Kolejny weekend ligowy za nami, w którym nie brakowało meczów z udziałem młodych zawodników z wiślackiej Akademii Piłkarskiej. Przedstawiamy krótkie podsumowanie wyników drużyn CLJ U-15, CLJ U-17, CLJ U-19.
U-15: Derbowa porażka z Cracovią
Pięć bramek i wiele zwrotów akcji towarzyszyło derbowemu spotkaniu z Cracovią rozgrywanego w ramach 4. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-15 gr. D. Wiślacy po przerwie objęli prowadzenie 2:1, ale ostatecznie musieli uznać wyższość lokalnego rywala 2:3. A decydująca bramka padła już w doliczonym czasie gry. Na listę strzelców w szeregach Białej Gwiazdy wpisali się Oliwier Kozak (z rzutu karnego) i Alan Bąk.
Wiele emocji przyniosło derbowe spotkanie z Cracovią rozgrywane w ramach 4. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-15 gr. D. Biała Gwiazda dzielnie stawiła czoła niepokonanemu w rundzie wiosennej rywalowi zza miedzy i bardzo długo dyktowała warunki gry w Rącznej. Wynik meczu otworzyli jednak rywale, którzy wykorzystali rzut karny. Wiślacy jeszcze przed przerwą zdołali odpowiedzieć, gdy strzałem z jedenastu metrów do remisu doprowadził Oliwier Kozak.
Emocjonująca końcówka i stracona szansa
Po zmianie stron podopieczni trenera Krystiana Żakowicza dołożyli drugie trafienie. Po odbiorze na własnej połowie Wiślacy ruszyli z szybką kontrą i po zagraniu z bocznego sektora golkipera Pasów na raty pokonał Alan Bąk. Wiślacy nie spuścili z tonu i mieli kolejne dwie okazje do podwyższenia wyniku, ale szwankowała skuteczność.
To zemściło się natomiast w końcówce, gdy do głosu doszli gospodarze. Cracovia najpierw doprowadziła do remisu, a w doliczonym czasie gry przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
"Mam nadzieję, że ten mecz będzie dla nas cenną nauką, ale trzeba przyznać, że piłka młodzieżowa bardzo mocno uczy pokory i tak było w tym meczu w naszym przypadku. Zarówno w sztabie, jak i wśród zawodników dominuje po tym meczu frustracja, ale wierzę głęboko, że gdy emocje już opadną, to wyciągniemy odpowiednie wnioski. Muszę przyznać, że pierwsza połowa była w naszym wykonaniu kapitalna. Realizowaliśmy to, nad czym pracujemy na treningach - graliśmy w swoim stylu odważnie z piłką przy nodze. Byliśmy dobrze nastawieni mentalnie i widać było agresje w odbiorze. Chcielibyśmy, aby za każdym razem tak właśnie wyglądała nasza gra. Nie ma co ukrywać, że mamy do siebie duże pretensje o drugą połowę, bo nie byliśmy w stanie utrzymać takiej jakości, spokoju i dominacji przez cały mecz. Pozwoliliśmy, by rywal się odbudował i w końcówce zapłaciliśmy za to wysoką cenę. Zawodnikom należą się na pewno pochwały za sposób gry, szczególnie w pierwszej części. Mam nadzieję, że sportową złość przekujemy na kolejne spotkania"- oceniał trener Krystian Żakowicz.
A Wiślacy szybko będą mieli okazje na przełamanie i pierwsze wiosenne zwycięstwo. Już w najbliższy czwartek najmłodszy wiślacki zespół występujący na poziomie CLJ zmierzy się u siebie z Garbarnią Kraków. Początek meczu o godz. 12.30.
CLJ U-15: Cracovia - Wisła Kraków 3:2 (1:1)
Bramki: Oliwier Kozak, Alan Bąk
Wisła Kraków U-15 (skład wyjściowy): Szymon Koładka - Karol Łakomy, Kacper Kopijka, Radosław Krasek, Przemysław Gołąb - Oliwier Kozak, Jakub Idziak, Bartosz Wajda - Mateusz Pałka, Alan Bąk, Piotr Hejmo.
Grali też: Patryk Cichy, Michał Pałka, Jan Szczepaniak, Dawid Kubik, Oskar Kukuła i Wiktor Maziarz.
U-17: Pewne zwycięstwo z Wisłą Płock
Podopieczni trenera Patryka Jałochy w sobotnie popołudnie zmierzyli się z Wisłą Płock w ramach 21. kolejki rundy wiosennej Centralnej Ligi Juniorów. Krakowianie sięgnęli po zwycięstwo w tym starciu, pokonując rywali 4:1 po dwóch bramkach Nathana Lisa, w tym jednej z rzutu karnego oraz dwóch wykorzystanych „jedenastkach” przez Aleksego Rokosza.
W pierwszej połowie zespół Białej Gwiazdy wiele razy dawał się we znaki rywalom, dyktując warunki na boisku i utrzymując przewagę w posiadaniu. Przyjezdni szybko zaczęli wychodzić z atakami, a już około 15 minuty zawiązali składną akcję, wieńcząc ją zdobytą bramką. Dawid Szczepaniak podał piłkę za plecy obrońców zespołu z Płocka, po czym Nathan Lis wyszedł sam na sam z bramkarzem, przelobował golkipera rywali i tym samym otworzył wynik spotkania. Krakowianie, uskrzydleni szybko uzyskaną przewagą, dochodzili do kolejnych sytuacji strzeleckich, ale brakowało dobrego wykończenia. Miejscowi za to starali się odpowiadać na poczynania zawodników Wisły Kraków, wyprowadzając kontrataki, jednak nie udało im się stworzyć realnego zagrożenia pod bramką Kacpra Pisarka.
Trzy kolejne bramki i trzy punkty
Po zmianie stron krakowianie nie składali broni, znów częściej meldując się przy piłce i wywierając presję na przeciwnikach. Goście kreowali sobie kolejne sytuacje w polu karnym, a po jednej z nich, na skutek przewinienia zawodnika gospodarzy, arbiter podyktował „jedenastkę”, do której podszedł Nathan Lis. Golkiper wybronił strzał ze stałego fragmentu, jednak Wiślak odnalazł drogę do bramki rywali, trafiając po dobitce. Niedługo później jeden z graczy Wisły Płock został ukarany drugą żółtą kartką, więc miejscowi do końca spotkania zmuszeni byli walczyć o wygraną w osłabieniu. Gra w przewadze zbyt mocno uspokoiła młodych piłkarzy z Krakowa, w wyniku czego, pomimo niekorzystnej sytuacji, do głosu zaczęli dochodzić gospodarze i wreszcie zdobyli bramkę kontaktową. Podopieczni trenera Patryka Jałochy zdołali jednak powrócić na zwycięskie tory, odzyskując kontrolę nad przebiegiem wydarzeń na murawie. W drugiej połowie Bruno Skoczek dwukrotnie otrzymał podanie prostopadłe w pole karne, po czym został sfaulowany, a kolejne podyktowane „jedenastki” pewnie wykorzystał Aleksy Rokosz, ustalając wynik 4:1. Poza wspomnianymi celnymi trafieniami, krakowianie mieli również inne okazje na powiększenie prowadzenia. Szansę na to miał chociażby Bruno Skoczek, który dwa razy znalazł się w sytuacji sam na sam, ale nie udało mu się trafić do siatki.
Wisła Płock U-17 – Wisła Kraków U-17 1:4 (0:1)
Bramki dla Wisły: Nathan Lis, Aleksy Rokosz
Wisła Kraków U-17: Kacper Pisarek – Eryk Daczewski, Dawid Szczepaniak, Kacper Symula – Nathan Lis, Jan Molenda, Filip Michałowski, Mateusz Kania – Łukasz Staniów, Szymon Kawała, Maciej Szmydt.
Ławka rezerwowych: Karol Dołkin, Jakub Czubernat, Jakub Małek, Dawid Rataj, Aleksy Rokosz, Bruno Skoczek, Kacper Trznadel.
U-19: Podział punktów w starciu z Jagiellonią Białystok
Zespół U-19 w sobotnie południe zmierzył się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok w ramach 20. kolejki rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów. Podopieczni trenera Karola Nędzy podzielili się punktami z rywalami, remisując 1:1. Bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Wiktor Benedyktowicz.
Wiślacy rozpoczęli spotkanie z białostocką drużyną od mocnego uderzenia Yehora Khromykha, który już kilka chwil od pierwszego gwizdka sędziego próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Kilka minut później Biała Gwiazda ponownie miała okazję na szybkie objęcie prowadzenia, kiedy potężny strzał na bramkę z rogu pola karnego oddał Bartłomiej Sowa. Futbolówka po uderzeniu pomocnika krakowian odbiła się jednak od poprzeczki, a wynik wciąż pozostawał nieotwarty. Później do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Jagiellonia próbowała przedrzeć się przez wiślacką defensywę skrzydłami i rozgrywając piłkę w ataku pozycyjnym. Po upływie kwadransa rywale sprawdzili czujność Wiktora Sierdy, który musiał interweniować przy mocnym strzale z około jedenastu metrów. Golkiper Białej Gwiazdy był czujny także przy kolejnej okazji dla gospodarzy, kiedy również powstrzymał napastnika w polu karnym. Kilka chwil później przeciwnicy dopięli jednak swego i umieścili piłkę w siatce Wiślaków, przeprowadzając szybką akcję skrzydłem, wykończoną strzałem bez przyjęcia.
Cenny punkt
Na początku drugiej części meczu dwie okazje na wyrównanie miał Tomasz Dusik, ale jego rajdy lewym skrzydłem nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Niedługo później krakowianie mogli się już cieszyć ze zdobytej bramki. Futbolówka została zagrana na pole karne Jagiellonii, gdzie w dużym chaosie najlepiej odnalazł się Wiktor Benedyktowicz. Piłka spadła wprost pod nogi napastnika Wisły, który mocnym strzałem w górny róg bramki doprowadził do wyrównania. Podopieczni trenera Karola Nędzy poszli za ciosem i już kilka chwil później swoją szansę miał wprowadzony na boisko wcześniej Michał Prochwicz, który oszukał dwóch rywali i spróbował szczęścia z dystansu, ale jego zamiary wyczuł bramkarz. Ciągle czujny musiał jednak być Sierda, który nieco później uratował zespół od straty drugiego gola, popisując się świetną interwencją. Dobrą okazję miał jeszcze Mateusz Stanek, próbując zaskoczyć golkipera Jagiellonii dalekim uderzeniem z woleja, co jednak nie przyniosło bramki. Końcówka spotkania to starania gospodarzy o ponowne prowadzenie, czego ostatecznie nie udało się im zrealizować, dzięki bardzo dobrej organizacji gry w defensywie zawodników Białej Gwiazdy. Najstarszy wiślacki zespół CLJ zainkasował jeden cenny punkt.
„W każdym spotkaniu zostawiamy na boisku mnóstwo serca, co jest podstawą dla każdego z piłkarzy reprezentując ten klub. Zdobywamy punkt, choć do samego końca walczyliśmy o pełną pulę. Jeszcze przed stratą bramki mieliśmy dwie świetne sytuacje do objęcia prowadzenia. Spotkanie potoczyło się jednak inaczej i to my musieliśmy odrabiać straty. Kolejne spotkanie z Legią Warszawa będzie dla nas niezwykle wymagające. Zrobimy co w naszej mocy, aby jak najlepiej przygotować się do tego meczu i sprawić w nim niespodziankę”– powiedział szkoleniowiec drużyny Karol Nędza.
Piłkarze zespołu CLJ U-19 w następnej kolejce zmierzą się u siebie z trzecią siłą rozgrywek – Legią Warszawa. Spotkanie to zaplanowano na Wielki Czwartek o godzinie 14:00.
Jagiellonia Białystok U-19 – Wisła Kraków U-19 1:1 (1:0)
Bramka dla Wisły: Benedyktowicz
Wisła Kraków U-19 (skład wyjściowy): Wiktor Sierda (BR) – Maciej Pachel, Radosław Skała (K), Marcin Górkiewicz, Maciej Jania (46' Michał Prochwicz) – Yehor Khromykh (46' Dawid Gap), Bartłomiej Sowa, Maksym Tsymbaliuk, Tomasz Dusik (70' Filip Kowalski) – Mateusz Stanek (82' Jakub Bigosiński), Wiktor Benedyktowicz (70'Radosław Wójcicki)
Ławka rezerwowych: Jakub Kowalski (BR), Adam Klimczyk, Karol Kurczyna, Borys Płotka