Wspominamy mecze Wiślaków.
Armenia - Polska 1:1, 6 czerwca 2001
Reprezentacja dowodzona przez selekcjonera Jerzego Engela udała się do Erywania, by rozegrać mecz 7. kolejki eliminacji do Mistrzostw Świata w 2002 roku. W pierwszym spotkaniu, które rozegrano parę miesięcy wcześniej w Warszawie, Biało-Czerwoni bez większych problemów rozprawili się z Ormianami, pokonując ich 4:0. Faworyt spotkania w stolicy Armenii wydawał się więc oczywisty, a polscy fani liczyli, że ich ulubieńcy popiszą się podobną skutecznością.
Wśród zawodników, którzy od pierwszej minuty wybiegli na murawę Stadionu Hrazdana, znaleźli się tacy piłkarze, jak: Jerzy Dudek, Tomasz Hajto czy Michał Żewłakow. W wyjściowej jedenastce wybiegł również przedstawiciel krakowskiej Wisły - Radosław Kałużny - który już w 4. minucie dał prowadzenie swojej drużynie. „Tata” wykorzystał dobre dośrodkowanie Marka Koźmińskiego i strzałem głową pokonał bramkarza gospodarzy, umieszczając piłkę w siatce. Ormianie szybko ruszyli do odrabiania strat i już w 11. minucie mogli się cieszyć z bramki wyrównującej. Arthur Petrosyan stanął oko w oko z Jerzym Dudkiem i nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem polskiego golkipera. Spotkanie toczyło się w gorącej atmosferze, a w pewnych momentach gra była bardzo brutalna. W 39. minucie w jednym ze starć ucierpiał Kałużny, przez co nie był w stanie kontynuować swojego występu. W miejsce Wiślaka pojawił się Jacek Krzynówek, a na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku remisowym.
Po zmianie stron Biało-Czerwoni mieli optyczną przewagę, lecz nie potrafili jej udokumentować. Okazje na zdobycie bramki wypracowali chociażby Paweł Kryszałowicz oraz Tomasz Hajto, jednak ich próby nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Gospodarze z kolei upatrywali swoich szans w kontratakach, lecz nie potrafili już więcej sforsować szczelnej defensywy Polaków, a wynik 1:1 utrzymał się do końca spotkania.
Dla Radosława Kałużnego pojedynek z Armenią był ostatnią okazją do przywdziania reprezentacyjnej koszulki jako gracz Białej Gwiazdy, bowiem po zakończeniu sezonu 2000/2001 przeniósł się zespołu Energie Cottbus.
Polska - Kazachstan, 6 czerwca 2003
Spotkanie z Kazachstanem było okazją dla selekcjoner Pawła Janasa na wypróbowanie nowych wariantów taktycznych i przygotowanie swoich podopiecznych do meczu ze Szwecją, w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy. Na murawę poznańskiego stadionu wybiegło trzech zawodników Białej Gwiazdy: Arkadiusz Głowacki, Mirosław Szymkowiak oraz Kamil Kosowski.
Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Biało-Czerwonych, którzy już w 2. minucie objęli prowadzenie za sprawą Artura Wichniarka. Polacy w pełni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, narzucając rywalom swoje warunki gry. Gospodarze starali się podwyższyć rezultat, lecz w kolejnych fragmentach pierwszej części spotkania Jurij Nowikow zachował czujność.
W przerwie spotkania Paweł Janas postanowił wymienić większość graczy z podstawowej jedenastki i dać szansę zawodnikom rezerwowym. Boisko opuścili wszyscy Wiślacy, którzy rozpoczynali spotkanie od pierwszej minuty. Z kolei na placu gry zameldowało się czterech kolejnych graczy Białej Gwiazdy: Marcin Baszczyński, Maciej Stolarczyk, Mariusz Jop i Marcin Kuźba. Dokonane zmiany dość szybko przyniosły korzyści, bowiem już cztery minuty po wznowieniu gry Tomasz Dawidowski mocnym uderzeniem umieścił piłkę w bramce Kazachów. Biało-Czerwoni zaczęli grać spokojniej i budowali składne akcje, które stanowiły zagrożenie pod bramką Nowikowa. W 82. minucie arbiter dopatrzył się przewinienia w polu karnym gości i wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Jacek Krzynówek, który pewnie wykorzystał rzut karny i przypieczętował zwycięstwo Polaków 3:0.
Dla Marcina Kuźby był to ostatni występ w koszulce z orzełkiem na piersi. Wiślak w narodowych barwach wystąpił łącznie w sześciu spotkaniach, w których strzelił dwie bramki. Z kolei Mariusz Jop zaliczył ostatnie spotkanie w narodowych barwach jako zawodnik Wisły Kraków.