Defensor po meczu w Dankowicach.
„Fajnie, że mogłem tutaj przyjechać. Właśnie w Dankowicach stawiałem swoje pierwsze piłkarskie kroki. Często przyjeżdżam w te strony, by odwiedzić rodzinę, lecz wystąpiłem tu po raz pierwszy od czasów gry w miejscowym klubie” - mówił 30-latek.
Praca, praca, praca
W meczu z Podbeskidziem Sadlok rozegrał całą pierwszą połowę, broniąc dostępu do wiślackiej bramki na lewej stronie defensywy. Co miał do powiedzenia na temat pierwszych czterdziestu pięciu minut spotkania? „Trudno mi cokolwiek powiedzieć tak na gorąco, trzeba sobie to wszystko dobrze przeanalizować. Przed nami na pewno wciąż bardzo dużo pracy. Do startu ligi pozostały dwa tygodnie i musimy szybko zrobić co w naszej mocy, by w pierwszym meczu o stawkę wszystko wyglądało jak należy. Sztab szkoleniowy będzie się zastanawiał nad tym, jak to powinno funkcjonować. Zwycięstwo cieszy, ale wciąż musimy ciężko trenować” - przekonywał Sadlok.
Jednym z istotnych elementów, nad którymi musi pracować drużyna Białej Gwiazdy jest gra ofensywna. „Widzimy jak to wygląda i rzeczywiście nie tracimy dużo bramek, ale nie stwarzamy sobie okazji strzeleckich i temu aspektowi musimy poświęcić te dwa tygodnie. W pierwszej połowie nie oddaliśmy praktycznie żadnego celnego strzału, nie było też rzutu rożnego czy innego stałego fragmentu gry. Trzeba to zmienić, bo bramek nie będzie, jeśli nie będzie sytuacji - to prosta zasada futbolu” - stwierdził defensor.
Powroty nie są łatwe
Sadlok wraca powoli do regularnej gry po kontuzji, co, zwłaszcza w czasie przedsezonowych treningów, nie jest prostym wyzwaniem. „To dla mnie trudny okres przygotowawczy. Nie jest łatwo wrócić po kontuzji i wejść w treningi z kolegami, którzy już są na wyższych obrotach. Walczę jednak o to, by być w pełnej dyspozycji na pierwszy mecz ligowy i myślę, że krok po kroku mi się to udaje” - wyraził swój optymizm wychowanek Pasjonata Dankowice.
Jakie są odczucia wiślackiego obrońcy przed pierwszym meczem ligowym? „Chciałbym powiedzieć, że od razu wygramy 3:0 i wszyscy będą szczęśliwi. Wszystkie ekipy przygotowują się do sezonu, wszystkie chcą wygrać i zdobyć jak najwięcej punktów. My także, dlatego te najbliższe dwa tygodnie musimy poświęcić na pracę, by dobrze wystartować, bo przy udanym rozpoczęciu później gra się już zdecydowanie lepiej” - zapewnił Sadlok.