy. Krakowianie, oprócz wiktorii z Górnikiem Zabrze i ŁKS-em Łódź, zanotowali dwie porażki, a starcie z Lechią Gdańsk zakończyło się podziałem punktów. Prawdziwą siłę obu drużyn pokazała dopiero ostatnia seria spotkań - podopieczni Ireneusza Mamrota wygrali 3:1 z zabrzanami, natomiast gracze z Reymonta pokonali Łódzki Klub Sportowy aż 4:0, a dwie bramki zdobył niezawodny Paweł Brożek. Wyniki sprzed tygodnia sugerują, iż czeka nas pojedynek dwóch drużyn, które doskonale radzą sobie w ofensywie. Czy podobny emocjonujący pojedynek czeka nas w piątek? Jaki pomysł na to spotkanie mają obaj szkoleniowcy i jak swoich podopiecznych ustawi trener Mamrot?

Bramkarz: Damian Węglarz

Chociaż przyjście Krsevana Santiniego mogło wskazywać na to, że to Chorwat będzie „jedynką” w Białymstoku, dosyć niespodziewanie między słupkami stanął Damian Węglarz. 23-latek, powracający z wypożyczenia do Wigier Suwałki, od samego początku sezonu prezentuje się na tyle dobrze, że raczej nie powinien bać się utraty miejsca w podstawowym składzie. Mimo iż w pięciu rozegranych starciach tylko pojedynek z Arką Gdynia zakończył z czystym kontem, to jednak nie można go obarczać winą za stracone gole.

Obrońcy: Guilherme, Ivan Runje, Zoran Arsenić, Jakub Wójcicki

Wrócił Guilherme, wróciły zwycięstwa. A de facto jedno, gdyż po ponownym włączeniu Brazylijczyka do podstawowej jedenastki białostoczanie znów, choć dopiero po raz drugi w tym sezonie, znaleźli się na zwycięskiej ścieżce. Mecz z zabrzańskim Górnikiem wyjątkowo ofensywnie „wyszedł” defensorom Jagiellonii. Asystę przy trafieniu Ivana Runje zaliczył wspomniany Gui, a Chorwat do trafienia dorzucił współudział w strzeleniu bramki przez Bartosza Bidę. Niektórzy zapewne wypomną Żółto-Czerwonym celny strzał Łukasza Wolsztyńskiego, jednak od zera z tyłu zdecydowanie ważniejsza jest wygrana. Niekiedy, by strzelić, najpierw trzeba stracić i z tego założenia wyszli zawodnicy Dumy Podlasia. A choć to ryzykowne twierdzenie, tym razem ten nie do końca zamierzony plan zakończył się pełnym sukcesem. Linię obrony Jagi uzupełniają Jakub Wójcicki i Zoran Arsenić, który z pewnością znajduje się pod szczególną obserwacją sztabu szkoleniowego Wisły. Kolejny z graczy Hrvatskiej, doskonale znany z występów w koszulce z Białą Gwiazdą na piersi, lubi gościć w polu karnym przeciwnika, gdzie często odnajduje się równie dobrze, co bardziej ofensywnie usposobieni koledzy. 

Pomocnicy: Martin Pospísil, Jesús Imaz, Taras Romańczuk

W drugiej linii zapewne zobaczymy sprawdzone rozwiązania, czyli dwóch typowo środkowych pomocników Martina Pospísila i Tarasa Romańczuka, przed którymi ustawiony będzie stricte ofensywny zawodnik - Jesús Imaz. Pozycja Hiszpana nie jest ściśle określona, a eks-Wiślak zapewne nie ograniczy się do roli cofniętego napastnika. Połączenie między środkiem pola, a defensywą, należy do zadań Romańczuka, który bez wątpienia jest jednym z najważniejszych wykonawców taktyki Ireneusza Mamrota. Natomiast Czech, którego w minionych rozgrywkach kibice ganili głównie za słabą skuteczność, w tym roku ograniczył podejmowane próby włączania się do ataku, skupiając się na rozgrywaniu piłki.

Napastnicy: Tomas Prikryl, Patryk Klimala, Bartosz Bida

Uraz odniesiony przez Ognjena Mudrinskiego nieco komplikuje meczowe wybory byłego opiekuna Chrobrego Głogów. Serb był pierwszym wyborem na pozycji numer 9, a rola jego zmiennika przypadła Patrykowi Klimali. Naturalnym zastępstwem na pojedynek z Wisłą powinien być właśnie 21-latek, jednak trener Mamrot niekoniecznie będzie chciał ryzykować i wystawiać do gry dwóch młodzieżowców, a od pierwszych minut zobaczymy albo Klimalę, albo Bartosza Bidę, pozostawiając jednego z nich w odwodzie. Mimo niewiadomej, jaką jest personalne zestawienie pierwszej linii Pszczółek, my stawiamy na duet Klimala-Bida, gdyż obaj zawodnicy prezentują naprawdę wysoką dyspozycję. Uzupełnieniem tej dwójki zapewne będzie Tomas Prikryl, który w tym roku na swoje konto zapisał jedną bramkę i taką samą liczbę asyst.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę wyłącznie ostatnią serię gier, niemal w ciemno moglibyśmy postawić na to, iż w piątek obejrzymy szybkie, emocjonujące starcie, a worek z bramkami, rozwiązany już na samym początku pojedynku, zawiąże dopiero sędzia, odgwizdując koniec meczu. Jednak choć rzeczywistość potrafi zaskakiwać, a Białystok nie należy do najbardziej przyjaznych wyjazdów, liczymy na kolejne 3 punkty!

Udostępnij
 
10238792