Sprawozdanie z meczu wiślackich rezerw.
GALERIA ZDJĘĆ Z TEGO SPOTKANIA >>
Spotkanie poprzedzono minutą ciszy, którą gospodarze chcieli oddać hołd zmarłej w czwartek Pani Julii Kmiecik. Początek meczu nie był najlepszy w wykonaniu ekipy spod Wawelu. Wiślacy, mimo sporej przewagi, nie potrafili znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez bramkarza gospodarzy. Jednym z powodów wpływających na obraz gry mógł być stan murawy w Ryczowie, o czym wspomniał trener Adrian Filipek. „Pierwsze dziesięć, piętnaście minut było bardzo szarpane. Graliśmy otwartą piłkę, pojawiło się dużo błędów. Boisko w Ryczowie było bardzo słabej jakości i to nam utrudniało grę, natomiast potrafiliśmy utrzymywać się dłużej przy futbolówce. Próbowaliśmy „ugryźć” zespół Orła. Trzeba przyznać, że drużyna przeciwnika składa się z fizycznych zawodników. Rywale byli nastawieni na kontrę, ostatnie dziesięć minut meczu, to głównie długie piłki ze strony Orła. Brawa dla całego zespołu za poświęcenie. Momentami „cierpieli” na boisku - walczyli z przeciwnikiem, murawą i pewnie także z irytacją, ale dzięki temu odnieśliśmy zwycięstwo” - powiedział Adrian Filipek.
Wisła II Kraków w ostatnich kilku kolejkach notuje wyłącznie zwycięstwa, za co z pewnością należą im się gratulacje i pochwała, jednak trener Białej Gwiazdy zachowuje zimną głowę. „Nie popadałbym w jakiś wielki optymizm, natomiast za ich postawę i zaangażowanie - czy to w przypadku zawodników, którzy schodzą z pierwszego zespołu, czy z drużyn U-18, U-17 należą się pochwały. Trzeba docenić ich boiskowe poczynania, bo zwycięstwa są ich zasługą. Nie liczy się dla nich rywal, tworzą Wisłę Kraków i dla niej chcą wygrywać. Jeżeli się da, chcą też grać ładną piłkę dla oka. Dzisiaj trudno było o konstruowanie pięknych akcji, gdyż przeszkadzało nam boisko. Przeciwnik na pewno nie ułatwiał nam zadania swoim ustawieniem, zadziornością, walecznością, ale zwyciężyliśmy” - zakończył opiekun Białej Gwiazdy.
Po 13. seriach gier krakowianie stacjonują na 3. miejscu z dorobkiem 30 punktów. Podopieczni trenera Filipka tracą do liderującej Cracovii II 4 oczka.
Orzeł Ryczów - Wisła II Kraków 0:1 (0:0)
0:1 Grabowski 69' (k.)
Wisła II Kraków: Broda - Korczyk, Szota, Rachfalik, Grabowski, Bentkowski, Szot, Paczka (78' Kuchnia), Kumah - Chuca (46' Wolak), Kasia
Orzeł Ryczów: Kawaler - Matejko, Żuraw, Porębski, Wojcieszyński (50' Gołdowski) Drobniak, Żerdecki (81' Włosiak), Kęska (75' Skwarczeński), Kowalówka (46' Banik), Pluta, Biela (55' Wnęk)
Żółte kartki: Kęska, Matejko, Żuraw (Orzeł) - Kais Al-Ani, Szot (Wisła II)