TS Wisła Kraków SA

Podsumowanie weekendu Akademii: 13-14.04

7 miesięcy temu | 15.04.2024, 14:39
Podsumowanie weekendu Akademii: 13-14.04

Kolejny weekend ligowy za nami, w którym nie brakowało meczów z udziałem młodych zawodników z wiślackiej Akademii Piłkarskiej. Przedstawiamy krótkie podsumowanie wyników drużyn CLJ U-15, CLJ U-17, CLJ U-19 i rezerw Białej Gwiazdy. 

U-15: Bezcenna wygrana z Górnikiem Łęczna

Na takie przełamanie czekaliśmy! Zespół U-15 Wisły Kraków sięgnął po pierwszy komplet punktów w rundzie wiosennej rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów. Wiślacy rozbili u siebie Górnik Łęczna 4:1, a łupem bramkowym podzielili się Bartosz Wajda (2x), Alan Bąk i Oliwier Kozak.

Zawodnicy zespołu U-15 Wisły Kraków bardzo długo czekali na premierowe zwycięstwo w rundzie wiosennej rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów grupy D. W siódmej kolejce zespół prowadzony przez Krystiana Żakowicza wreszcie zdołał się przełamać i to w jakim stylu. 

Wiślacy pewnie pokonali u siebie rówieśników z Górnika Łęczna, triumfując aż 4:1. Biała Gwiazda już do przerwy udokumentowała swą przewagę zdobyciem dwóch bramek. Wynik meczu już w trzeciej minucie otworzył Oliwier Kozak, który popisał się mocnym uderzeniem zza pola karnego, a tuż przed przerwą prowadzenie podwyższył Bartosz Wajda. Zawodnicy Białej Gwiazdy wykorzystali złe ustawienie rywali i posłali długie zagranie za linię obrony rywala, a Wajda, który wcześniej powrócił na murawę po tym, jak był opatrywany przez sztab medyczny, wyszedł sam na sam z bramkarzem i mocnym uderzeniem dał drużynie dwubramkowe prowadzenie. 

Po zmianie stron Wiślacy nie spuszczali z tonu. W 55. minucie trzecie trafienie dołożył Alan Bąk, który strzałem po ziemi wpisał się na listę strzelców, a pięć minut później dublet skompletował Wajda, który skutecznie podłączył się do akcji z drugiej linii. Ekipa z Lubelszczyzny zdołała odpowiedzieć tylko honorowym trafieniem w 75. minucie.

Rundę rewanżową rozgrywek Wiślacy rozpoczną od domowego starcia z Sandecją Nowy Sącz, które zaplanowano na sobotę, 20 kwietnia. Ekipa z Nowego Sącza plasuje się w tabeli tuż nad Białą Gwiazdą - na siódmej pozycji.

"Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego meczu pod kątem determinacji i nastawienia. Już w meczu w Kielcach czuliśmy, że jesteśmy dobrze przygotowani na to wyzwanie. Teraz walczyliśmy jeden za drugiego. Od początku w grze widać było nasz sposób gry. Co warte podkreślenia, w grze bez piłki byliśmy w stanie kontrolować mecz i nie dopuściliśmy rywali do większych sytuacji bramkowych. Podobnie, jak w poprzednich meczach dobrze wyglądaliśmy z piłką przy nodze, a teraz dołożyliśmy do tego jeszcze dobrą kontrolę w sytuacji, gdy nie jesteśmy w jej posiadaniu. Cieszy przekonujące zwycięstwo, muszę tez wyróżnić zawodników za indywidualne występy. Musimy jednak podejść do tej wygranej z dużą pokorą, to dopiero pierwszy, mały krok. Chcemy udowodnić naszą wartość, bo już w poprzednich meczach brakowało nam niewiele. Cały czas musimy ciężko pracować i być przygotowanym, bo wiemy, jakie miejsce zajmujemy w tabeli" - podsumowywał trener Krystian Żakowicz.

CLJ U-15: Wisła Kraków - Górnik Łęczna 4:1 (2:0)
Bramki dla Wisły: Oliwier Kozak (3'), Bartosz Wajda (37', 60'), Alan Bąk (55')

Wisła Kraków U-15: Szymon Koładka (74. Jakub Golonka) - Karol Łakomy, Kacper Kopijka (70. Dominik Mierzwa), Radosław Krasek, Przemysław Gołąb (63. Dawid Tracz) - Oliwier Kozak (70. Wiktor Maziarz), Jakub Idziak, Bartosz Wajda - Mateusz Pałka, Alan Bąk (66. Jan Szczepaniak), Michał Pałka (55. Piotr Hejmo).

U-17: Piąte zwycięstwo z rzędu. Trzy punkty w meczu z Escolą Varsovia

Do myślenickiego ORLEN OIL Centrum Treningowego w sobotnie popołudnie, na starcie z drużyną U-17 przyjechał zespół Escoli Varsovia. Piłkarze trenera Patryka Jałochy w meczu 24. kolejki pokonali stołeczną ekipę 3:1, a na listę strzelców wpisali się Dawid Szczepaniak, Maciej Szmydt oraz Bruno Skoczek. Było to piąte z rzędu zwycięstwo wiślackiego zespołu.

Pojedynek z warszawską drużyną dla podopiecznych trenera Jałochy rozpoczął się wprost fantastycznie. Po upływie zaledwie pięciu minut Wiślacy mogli cieszyć się z prowadzenia, które zapewnił im duet Maksym Tsymbaliuk – Dawid Szczepaniak. Pierwszy z zawodników zagrał świetne górne podanie do znajdującego się na lewej stronie partnera, a ten bez zastanowienia oddał strzał z pierwszej piłki z powietrza, otwierając wynik meczu. Krakowianie chcieli pójść za ciosem i wciąż atakowali, tym samym spychając rywala do defensywy. Ekipa Białej Gwiazdy starała się zaskoczyć stołeczny zespół ofensywnymi wypadami w bocznych strefach, ale piłka nie chciała po raz drugi wpaść do siatki. Kiedy minęło pół godziny rywalizacji, Escola doszła do głosu i zaczęła stwarzać swoje sytuacje, a jedną z nich wykorzystała. Przeciwnicy rozgrywając dynamiczną akcję w środku pola dostarczyli piłkę do swojego kolegi, który na rogu pola karnego zszedł na lewą nogę i oddał precyzyjny strzał po ziemi, którego nie udało się wyłapać Jakubowi Kowalskiemu. Nie był to koniec emocji w pierwszej części meczu. W ostatnich chwilach tej odsłony nastąpiło zamieszanie w polu karnym warszawiaków, w którym najlepiej odnalazł się Maciej Szmydt i z bliskiej odległości pokonał bramkarza.

Kolejny komplet punktów

Początek drugiej połowy tego starcia to dominacja drużyny trenera Patryka Jałochy. Najpierw swoją szansę na dublet miał Szmydt, który otrzymał podanie po ziemi ze skrzydła od Aleksego Rokosza, ale niestety pomylił się przy wykończeniu. Chwilę później zaskoczyć golkipera z dystansu spróbował Jakub Czubernat, lecz futbolówka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką. Bardzo efektownego gola niemal zdobył Filip Michałowski, który na linii pola karnego podbił sobie piłkę, stojąc tyłem do bramki i po szybkim obrocie oddał minimalnie niecelny strzał. W międzyczasie mieliśmy sporo ostrej rywalizacji, a arbiter często zmuszony był zatrzymywać grę. Stołeczna drużyna starała się ponownie doprowadzić do wyrównania, ale wiślacka defensywa nie pozwalała jej na wiele. Po upływie około godziny gry, Maciej Szmydt miał kolejną okazję na wpisanie się na listę strzelców po raz drugi, ale jego potężny strzał zza pola karnego zatrzymał się na poprzeczce. W końcowym etapie spotkania zaczęli atakować przyjezdni, lecz dobrze zorganizowani w obronie Wiślacy wciąż oddalali każde zagrożenie. W doliczonym czasie gry krakowianie odebrali piłkę na połowie rywali, po czym trafiła ona do wprowadzonego wcześniej na boisko Bruno Skoczka, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam i precyzyjnym strzałem obok bramkarza ustalił wynik spotkania.

Podopiecznych trenera Patryka Jałochy w następnej kolejce czeka trudny sprawdzian. Młodzi krakowianie na wyjeździe zagrają z liderem rozgrywek – Legią Warszawa. Mecz zaplanowano na najbliższą sobotę 20 kwietnia o godzinie 12:00.

Wisła Kraków U-17 – Escola Varsovia U-17 3:1 (2:1)
Bramki dla Wisły: Szczepaniak, Szmydt, Skoczek

Wisła Kraków U-17: Jakub Kowalski (BR) – Eryk Daczewski (K), Dawid Szczepaniak, Kacper Symula – Mateusz Kania, Maksym Tsymbaliuk (61’ Jakub Małek), Filip Michałowski (82’ Kacper Trznadel), Aleksy Rokosz (82’ Dawid Rataj) – Maciej Szmydt (88’ Milan Olej), Szymon Kawała, Jakub Czubernat (70’ Bruno Skoczek)Ławka rezerwowych: Kacper Pisarek (BR), Piotr Rzońca, Mateusz Wilk

U-19: Podział punktów w spotkaniu z Górnikiem Zabrze

Wiślacka drużyna U-19 w sobotnie południe na własnym terenie mierzyła się z ekipą Górnika Zabrze w ramach 23. kolejki rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów. Podopieczni trenera Karola Nędzy bezbramkowo zremisowali w tym spotkaniu, dzieląc się punktami ze śląską drużyną.

Wiślacy rozpoczęli rywalizację ze śląską drużyną od wysokiego wyjścia na rywali. Chwilę po pierwszym gwizdku arbitra zespół Białej Gwiazdy wykreował pierwszą groźną okazję do wyjścia na prowadzenie, w której główną rolę odegrał Bartłomiej Sowa. Pomocnik otrzymał piłkę przed polem karnym i zdecydował się na strzał, lecz ten został zablokowany. Kolejne kilkanaście minut było jednak grane pod dyktando zabrzan, którzy zadomowili się na połowie krakowian. Sytuacje te nie kończyły się uderzeniami na bramkę z akcji, ale rzutami rożnymi, z których goście starali się zagrozić defensywie naszej ekipy. W bramce czujny był Wiktor Sierda, lecz piłka po jednym z uderzeń zatrzymała się słupku. Po niecałych dwóch kwadransach Wiślacy ponownie doszli do głosu, a golkipera gości mocnym strzałem zza pola karnego do interwencji zmusił Sowa. Ten sam zawodnik chwilę później zagrał świetną piłkę do wybiegającego za plecy rywali Tomasza Dusika, którego niestety powstrzymał obrońca. W końcówce pierwszej części meczu swoje okazje mieli jeszcze zawodnicy Górnika, ale oba ich uderzenia przeleciały nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Sierdę.

Jeden punkt

Początek drugiej części spotkania był obiecujący dla Wiślaków. Kilka chwil po wznowieniu gry swoją okazję miał Dusik, ale uderzenie z okolic jedenastego metra okazał się niecelny. Nieco później, po rozegraniu rzutu rożnego szczęścia z dystansu spróbował Maciej Pachel, lecz piłka wciąż nie chciała znaleźć drogi do siatki. Śląska ekipa wywalczyła sobie później sporo rzutów rożnych, po których stwarzała wyraźne zagrożenie. Po około godzinie gry Wiślacy wyprowadzili świetną kontrę, po której wynik mógł otworzyć Mateusz Stanek, ale jego mocny strzał znów został zablokowany przez defensorów z Zabrza. Chwilę później na bramkę rywali ponownie uderzał Sowa, który wymienił podania z Wiktorem Benedyktowiczem. Futbolówka jednak do siatki nie wpadła. Na kwadrans przez końcem spotkania świetnym refleksem popisał się Sierda, odbijając potężny strzał jednego z przeciwników. W końcówce to goście byli stroną przeważającą, lecz dobrze zorganizowana obrona Białej Gwiazdy nie dopuściła do straty gola, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Młodzi Wiślacy w kolejnym spotkaniu na wyjeździe zmierzą się z Widzewem Łódź. Mecz 24. kolejki rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów zaplanowany został na najbliższą sobotę 20 kwietnia o godzinie 14:00.

Wisła Kraków U-19 – Górnik Zabrze U-19 0:0
Wisła Kraków U-19: Wiktor Sierda (BR) – Maciej Pachel (79’ Adam Klimczyk), Radosław Skała (K), Marcin Górkiewicz, Maciej Jania (46’ Michał Prochwicz) – Filip Baniowski (64’ Yehor Khromykh), Bartłomiej Sowa, Karol Dziedzic, Tomasz Dusik – Mateusz Stanek, Wiktor Benedyktowicz (75’ Dawid Gap)

Ławka rezerwowych: Jakub Kowalski (BR), Kacper Babral, Borys Płotka, Marcin Rapacz

Wisła II: Z Kalwarii z trzema punktami

Zespół rezerw Białej Gwiazdy odnotowuje kolejne ważne zwycięstwo! Wiślacy w wyjazdowym spotkaniu pokonali Kalwariankę Kalwaria Zebrzydowska 3:2 po dwóch trafieniach Karola Tokarczyka oraz bramce Kuby Wiśniewskiego.

Początek pierwszej połowy to próby przejęcia kontroli podejmowane przez oba zespoły. Widać było, że drużyny chcą najpierw spokojnie wybadać przeciwnika, by następnie wywrzeć presję i sprawnie wyjść z akcją. Goście byli zdeterminowani do narzucenia rywalom własnych warunków, więc szybko wzięli sprawę w swoje ręce i niespełna kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku arbitra Karol Tokarczyk zaadresował piłkę do Wiktora Szywacza, a ten huknął z dystansu, jednak zabrakło precyzji. Niedługo później krakowianie wypracowali sobie rzut rożny, do którego podszedł Michał Zimon. Zawodnik dośrodkował wprost na głowę Jakuba Niewiadomskiego, lecz piłka po jego uderzeniu nie znalazła swojego miejsca w siatce. Wkrótce goście dopięli swego - po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i zamieszaniu w polu karnym drogę do bramki rywali odnalazł Karol Tokarczyk, dając swojemu zespołowi pierwszego gola. Chwilę później rozpędzeni krakowianie byli bliscy podwyższenia prowadzenia, kiedy to po dośrodkowaniu z rożnego, głową uderzył Daniel Ramirez, piłka odbiła się od murawy, a następnie „główkował” Karol Tokarczyk, jednak przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Po wielu próbach inicjatywę przejęli zawodnicy Kalwarianki, doprowadzając do wyrównania po efektownym strzale z rzutu wolnego. Do końca pierwszej połowy oba zespoły starały się ponownie sforsować defensywę rywali, kreując sobie sytuacje. Po jednej z akcji mocno na bramkę uderzył Karol Tokarczyk, ale bramkarz wybronił, następnie strata piłki i kontra Kalwarianki zwieńczona niecelnym strzałem.

Trzy trafienia i trzy punkty

Po zmianie stron znów drużyny przystąpiły do walki o przejęcie kontroli, a pierwsze kilka minut upływało ze wskazaniem na gospodarzy, którzy mocniej przycisnęli rywali. Ich ataki jednak na nic się zdały i ponownie to Wiślacy mieli powody do radości. Krakowianie już w 51. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą celnego trafienia Kuby Wiśniewskiego, wieńczącego składną akcję przeprowadzoną przez gości. Na kolejne próby nie trzeba było długo czekać, a w dogodnej sytuacji znalazł się Karol Sałamaj, wychodząc sam na sam z bramkarzem, jednak zawodnik Kalwarianki w ostatniej chwili zdołał dogonić Wiślaka i czysto trafił w piłkę, wybijając ją spod nóg gracza Wisły. W międzyczasie gospodarze próbowali studzić zapędy drużyny przeciwnej, dochodząc do sytuacji strzeleckich, ale wciąż brakowało dobrego wykończenia. Problemów z zawiązywaniem akcji nie mieli też krakowianie i po jednej z nich sam na sam z bramkarzem znalazł się Kamil Kaczówka, lecz golkiper skuteczną interwencją uchronił swój zespół przed stratą. Krakowianie nie ustępowali w próbach, a ich cierpliwość popłaciła, kiedy to Kamil Kaczówka odebrał piłkę rywalowi, następnie zaadresował ją do Karola Tokarczyka, który idealnie przymierzył, umieszczając futbolówkę w siatce. Już kilkadziesiąt sekund później szansa dla Wisły - Wiktor Szywacz uderzył z rzutu wolnego obok muru i niefortunnie trafił w słupek. Podobna sytuacja przytrafiła się rywalom, kiedy to jeden z graczy Kalwarianki próbował zrobić użytek ze stałego fragmentu gry, ale szczęście uśmiechnęło się do przyjezdnych i futbolówka po strzale również obiła się o słupek. Gospodarze do samego końca wierzyli w swoje możliwości, wskutek czego w doliczonym czasie gry pokonali Arkadiusza Krzyżanowskiego, zdobywając drugą bramkę. Ostatnie chwile to wytężona praca obu zespołów i kolejne próby, jednak wynik nie uległ już zmianie.

Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska - Wisła II Kraków 2:3 (1:1)
Bramki dla Wisły: Karol Tokarczyk 18’, 74’, Kuba Wiśniewski 51’

Wisła II Kraków: Arkadiusz Krzyżanowski - Kuba Wiśniewski, Daniel Ramírez, Jakub Złoch, Jakub Niewiadomski - Wiktor Szywacz, Michał Zimon, Marc Grau, Karol Tokarczyk (80’ Piotr Ćwik), Maciej Kuziemka (46’ Karol Sałamaj) - Dominik Sarga (63’ Kamil Kaczówka)

Udostępnij
 
8726536