TS Wisła Kraków SA
Aktualności Akademia

Podsumowanie weekendu Akademii: 9-10.03

6 miesięcy temu | 11.03.2024, 10:06
Podsumowanie weekendu Akademii: 9-10.03

Kolejny weekend ligowy za nami, w którym nie brakowało meczów z udziałem młodych zawodników z wiślackiej Akademii Piłkarskiej. Przedstawiamy krótkie podsumowanie wyników drużyn CLJ U-15, CLJ U-16, CLJ U-17, CLJ U-19  i Wisły II Kraków.

Zespół U-13 wystąpił w turnieju Elite Cup

Miniony weekend upłynął dla zespołu U-13 Wisły Kraków pod znakiem rywalizacji w turnieju Elite Cup. Podopieczni trenera Michała Tyrki zmagania w Nowinach zakończyli ostatecznie na 12. pozycji.

Zespół U-13 nie próżnuje i w weekend wystąpił w silnie obsadzonym turnieju Elite Cup w Nowinach. Wiślacy w sobotę rozegrali sześć spotkań w fazie grupowej, którą ostatecznie zakończyli na piątej pozycji. Krakowianie zapisali na swoim koncie dwa zwycięstwa i cztery porażki.

W niedzielę zawodnicy ekipy z Reymonta walczyli o miejsca 9-12, gdzie musieli uznać wyższość Jagiellonii Białystok (po serii rzutów karnych) i Resovii Rzeszów. Ostatecznie Wiślacy w Nowinach uplasowali się na 12. pozycji.

"Oba niedzielne mecze były bardzo wyrównane i tak naprawdę każde rozstrzygnięcie było możliwe. Niestety, jeżeli popełnia się więcej błędów, niż przeciwnik, to trudno myśleć o zwycięstwie. Patrząc przez pryzmat całego turnieju, to nie jestem do końca zadowolony z wyniku, jaki uzyskaliśmy. Uważam, że stać nas na lepsze rezultaty. Czasem nie potrafimy jednak udokumentować swej wyższości zdobytymi bramkami i na tym cierpimy. Na pewno porażki nas kształtują i hartują i mam nadzieję, że będzie to dla nas impuls do jeszcze cięższej pracy" - podsumowywał trener ekipy U-13 Michał Tyrka.

U-14: sparing z Garbarnią na remis

Zawodnicy zespołu Wisły Kraków U-14 w sobotę sprawdzili swoje umiejętności na tle rówieśników z Garbarnii Kraków. Mecz kontrolny zakończył się ostatecznie wynikiem 3:3, a dla podopiecznych trenera Dawida Ślusarczyka był to przedostatni sprawdzian przed wznowieniem rozgrywek ligowych.

W minioną sobotę zawodnicy zespołu U-14 rozegrali kolejne spotkanie sparingowe w okresie przygotowawczym. Zespół prowadzony przez trenera Dawida Ślusarczyka spotkał się na wyjeździe z lokalnym rywalem - Garbarnią Kraków. Mecz zakończył się ostatecznie remisem 3:3, a na listę strzelców w szeregach Białej Gwiazdy wpisali się Szymon Wal (zawodnik testowany) i dwukrotnie Jakub Witkowski.

Sztab szkoleniowy ekipy U-14 w trakcie sobotniego sparingu przyglądał się kilku testowanym zawodnikom. Obok Wala swoje umiejętności zaprezentowali także Dawid Świątek, Filip Cyboroń i Fabian Banaś (wszyscy DAP Dębica).

"To był nasz przedostatni sparing w okresie przygotowawczym i dodatkowo ostatnia możliwość sprawdzenia zawodników testowanych. Jestem zadowolony przede wszystkim z przebiegu pierwszej połowy spotkania. Potrafiliśmy w jej trakcie zdominować grę, posiadając piłkę i kreować sytuacje bramkowe. Niestety, nie udokumentowaliśmy tej przewagi kolejnymi trafieniami. Druga połowa była już bardziej wyrównana i obie drużyny miały swoje okazje. Jestem dobrej myśli w kontekście kolejnych spotkań, w których chcemy prezentować ofensywny futbol oparty na posiadaniu piłki i kreowaniu przestrzeni w strefie wysokiej" - oceniał opiekun ekipy U-14 Dawid Ślusarczyk.

Ostatnim sprawdzianem dla zespołu U-14 przed startem ligowych rozgrywek będzie niedzielny sparing z Hutnikiem Kraków (godz. 17.00).

Garbarnia Kraków U-14 - Wisła Kraków U-14 3:3
Bramki dla Wisły: Szymon Wal, Jakub Witkowski (x2)

Wisła Kraków U-14 (skład wyjściowy): Guzik - Sobociński-Prokop, Banaś (testowany), Prokurat - Cyboroń (testowany), Kokoszka, Wolańczyk - Świątek (testowany), Surma - Pyrczak, Wal (testowany).

Ławka rezerwowych: Spyrka, Witkowski, Kuźma, Jałowiecki, Zaszczudłowicz, Zych, Mróz, Mężyk

CLJ U-15: przegrana ze Stalą Rzeszów

Zawodnicy Wisły Kraków U-15 ulegli ekipie Stali Rzeszów 0:3 w spotkaniu drugiej kolejki rundy wiosennej rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów U-15. Goście losy meczu rozstrzygnęli już do przerwy, gdy trzykrotnie zaskoczyli defensywę ekipy prowadzonej przez Krystiana Żakowicza. 

Młodzi Wiślacy nie zaliczą do udanych początku rundy wiosennej rozgrywek CLJ U-15. Na inaugurację piłkarskiej wiosny podopieczni trenera Krystiana Żakowicza przegrali na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz 2:3, a w sobotę nie sprostali ekipie Stali Rzeszów, która okazała się najlepsza w rundzie jesiennej.

Rzeszowianie losy sobotniego spotkania rozstrzygnęli już do przerwy, gdy zaaplikowali zawodnikom Białej Gwiazdy aż trzy trafienia. Losy meczu mogły jednak potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby Wiślacy zamienili na bramkę jedną z sytuacji przy stanie 0:0, gdy trafili w słupek. W odpowiedzi Stal ruszyła z kontrą, po której otworzyła wynik meczu.

Drugi gol był natomiast konsekwencją błędu indywidualnego tuż pod swoim polem karnym, który rzeszowianie wykorzystali z zimną krwią. Tuż przed przerwą Stal dołożyła trzeciego gola.

"Straciliśmy trzy bramki po własnych, niewymuszonych błędach. Stal zakładała pressing, który był mniej lub bardziej skuteczny, ale na pewno w sytuacjach bramkowych mogliśmy się lepiej zachować. Stal w pierwszej połowie była lepsza, a w naszej grze było widać nerwowość" - ocenia trener ekipy U-15 Krystian Żakowicz.

Po przerwie Wiślacy nie byli już w stanie odpowiedzieć i ostatecznie schodzili z boiska pokonani.

"Mecz wyglądał zupełnie inaczej w drugiej połowie. Gra się wyrównała. Udało nam się stworzyć kilka sytuacji, ale nie zdołaliśmy strzelić choćby jednej bramki. Jesteśmy z tego bardzo niezadowoleni. Przez ostatnich 20 minut rywale grali w osłabieniu i dominowaliśmy na boisku, ale naszą bolączką była skuteczność. W obu meczach rozegranych na wiosnę pojawiły się w naszej grze błędy indywidualne przy straconych bramkach, nad czym musimy bardzo pracować. Musimy również zwrócić uwagę na to, by być bardziej skutecznym w momentach, gdy dochodzimy do głosu. To jest kluczowe, bo rywale często potrafią odwracać takie sytuacje na swoją korzyść. Bierzemy jednak poprawkę na to, że chłopcy się rozwijają i takie sytuacje będą się zdarzać. Bardziej martwią nas indywidualne błędy" - dodaje opiekun zespołu U-15.

W trzeciej serii gier Białą Gwiazdę czeka wyjazdowe starcie z Koroną Kielce.

CLJ U-15: Wisła Kraków - Stal Rzeszów 0:3 (0:3)

Wisła Kraków U-15 (skład wyjściowy): Piotr Nowacki - Daniel Zdeb (K), Kacper Kopijka, Radosław Krasek, Przemysław Gołąb - Oliwier Kozak, Jakub Idziak, Patryk Cichy - Mateusz Pałka, Alan Bąk, Piotr Hejmo.

Grali też: Karol Łakomy, Oskar Kukuła, Bartosz Wajda, Wiktor Maziarz, Jan Szczepaniak, Dawid Kubik. 

U-17: Zwycięskie starcie z Koroną

Zespół U-17 w ramach 19. kolejki Centralnej Ligi Juniorów udał się do Kielc, gdzie przystąpił do pojedynku z rówieśnikami z klubu Industria Korona Kielce. W potyczce tej nie zabrakło emocjonujących momentów, a obronną ręką wyszli z niej krakowianie, pokonując gospodarzy 4:2 po trafieniach Łukasza Staniowa, Nathana Lisa (karny), Aleksego Rokosza i Bruno Skoczka.

Zawodnicy U-19 podeszli do starcia z kielczanami po ubiegłotygodniowej bolesnej porażce z zespołem KKP Korona Kielce 1:2. Krakowianie z pełną motywacją dążyli do zrehabilitowania się za przegraną w poprzedniej kolejce i w dzisiejszym spotkaniu od pierwszych minut przejmowali inicjatywę. Szybko zaczęli przeważać w posiadaniu oraz stwarzać zagrożenie w pobliżu bramki gospodarzy, co już w 3. minucie dało efekt w postaci pierwszego celnego trafienia - po wymianie podań w środku pola, piłkę dostał Jakub Janiszewski, następnie dograł do Łukasza Staniowa, a ten strzełił do siatki. Krakowianie wciąż utrzymywali kontrolę nad przebiegiem gry i po chwili wyszli z podobną akcją. Maciej Szmydt, po zagraniu Janiszewskiego, uderzył na bramkę, ale został zablokowany. Arbiter w tym momencie podyktował rzut karny dla zespołu z Reymonta, jednak po chwili wycofał się z tej decyzji, co na chwilowo wybiło gości z rytmu. Wkrótce stery przejęli gospodarze, wykorzystując niedokładne podanie krakowian, wyszli sam na sam z bramkarzem i doprowadzili do wyrównania. Zdobyty gol zmotywował miejscowych do poszukiwania kolejnych okazji, w wyniku czego niedługo później jeden z graczy Korony znów doprowadził do sytuacji sam na sam, lecz tym razem golkiper Białej Gwiazdy wykazał się refleksem.

Po zmianie stron Wiślacy dążyli do celnych trafień i już w 56. minucie wywalczyli rzut karny, który pewnie wykorzystał Nathan Lis, dając prowadzenie swojej drużynie. Krakowianie nie spoczywali na laurach, budując składne akcje, a po jednej z nich Aleksy Rokosz otrzymał dobre podanie od Eryka Daczewskiego i popisał się skutecznością, zdobywając trzecią bramkę dla zespołu z Krakowa. Gospodarze niezwłocznie odpowiedzieli golem kontaktowym, posyłając piłkę za plecy i następnie pokonując bramkarza Białej Gwiazdy w sytuacji sam na sam. "Kropkę nad i" postawili jednak gracze Wisły - po rzucie rożnym jeden z zawodników uderzył w kierunku bramki, bramkarz obronił, następnie dobitka i obrońca Korony wybił piłkę, jednak na posterunku był Bruno Skoczek, który zwieńczył sytuację celnym strzałem.

"Dobrze rozpoczęliśmy mecz, mając dużą przewagę w posiadaniu piłki, a także kreując sporo sytuacji pod bramką Korony. Finalnie jedna z naszych akcji już na początku zakończyła się bramką. Po innej sędzia podyktował rzut karny, z którego się później wycofał i był to moment, który wybił nas z dobrego rytmu. W przerwie ustaliliśmy sobie, co chcemy wykorzystać w naszej grze, w wyniku czego jedna ze strzelonych bramek padła w sytuacji, jaką sobie zaplanowaliśmy i to daje sporo satysfakcji. Myślę, że dzisiaj było widać dużą determinację w naszych poczynaniach, co powinno nas cieszyć, ponieważ mamy za sobą naprawdę wymagające spotkanie" - powiedział po meczu trener zespołu U-17, Patryk Jałocha.

Industria Korona Kielce U-17 - Wisła Kraków U-17 2:4 (1:1)
Bramki dla Wisły: Łukasz Staniów, Nathan Lis (k.), Aleksy Rokosz, Bruno Skoczek

Wisła Kraków U-17: Kacper Pisarek - Eryk Daczewski, Szymon Urbanik, Dawid Szczepaniak - Nathan Lis, Jan Molenda, Antoni Wójcik, Jakub Janiszewski - Łukasz Staniów, Szymon Kawała, Maciej Szmydt

Grali też: Karol Dołkin, Mateusz Kania, Jakub Małek, Filip Michałowski, Aleksy Rokosz, Bruno Skoczek, Kacper Trznadel

U-19: porażka w Lubinie

Zawodnicy Wisły Kraków U-19 przegrali 0:2 z Zagłębiem Lubin w wyjazdowym spotkaniu w ramach 18. kolejki Centralnej Ligi Juniorów. Miedziowi swą wyższość udokumentowali po przerwie, gdy dwukrotnie znaleźli drogę do siatki bramki strzeżonej przez Jakuba Kowalskiego.

Po porażce w zaległym meczu 17. kolejki z Arką Gdynia podopieczni trenera Karola Nędzy rozpoczęli rundę wiosenną rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów U-19 od wyjazdowego meczu z Zagłębiem Lubin.

Spotkanie rozgrywane w Lubinie było niezwykle wyrównane. Większym posiadaniem piłki mogli pochwalić się Miedziowi, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. Zawodnicy Białej Gwiazdy swoich szans upatrywali natomiast w kontratakach. Na przerwę oba zespoły schodziły przy bezbramkowym wyniku. Tuz po zmianie stron na placu gry zameldowali się Wiktor Benedyktowicz i Mateusz Stanek, który ma za sobą występy w drugim zespole Wisły.

Gospodarze otworzyli wynik meczu pięć minut po wznowieniu gry, gdy Wiślacy stracili futbolówkę po niedokładnym zagraniu Dawida Gapa. Piłkarze z Lubina ruszyli z kontrą, po której debiutujący w lidze w zespole U-19 Jakub Kowalski musiał wyciągać piłkę z siatki.

Decydujący cios Zagłębie zadało natomiast tuż przed końcem meczu. W 88. minucie podopieczni trenera Karola Nędzy grając w liczebnej przewadze (czerwona kartka dla jednego z rywali) postawili wszystko na jedną kartę i zapędzili się w większej liczbie pod pole karne Zagłębia, licząc na zdobycie wyrównującej bramki. Gospodarze ruszyli wówczas z kontratakiem, który przesądził ostatecznie o losach spotkania.

"Zrobiliśmy wszystko, żeby osiągnąć dobry rezultat w tym spotkaniu. Zawodnicy zostawili mnóstwo zdrowia i serca na boisku, by przeciwstawić się rywalowi. Zagłębie w pewnych momentach było od nas lepsze i wykorzystało swoje sytuacje. Rywale byli częściej przy piłce, ale odgryzaliśmy się groźnymi kontratakami. Będziemy dalej ciężko pracować, by przełożyć to nad czym pracujemy w mikrocyklu tygodniowym na warunki meczowe" - podsumowuje trener Karol Nędza.

W kolejnym spotkaniu Wiślacy podejmować będą u siebie Industrię Koronę Kielce. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 16 marca na obiektach krakowskiej AWF, a jego początek wyznaczono na godz. 12.00.

CLJ U-19: Zagłębie Lubin - Wisła Kraków 2:0 (0:0)

Wisła Kraków U-19: Jakub Kowalski - Maciej Pachel (90. Karol Kurczyna), Radosław Skała(K), Marcin Górkiewicz, Michał Prochwicz (58. Maciej Jania) - Yehor Khromykh, Bartłomiej Sowa (90. Kacper Symula), Maksym Tsymbaliuk (58. Tomasz Dusik), Dawid Gap (85. Borys Płotka) - Hugo Woyna-Orlewicz (46. Wiktor Benedyktowicz), Radosław Wójcicki (46. Mateusz Stanek).

Wisła II: Sparingowe zwycięstwo z Kalwarianką

Zespół rezerw Białej Gwiazdy ma za sobą ostatni sparing przed startem rozgrywek rundy wiosennej JAKO IV Ligi. Wiślacy po niezwykle zaciętym pojedynku pokonali na własnym terenie Kalwariankę Kalwaria Zebrzydowska 4:3 po trafieniach Karola Sałamaja, Karola Tokarczyka, Wiktora Szywacza i Macieja Hajdary.

Na tydzień przed wznowieniem ligowych zmagań zespół z Reymonta miał okazję sprawdzić się na tle ligowego rywala, Kalwarianki Kalwaria Zebrzydowska. W pojedynek ten dobrze weszli zawodnicy Wisły i tuż po pierwszym gwizdku zawiązali akcję, po której Karol Sałamaj zagrał z prawej strony do Dominika Sargi, ale ten niefortunnie przyjął sobie piłkę, wskutek czego nie zdołał oddać strzału. Szybko mecz zaczął się wyrównywać i oba zespoły walczyły łeb w łeb, by doprowadzić do otwarcia wyniku meczu. Udało się to przyjezdnym - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jeden z zawodników uderzył obok bramkarza Wisły w samo światło bramki. Po objętym prowadzeniu gracze Kalwarianki zaliczyli lepszy moment w grze, natomiast krakowianie zmuszeni byli odpierać ataki rozpędzonych rywali. Wiślacy zdołali jednak powrócić na właściwe tory i zaczęli tworzyć sobie dogodne sytuacje. Najpierw ponad bramką uderzył Marc Grau, a chwile później w pole karne z piłką wdarł się Karol Tokarczyk. Strzał tego zawodnika został zablokowany przez obrońcę gości, ale dobić spróbował Dominik Sarga, lecz zrobił to niecelnie. Przed przerwą gospodarze próbowali odpowiadać przeciwnikom, tworząc sobie kolejne okazje, jednak nie udało im się wyrównać.

Wymiana ciosów i zwycięstwo Wisły

Początek drugiej połowy to pokaz dobrej gry zespołu z Reymonta. Wiślacy szybko przejęli piłkę, wymienili kilka podań przed polem karnym, po czym Karol Tokarczyk strzelił na bramkę, ale golkiper rywali wykazał się refleksem. Przyjezdni nie zamierzali łatwo oddać pola gospodarzom, próbując dochodzić do kolejnych sytuacji strzeleckich, jednak to krakowianie wreszcie dopięli swego i w 52. minucie gola wyrównującego zdobył Karol Sałamaj. Idąc za ciosem, już kilkadziesiąt sekund później miejscowi wywalczyli rzut wolny. Po strzale piłka odbiła się od poprzeczki, dopadł do niej Dominik Sarga, lecz ostatnie słowo należało do Karola Tokarczyka, który uderzył za plecami rywala na 2:1. Gracze z Kalwarii szybko się zorganizowali i ponownie pokonali Wiślackiego golkipera, ale, jak się okazało, strata drugiego gola nie wybiła Wiślaków z rytmu - w 63. minucie Wiktor Szywacz idealnie przymierzył z dystansu, nie dając szans bramkarzowi drużyny przeciwnej. Zespoły wciąż nie zwalniały tempa, tocząc zacięty pojedynek i poszukując kolejnych okazji do strzałów, jednak tym razem to zawodnicy z Kalwarii ponownie przejęli inicjatywę i w 70. minucie znów odnaleźli drogę do bramki Wiślaków. Końcówka spotkania także upłynęła pod znakiem dobrych akcji oraz efektownych interwencji w wykonaniu obu bramkarzy. Ostatecznie szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy przechylił Maciej Hajdara, trafiając w 88. minucie na 4:3.

Wisła II Kraków - Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska 4:3 (0:1)
Bramki dla Wisły: Karol Sałamaj 52’, Karol Tokarczyk 55’, Wiktor Szywacz 60’, Maciej Hajdara 88’

Wisła II Kraków: Kacper Szewczyk (60’ Arkadiusz Krzyżanowski)- Karol Sałamaj (74’ Filip Baniowski), Jakub Złoch (74’ Oliwier Micek), Oliwier Micek (67’ Maciej Hajdara), Jakub Madej (46’ Jakub Niewiadomski) - Marc Grau (46’ Michał Zimon), Karol Dziedzic - Wiktor Szywacz (76’ Alex Bugaj), Karol Tokarczyk (60’ Piotr Ćwik), Filip Baniowski (46’ Kamil Kaczówka) - Dominik Sarga (80’ Karol Sałamaj)

Udostępnij
 
5073608