Trener Maciej Stolarczyk podczas konferencji prasowej przed meczem z Zagłębiem Lubin.
Tradycyjnie już na samym wstępie podany został raport medyczny, w którym uwzględnieni zostali zawodnicy zmagający się z urazami. Wśród nich znajduje się Marcin Wasilewski, który w ostatnich dniach przeszedł zabieg łąkotki, Michał Buchalik rozpoczynający treningi indywidualne oraz Jakub Bartosz. „Marcin przeszedł operację kolana, ale mam nadzieję, że rehabilitacja przebiegnie szybko i że jeszcze w tym sezonie dołączy do zespołu. Jest ważną postacią, więc na pewno mocno na niego liczę. Jeśli chodzi o kontuzjowanych, w porównaniu do ostatniego meczu jest jeszcze Kuba, z którego urazem cały czas walczymy. Jedzie z nami na to spotkanie i mam nadzieję, że uda nam się wygrać z czasem oraz że wystąpi w tym meczu. Pozostałe drobne urazy udało nam się zaleczyć” - zdał sprawozdanie trener.
Nie da się uniknąć myślenia o wadze tego spotkania, które zadecyduje o tym, czy Wisła znajdzie się w grupie mistrzowskiej. Jak jednak mówi trener Białej Gwiazdy, przygotowania przebiegały w sposób całkowicie normalny. „Jesteśmy gotowi na jutrzejsze spotkanie z przeciwnikiem, który przed tygodniem zapewnił sobie awans. Lubin jest bardzo elastycznym zespołem, prowadzonym przez holenderskiego szkoleniowca, zmienia style gry. Zdajemy sobie sprawę z rangi meczu, ale chcę przypomnieć trudne chwile tego sezonu. Pewnie w niektórych jego momentach wiele byśmy dali, by być w takiej sytuacji, a nie innej. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, ze to spotkanie o wejście do „8”, ale przygotowujemy się do niego w sposób normalny, jak do każdego w tym sezonie. Powtórzę: przeciwnik jest dobrze usposobiony, ostatnio często zwycięża, ale my też znamy swoją wartość i wiemy, co mamy zrobić w tym spotkaniu i tak do niego podchodzimy. Bo sumarycznie naszym celem jest oczywiście zwyciężyć w tym meczu, ale to jest sport, zdajmy sobie z tego sprawę” - opowiedział Stolarczyk.
W ostatnim spotkaniu na prawej stronie świetnie zaprezentował się Matej Palčič, zastępujący zawieszonego za żółte kartki Łukasza Burligę, który był autorem dwóch bramek przy R22. W tej sytuacji zagadką jest, który z nich wystąpi w meczu z Zagłębiem. „Cieszy mnie ta rywalizacja, z resztą każdego trenera cieszy, bo to pokazuje, że każdy z nich musi wznieść się na wyżyny, by wywalczyć miejsce na boisku. Oczywiście nie zdradzę, który wybiegnie na boisko. Cieszę się, że zarówno Matej, jak i Bury tak podchodzą do tego tematu. Matej, gdy występował zawsze był postacią wyróżniającą się i dawał wiele drużynie i podobnie jest z Łukaszem. Każdy z nich jest potrzebny w zespole” - zapewnił trener Wisły.
Z ust dziennikarzy padły też pytania o Mateusza Lisa, na którego po ostatnim wsytępie spadła lawina krytyki. Jak jednak powiedział Stolarczyk: „Takie jest życie. Mateusz jest inteligentnym zawodnikiem i podchodzi do tematu bardzo rozsądnie. Dyskutowaliśmy o tym meczu, nie da się zmienić tego, co było. To, co ważne jest przed nami. Mówimy o Mateuszu, a tak naprawdę w ten sposób możemy rozpatrywać każdego zawodnika, bo wszystkim przytrafiają się błędy. Ale ja patrzę inaczej, przez pryzmat pozytywny - każdy z zawodników pomaga też zespołowi. W niefortunnych chwilach naszą rolą jest zareagować w taki sposób, by pójść w kierunku dobrego występu, pozytywnych reakcji.”
Wszystkie spotkania ostatniej kolejki rundy zasadniczej rozegrane zostaną w sobotę o tej samej porze. Choć wszystko jest w rękach, a dosłowniej, w nogach zawodników, prawdopodobnie niełatwo będzie całkowicie odciąć się od tego, co dzieje się na innych ekstraklasowych boiskach. „My koncentrujemy się na tym, co będzie działo się u nas. Będziemy spoglądali wyłącznie na siebie - tak się przygotowujemy do tego spotkania. Nie możemy liczyć na zależności. Nasłuchiwanie tego, co dzieje się gdzie indziej nie będzie kluczowe, kluczowe będzie to, co będzie działo się u nas” - zakończył trener Białej Gwiazdy.