TS Wisła Kraków SA

Stolarczyk: Liczę na kibiców

5 lat temu | 19.07.2019, 14:21
Stolarczyk: Liczę na kibiców

Wiślacki trener przed meczem ze Śląskiem.

Na początku konferencji trener Stolarczyk tradycyjnie przedstawił krótki raport medyczny dotyczący jego podopiecznych. „Jeśli chodzi o tych, z których nie mogę skorzystać, to jest wśród nich Jakub Błaszczykowski, bo nadal boryka się z urazem. Jego rehabilitacja trwa i ciągle jest poza składem. Kontuzja Jakuba Bartosza to sprawa znana, w najbliższych dniach ma wejść w trening z drużyną, ale jego sytuacja zdrowotna jest trudna do pozazdroszczenia, terapia trwa już długo i czekamy na jego powrót. Daniel Hoyo-Kowalski także nie trenował w ostatnich dniach i nie będzie jutro brany pod uwagę, podobnie jak Piotr Świątko. Pozostali mają drobne urazy, ale walczymy o ich powrót do składu. Zobaczymy, czy wystarczy nam czasu, by doprowadzić ich do pełni sprawności przed meczem. Wiadomo, że Vukan był na konsultacjach medycznych, teraz czekamy i walczymy z czasem, by jak najszybciej był zdrowy” - mówił opiekun Białej Gwiazdy.

Gotowi na Śląsk

Szkoleniowiec Wiślaków odniósł się także bezpośrednio do jutrzejszej potyczki. „Mamy możliwość rozegrania pierwszego meczu u siebie, co na pewno jest dla nas bardzo korzystne, bo nasz dom, czyli stadion przy ulicy Reymonta, to miejsce magiczne i chcielibyśmy zagrać takie właśnie spotkanie. Liczę na to, że kibice będą jutro naszym dwunastym zawodnikiem. Mieliśmy pięć tygodni przygotowań i mieliśmy czas, by wkomponować nowych graczy. Oczywiście to proces i wymaga czasu, ale bardzo liczę na nowe twarze, ale także na tych, którzy byli do mojej dyspozycji w ubiegłym sezonie. Zespół jest gotowy, wiem że Śląsk uległ dużej przemianie, odszedł najlepszy strzelec ich drużyny - Marcin Robak, ekipę opuścił również Arkadiusz Piech, czyli kolejny doświadczony zawodnik, ale szkielet Śląska pozostał nienaruszony. Do ekipy doszedł za to Przemysław Płacheta, zespół budowany jest od nowa i na pewno będzie to trudny rywal, ale my mamy plan i będziemy chcieli go zrealizować” - zapewniał 47-latek.

Buchalik vs Lis

Trener Stolarczyk został także spytany o obsadę bramki w jutrzejszym spotkaniu. „Chciałbym, żeby i Mateusz Lis, i Michał Buchalik rozegrali w tym sezonie kilka całych spotkań. Wbrew pozorom to że Mateusz zagrał ostatnio w drugim sparingu z Puszczą nic nie znaczy, chciałem po prostu zobaczyć go w innym układzie personalnym. Decyzję już podjąłem, ale na razie nie będę o niej informował, ułatwiając w ten sposób przeciwnikowi przygotowanie się do spotkania. Rywalizacja jest dla mnie niezwykle istotna, bo podnosi umiejętności piłkarzy, dlatego trwała, trwa i będzie trwać” - komentował kwestię numeru jeden urodzony w Słupsku szkoleniowiec. Opiekun piłkarzy z R22 zdradził także, że bramkarz, który w meczu ze Śląskiem zagra od pierwszej minut, dostanie także szasnę w kilku kolejnych potyczkach. „Ocena pozycji bramkarze jest specyficzna, bo tutaj ta rola jest zgoła odmienna od zawodników grających w polu i zdaję sobie sprawę, że wymaga zaufania i wsparcia, dlatego moja decyzja jest decyzją wiążącą na dłuższy czas, a nie jeden występ, czy jedną interwencję” - deklarował trener.

Pięć tygodni wystarczy

Czy wiślacki szkoleniowiec chciałby przesunąć start ligi, gdyby istniała taka możliwość? „Kluczowa jest tu kwestia zdrowia, tu czas gra na naszą korzyść, bo każdy trener chce mieć do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Zakładaliśmy sobie okres pięciotygodniowy okres przygotowań i uważam, że zespół jest gotowy do pierwszego meczu i w inny sposób tego nie rozpatrywałem. Każdy trener pewnie wolałby mieć tego czasu dużo więcej, ale te pięć tygodni to wystarczający okres i nie chcę tutaj dywagować, co by było gdyby. Jesteśmy gotowi na jutro, tyle mogę powiedzieć” - odpowiedział krótko opiekun krakowian.

Na zakończenie dowódca sztabu szkoleniowego Wisły odniósł się do pytania dotyczącego dyspozycji Pawła Brożka. „Nie chcę mówić w jakiej Paweł jest formie. Wszyscy zawodnicy bardzo sumiennie przepracowali okres przygotowań. Nie chcę opowiadać, jak będziemy grali, tylko pragnę to pokazać i odpowiedzieć na to pytanie po jutrzejszym spotkaniu. Paweł jest gotowy do gry, tak jak pozostali piłkarze, których nie wymieniłem w gronie kontuzjowanych. Czekamy na to spotkanie i po nim będę na pewno mądrzejszy w tej kwestii” - zakończył trener Stolarczyk.

Udostępnij
 
5515544