Rosa: Przez ostatnie lata wiele się nauczyłem

27-letni golkiper, który przed tygodniem dołączył do zespołu Białej Gwiazdy, opowiedział o swoich piłkarskich początkach, które jednak nie miały miejsca między słupkami. „Na pierwszy trening zaprowadził mnie starszy brat i muszę przyznać, że początkowo nie ciągnęło mnie na bramkę. Zdecydowanie bardziej wolałem atakować, a nie bronić. Z biegiem czasu to się jednak zmieniło, a na jednym z treningów wystąpiłem w roli bramkarza i tak już zostało” - rozpoczął Rosa.

Długa droga

Wisła Kraków to kolejny przystanek w karierze mierzącego 190 cm bramkarza, który przyznaje, że musiał przejść długą drogę, by ponownie zagościć w ekstraklasowej szatni. „Swoją przygodę z piłką seniorską rozpocząłem tak naprawdę w wieku 22 lat, kiedy to zacząłem regularnie występować na czwartym szczeblu rozgrywkowym. Od tego czasu przeszedłem długą i wyboistą drogę, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym obecnie jestem, czyli w szatni ekstraklasowego klubu” ­- kontynuował Kacper Rosa, który opowiedział również o swoich piłkarskich walorach. „Kiedy wychodzę na boisko, to zawsze jestem pełen energii, którą staram się przenosić na kolegów z zespołu i pobudzać ich do walki. Najważniejsza jest jednak pewność siebie i wiara we własne możliwości, która popycha mnie do kolejnych wyzwań”.

Pełna koncentracja

Za wiślackim golkiperem pierwszy tydzień treningów pod czujnym okiem trenera Macieja Kowala, który odbył też rozmowę ze swoim nowym podopiecznym. 27-latek zdradził, co miał mu do przekazania opiekun bramkarzy. „Trener Kowal w bardzo jasny i przejrzysty sposób przybliżył mi swój pomysł oraz preferowany przez niego model gry, a także uczulał mnie na najważniejsze kwestie związane z przygotowaniem do sezonu. Kolejnym etapem jest już praca na boisku, gdzie jesteśmy w pełni skoncentrowani  i wcielamy teorię w praktykę, skupiając się na detalach” - powiedział bramkarz.

Ponowne spotkanie

Rywalizacja o miejsce między słupkami zespołu 13-krotnego mistrza Polski jest duża. Jednym z konkurentów byłego bramkarza Odry Opole na tę pozycję jest Mateusz Lis, z którym Kacper Rosa w przeszłości dzielił już jedną szatnię. „Znamy się z Mateuszem jeszcze z czasów, kiedy wspólnie chodziliśmy do jednej szkoły i przez cztery lata graliśmy w tym samym klubie. Spotykaliśmy się też na zgrupowaniach kadry wojewódzkiej. Cieszę się, że nasze drogi ponownie się skrzyżowały, bo złapaliśmy dobry kontakt i wspólnie możemy rywalizować na treningach, co pozytywnie wpływa na każdego z nas” - stwierdził.

Dać radość i spełnić marzenia

Zaledwie dwa tygodnie dzieli Wiślaków od meczu inaugurującego ekstraklasowe zmagania w sezonie 2021/2022. Jakie cele na czas występów w koszulce z białą gwiazdą ma pochodzący z Kostrzyna nad Odrą zawodnik? „Przede wszystkim chcę realizować swoje cele i spełniać marzenia, a debiut w Ekstraklasie jest niewątpliwie jednym z nich. Dlatego zdecydowałem się dołączyć do Wisły, bo wiem, że jest to dobre miejsce dla mojego rozwoju. Przez ostatnie lata wiele się nauczyłem, poznałem ciekawych i wartościowych ludzi, którzy ukierunkowali mnie na sukces. Teraz nadszedł moment, aby spożytkować nabytą wiedzę i dać radość sobie, wszystkim kibicom, a przede wszystkim mojej rodzinie” - zakończył swoją wypowiedź Kacper Rosa.