Młody pomocnik po meczu sparingowym
Autor trafienia dla Wisły Kraków był wyraźnie zadowolony po rozegranym sparingu. Nie dość, że dla Damiana Pawłowskiego były to kolejne minuty na boisku w barwach krakowskiej Wisły, to jeszcze naszemu zawodnikowi udało się zdobyć bramkę. „Był to na pewno wartościowy sparing dla tych, którzy nie grali w tych dwóch pierwszych spotkaniach. Cieszy dobra gra i moja bramka. Tym bardziej, że na meczu byli rodzice z bratem, dziewczyna też oglądała mecz, więc również mogła zobaczyć gola. Szkoda, że nie w meczu ligowym, ale myślę, że na to też przyjdzie czas. Myślę, że jako drużyna spisaliśmy się dzisiaj dobrze” - rozpoczął zawodnik.
Ciągła motywacja
Damian Pawłowski opowiedział także o przygotowaniach do kolejnego meczu ligowego. Już w najbliższą niedzielę Wiślacy podejmą przy Reymonta 22 kielecką Koronę. „Myślę, że każde przygotowania i każdy tydzień wygląda ciut inaczej. Ten będzie zupełnie inny ze względu na to, że mieliśmy mecz w trakcie tygodnia. Myślę, że sztab układa treningi pod danego przeciwnika. Tak, żebyśmy się czuli komfortowo w weekend i wygrywali te spotkania. Odnosimy czwarte zwycięstwo z rzędu i to pokazuje, że ciężko pracujemy i skupiamy się na tym, żeby powoli wychodzić z obecnej sytuacji. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Jeden drugiego cały czas motywuje do pracy. Jesteśmy świadomi tego, gdzie teraz jesteśmy, ale także tego, gdzie chcemy i gdzie powinniśmy być” - stwierdził gracz Wisły.
Rosnąca forma
Spotkanie z Koroną Kielce może mieć duże znaczenie ze względu na obecną sytuację zarówno jednej, jak i drugiej drużyny w tabeli PKO Bank Polski Ekstraklasy. Młody gracz Białej Gwiazdy ma świadomość tego, jak ważny będzie to mecz, jednak jak sam mówi – wszystko zależy wyłącznie od samych zawodników naszego klubu. „Myślę, że każdy mecz jest ważny. Pokazaliśmy pod koniec zeszłego roku, że jesteśmy w stanie wygrywać z każdym. Musimy się przygotować pod przeciwnika. To jest ważne, żeby być dobrze przygotowanym taktyczne, ale uważam, że przede wszystkim musimy patrzeć na siebie. Jeżeli tutaj w szatni będzie wszystko poukładane i będziemy skoncentrowani na swoim celu, to o to, co będzie się działo na boisku jestem spokojny. Myślę, że trener, ale także kibice powinni być uspokojeni, bo pokazujemy z meczu na mecz, że fizycznie i taktycznie czujemy się coraz lepiej. Umiejętności mieliśmy nawet, gdy byliśmy w strefie spadkowej. To jest tylko kwestia koncentracji, może większego biegania” - powiedział Pawłowski.
Wiślacka rodzina
Zawodnik docenił kibiców Białej Gwiazdy, a także wspomniał o swoim ekstraklasowym debiucie przy R22 i o emocjach, które mu wtedy towarzyszyły. „To jest jeden z większych atutów w lidze – mamy ten przywilej grać dla wspaniałych ludzi. Powtarzałem to wiele razy, że pamiętam moment, gdy debiutowałem w Ekstraklasie na tym stadionie. To było coś, czego na pewno nie zapomnę. Coś, co będę chciał powtarzać co dwa tygodnie. To jest niesamowite. Mamy szczęście, że mamy takich kibiców” - zaznaczył wyraźnie zadowolony piłkarz.
Damian Pawłowski do krakowskiej Wisły dołączył stosunkowo niedawno, ale jak sam stwierdził – bardzo zżył się z Białą Gwiazdą. Jest to również zasługa kibiców krakowskiego klubu, którzy są z klubem na dobre i złe. „Mogę powiedzieć, że jestem tutaj krótko, ale Wisła to jedna wielka rodzina. Nie było mnie w tym momencie, gdy rok temu w klubie było naprawdę ciężko. Ale będąc w szatni w tych trudnych chwilach, Kuba czy bardziej doświadczeni zawodnicy z nami rozmawiali. Mimo że nie było mnie w tym najtrudniejszym momencie, to potrafiłem się utożsamiać z tym, co wtedy się działo. Pierwszy raz mam tak, żeby tak bardzo utożsamiać się z klubem, pomimo tego, jak krótko tu jestem. Można to zawdzięczać kibicom i ludziom, którzy pracują dla klubu” - kontynuował Pawłowski.
Na koniec gracz Wisły odniósł się jeszcze do zbliżającej się wielkimi krokami potyczki z Koroną Kielce. Zaznaczył, że zawodników Białej Gwiazdy interesuje wyłącznie zainkasowanie trzech punktów. Na co jeszcze zwrócił uwagę? „Spodziewałbym się po nas przede wszystkim tego samego – konsekwentnej gry taktycznej. Z drugiej strony nie chcę za dużo opowiadać. Myślę, że Ci, którzy zajmują się analizami też wiedzą, czego się spodziewać po jednej czy drugiej drużynie. Nas interesują wyłącznie trzy punkty. Jesteśmy na fali, mamy dobry okres i musimy z niego wyciągnąć jak najwięcej” - zakończył.