Trener Białej Gwiazdy podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
„Przed nami spotkanie z zespołem, który od początku sezonu jest usposobiony ofensywnie i ma ku temu argumenty w postaci piłkarzy, chociażby Jesúsa Imaza czy Martina Košťála, którzy niedawno grali z nami. Jagiellonia to zespół, który znowu się zmienił, jest budowany od nowa. Pomimo siły ofensywnej, na której czele stoi Jesús, jak każdy zespół posiada swoje mankamenty i je właśnie będziemy chcieli wykorzystać. Rywal jest wymagający, ale cieszy mnie fakt, że w naszych szeregach jest coraz więcej zdrowych zawodników, co zwiększa pole manewru. Dzięki temu rywalizacja, na której mi bardzo zależało jest coraz większa i możemy coraz lepiej przygotowywać się do kolejnych spotkań. Zdajemy sobie sprawę, ze Jagiellonia na swoim boisku jest zespołem bardzo groźnym, ale to, co powtarzam zawsze: nas interesuje wyłącznie nasz zespół i sposób, w jaki rozegramy to spotkanie” - rozpoczął trener Stolarczyk.
Dobrą widomością jest także fakt, że do normalnych treningów wrócił Daniel Hoyo-Kowalski, który w ostatnim czasie był wyłączony z zajęć z drużyną. „Hoyo wrócił do treningów. Dzisiaj co prawda po raz pierwszy na pełnych obciążeniach, ale te dolegliwości, które miał odpuściły i będziemy teraz robili wszystko, by wrócił do rytmu meczowego i pełnej dyspozycji” - skomentował opiekun Białej Gwiazdy.
Urodzaj w obronie
W składzie Białej Gwiazdy znajdują się zawodnicy, którzy najbliższego rywala znają bardzo dobrze - zarówno Łukasz Burliga, jak i Lukas Klemenz mieli okazję reprezentować barwy podlaskiego klubu i z pewnością obaj obrońcy chcieliby pokazać się tam z dobrej strony. Także i pozostali obróncy liczą na występ w Białymstoku, niestety jednak na boisku w linii defensywnej miejsce znajdzie się tylko dla czterech szczęśliwców, rywalizacja jest więc duża. „Tak naprawdę, rywalizacja pozwala wyzwolić jeszcze większą energię i siłę, podwyższyć poziom. Cieszę się, że Łukasz wraca do zdrowia, jest z nami i trenuje normalnie. Wszyscy są zdeterminowani, by wyjść w pierwszej „11” i to pozwala na zwiększenie poziomu” - chwalił swoich graczy trener.
Zbilansowana kadra
Jak zwrócili uwagę dziennikarze zebrani na konferencji prasowej, w składzie Białej Gwiazdy obok młodych, wchodzących do piłki na najwyższym szczeblu graczy nie brakuje zawodników z bogatym doświadczeniem, takich jak chociażby Jakub Błaszczykowski, Paweł Brożek czy Marcin Wasilewski. Jak jednak mówi trener, dla niego wiek nie gra żadnej roli. „Dla mnie nieistotna jest metryka, liczy się wartość sportowa. Bagaż doświadczeń, którzy mają ci piłkarze mogą przekazać młodszym zawodnikom i dlatego proporcja między młodzieżą, a nimi nie może być zachwiana. To musi być zbilansowane, a młodzież musi mieć się od kogo uczyć. Cieszę się, ze ci zawodnicy są wzorem” - wyjaśniał Maciej Stolarczyk.
Powrót bez pośpiechu
Kapitan Białej Gwiazdy ponownie pojawił się na boisku po kontuzji palca w meczu z Pogonią Szczecin. W ostatniej kolejce rozegrał pół godziny przeciwko ŁKS-owi Łódź i od razu został wybrany do jedenastki kolejki PKO BP Ekstraklasy. Czy Błaszczykowski jest już gotowy na grę w pełniejszym wymiarze czasowym? „Moją rolą jest, by w odpowiednim wymiarze wprowadzać zawodnika do gry, tak by nie odnowił się uraz. Pomimo tego, że Kuba jest bardzo ważnym ogniwem zespołu, muszę dbać o to, by wprowadzać go do zespołu stopniowo, zdając sobie sprawę z tego, ze jest dopiero co po urazie i proces wprowadzania go do regularnej gry musi potrwać. Jednak Kuba jest profesjonalistą i zdaje sobie sprawę, że dobro zespołu jest najważniejsze” - stwierdził trener.
Szczęśliwa 5. kolejka?
Podobnie jak było w ubiegłym sezonie, tak i w w tej edycji rozgrywek w 5. kolejce Wisła Kraków nie miała litości i zaaplikowała rywalowi kilka bramek. „Ta statystyka to cyfry, które świadczą o pewnej powtarzalności, ale to też stanowi dla nas kolejny moment pracy. Zmieniłem kilka rzeczy związanych z organizacją gry i to wszystko proces. Biorę na swoje barki fakt, że nie zafunkcjonowaliśmy od pierwszego spotkania, ale tu nie ma drogi na skróty. Musimy przepracować pewne etapy, aby to wszystko działało. Jeszcze nie wszystko funkcjonuje idealnie, przed nami dużo pracy i musimy chcieć więcej oraz mocniej pracować, by drużyna wyglądała jeszcze lepiej” - zakończył szkoleniowiec Białej Gwiazdy.