TS Wisła Kraków SA

Poletanović: Cel mamy jeden - wygrywać mecze

2 dni temu | 11.04.2025, 11:00
Poletanović: Cel mamy jeden - wygrywać mecze

Krakowska Wisła ponownie zwycięża! Tym razem podopieczni trenera Mariusza Jopa zmierzyli się na własnym obiekcie z Chrobrym Głogów. Mimo nie najlepszego początku, krakowianie ostatecznie zwyciężyli 2:1. Po zakończeniu gry, porozmawialiśmy z pomocnikiem Białej Gwiazdy – Marko Poletanoviciem. 

Zawodnik Wisły w pierwszych słowach odniósł się do szybkiej straty gola przez Białą Gwiazdę, mówiąc: „Żartując, mógłbym powiedzieć, że lepiej byłoby dla nas, gdybyśmy zaczynali mecz od stanu 0:1.”. Dodał jednak szybko: „Poważniej mówiąc, było to dla nas trudne spotkanie. Dużo szans, potem błąd i strata bramki. Trzeba jednak przyznać, że pokazaliśmy dziś charakter i chęć powrotu do Ekstraklasy. Najważniejsze są trzy punkty. Było kilka spotkań, gdzie graliśmy bardzo dobrze, ale nie było punktów. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować naszą serię.” 

Wisła Kraków straciła pierwszego i jedynego gola w środowym spotkaniu po niespełna dziesięciu minutach. Jak ta sytuacja wpłynęła na drużynę spod Wawelu? „Stracona bramka nas pobudziła. Wiemy, że w takiej sytuacji musimy zacząć grać bardziej otwarcie, musimy zaatakować mocniej bramkę rywala i strzelić najpierw jedną, potem kolejne gole.” - przyznał Poletanović. 

Biała Gwiazda zwyciężyła 2:1, a duży wpływ na końcowy wynik mieli nie tylko zawodnicy strzelający gole dla drużyny z Krakowa, ale także golkiper – Patryk Letkiewicz. „Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Patryk Letkiewicz uratował nam ten mecz. To, co obronił w spotkaniu z Wartą i w dzisiejszej grze jest nie do przecenienia. Musimy mu podziękować za to. To młody chłopak, który rozwija się, broni bardzo dobrze i cieszymy się z tego, że go mamy.” - Marko docenił kolegę. 

Marko Poletanović swego czasu borykał się z drobnymi problemami zdrowotnymi, jednak teraz dostaje szanse na grę od trenera Mariusza Jopa. „Dopiero co wróciłem do gry po kontuzji. Uważam, że nie jestem jeszcze w pełni dyspozycji, by rywalizować z drużynami co trzy dni przez pełne dziewięćdziesiąt minut” - powiedział, dodając „Ale jest duża rywalizacja w składzie. Każdy zawodnik stara się, walczy o to, by znaleźć się w wyjściowej „11”, co wpływa korzystnie na zespół i jego grę.” 

Wiślacy zwyciężyli w meczu z Chrobrym Głogów, ale już powoli muszą zacząć myśleć o kolejnych rywalizacjach. Te w najbliższych meczach będą przeciwko ekipom z niższych miejsc w tabeli. „W tej lidze nie ma łatwych meczów. Moje doświadczenie podpowiada mi, że te spotkania z drużynami z dalszych miejsc w tabeli również są wymagające. My podchodzimy do każdej gry jak do finału. Mamy teraz dwa mecze z ekipami, które walczą o utrzymanie, ale nie możemy ich lekceważyć. Chociaż cel mamy jeden – wygrać każdy mecz do końca rywalizacji.” - zakończył.

Udostępnij
 
6334632