TS Wisła Kraków SA

Sen o zwycięstwie - najlepiej przełamać się w stolicy!

5 lat temu | 27.10.2019, 08:37
Sen o zwycięstwie - najlepiej przełamać się w stolicy!

Zapowiedź meczu 13. kolejki.

Sytuacja kadrowa gospodarzy wygląda nieporównywalnie lepiej niż stan posiadania rywali z Krakowa. W ekipie Wojskowych na pewno nie zobaczymy Pawła Stolarskiego i Marko Vesovicia, a ciągle wyłączeni z gry pozostają Cafu i Vamara Sanogo. Wiślacy na pewno będą musieli radzić sobie bez pauzującego za kartki Davida Niepsuja, natomiast występy Jakuba Błaszczykowskiego, Vukana Savicevicia, Vullneta Bashy, Jakuba Bartosza, a także Adama Buksy, stoją pod znakiem zapytania, a decyzja o ich obecności w meczowej dwudziestce zapadnie najprawdopodobniej na chwilę przed rozpoczęciem dzisiejszego pojedynku. O ile w szeregach Legii możemy znaleźć wprawionych w bojach na szczeblu Ekstraklasy zmienników gotowych zastąpić nieobecnych graczy, to Maciej Stolarczyk niestety nie ma takiego komfortu, jak Aleksandar Vuković i musi korzystać z mniej doświadczonych piłkarzy.

O dobre nastroje

Nastrojów wśród Wiślaków na pewno nie poprawiają wyniki, jakie Biała Gwiazda notuje w ekstraklasowych rozgrywkach - ostatnie zwycięstwo, choć niezwykle efektowne (4:2 z Zagłębiem). Nieco lepsza atmosfera panuje przy Łazienkowskiej - Legioniści okazali się lepsi w starciu z niezwykle mocnym Lechem, wygrywając po raz pierwszy od 3 spotkań. Jednak zarówno w Warszawie, jak i w Krakowie liczą na więcej, a sukces w tak prestiżowym bezpośrednim pojedynku może dać każdej z drużyn pozytywny impuls i znacząco wpłynąć na dyspozycję w następnych tygodniach. Mimo aż 9 punktów przewagi stołecznej ekipy i gry przed własną publicznością, Wiślacy nie stoją na straconej pozycji, zwłaszcza jeżeli przeanalizujemy 5 ostatnich pojedynków obu drużyn. Chociaż bilans nie faworyzuje żadnego z zespołów, wiktorie Białej Gwiazdy mają szczególny wymiar - krakowianie sięgnęli po 3 punkty w marcu tego roku, deklasując przeciwnika (4:0 przy R22), a także pokonali Legię na jej własnym boisku.

Ligowy szlagier

Zespół ze stolicy plasuje się aktualnie na 7. pozycji, a Wiślacy znajdują się tuż nad strefą spadkową. W związku z tym nieco kontrowersyjną, chociaż bez wątpienia prawdziwą, tezą jest stwierdzenie, iż silna Ekstraklasa to silne Legia, Lech i Wisła. Drużyny doświadczone w europejskich bojach, o największym potencjale marketingowym i rozpoznawalne niemal na całym świecie, rokrocznie muszą bić się o najwyższe cele, by nie tylko podnosić własny poziom, ale także budować pozycję całej ligi. Czy dzisiejszych przeciwników stać na stworzenie interesującego widowiska? Jedno jest pewne - oczy całej piłkarskiej polski będą zwrócone na murawę stadionu przy Łazienkowskiej.

 

Udostępnij
 
11059600