Młody Wiślak ocenia sobotni sparing.
„Bardzo się cieszę, że wróciłem do gry i znowu poczułem zapach murawy. Mocno stęskniłem się za piłką, dlatego w sobotę chciałem zaprezentować się z jak najlepszej strony. Radość jest podwójna, bo wygraliśmy mecz, a ja mogłem dołożyć swoją cegiełkę w postaci bramki” - rozpoczął 17-latek, który opisał również sytuację z 29. minuty, kiedy to wpisał się na listę strzelców: „Przejąłem piłkę i podbiegłem z nią w okolice pola karnego. Na decyzję miałem tak naprawdę ułamek sekundy. Mogłem podawać, ale zdecydowałem się na uderzenie i chyba nie był to najgorszy wybór”.
Wartościowa praca
Biała Gwiazda pokonała beniaminka słowackiej Fortuna Ligi 3:1. Młody pomocnik przyznaje jednak, że cały zespół zdaje sobie sprawę z tego, że zaprezentował na boisku w Liptovským Mikulášu pełni swojego potencjału. „Drużynę budują zwycięstwa, jednak każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że nie zagraliśmy na swoim optymalnym poziomie. Cały czas jednak pracujemy nad tym, aby poprawiać poszczególne elementy i jestem przekonany, że z każdym kolejnym spotkaniem będziemy prezentować się coraz lepiej” - kontynuował.
Niewygodny rywal
W sobotnie popołudnie piłkarze Tatranu postawili krakowianom niełatwe warunki. Podkreślił to także młody Wiślak, który docenił wygraną. „Spodziewaliśmy się tego, że Tatran będzie chciał grać w piłkę i rzeczywiście tak było. Widać, że tworzą zgraną i poukładaną drużynę, która postawiła nam niełatwe warunki, dlatego tym bardziej trzeba docenić to zwycięstwo” - powiedział „Starzyk”.
Drużyna przede wszystkim
Sezon 2021/2022 zbliża się wielkimi krokami. Jakie cele na nadchodzące rozgrywki stawia przed sobą młodzian? „Trenuję już z pełnym obciążeniem i z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Do startu ligi zostało jeszcze trochę czasu i trzeba ten okres jak najlepiej spożytkować. Na pierwszym miejscu zawsze stawiam drużynę, bo jej dobro jest najważniejsze, dlatego życzyłbym sobie, żebyśmy jak najczęściej mogli cieszyć się ze zwycięstw. Od siebie wymagam przede wszystkim tego, by stawać się coraz lepszym piłkarzem i potwierdzać to swoją postawą na boisku” - zakończył Piotr Starzyński.