Pamiętamy o Wiślakach.
W Stanach Zjednoczonych spoczywają między innymi Zbigniew Kotaba i Bronisław Leśniak - piłkarze Wisły, którzy w latach 60. wyjechali „za wielką wodę”. Ich grobami opiekują się kibice Białej Gwiazdy mieszkający w Chicago. Po II Wojnie Światowej kilku Wiślaków - żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie osiedliło się na stałe w Wielkiej Brytanii. W ojczyźnie futbolu znajdują się groby między innymi pomocników Antoniego Fujarskiego i Bolesława Habowskiego oraz wiceprezesa Wisły, Stanisława Kruka-Schustera. Na wschodzie z kolei zginęli piłkarze Adam Kogut i Franciszek Brożek oraz działacze naszego klubu: Fryderyk Schwenk, Jan Gabryś i Adam Obrubański - zamordowani w Katyniu i Charkowie. Swojego grobu nie mają pomordowani w nazistowskich obozach śmierci, jak na przykład skrzydłowy Antoni Łyko czy napastnik Stefan Reyman - ich mogiły są jedynie symboliczne.
Różne koleje życiowe sprawiły, że wielu Wiślaków zamieszkało poza Krakowem. Z dala od Wawelu spoczywają chociażby założyciele Wisły. Profesor Tadeusz Łopuszański - który w 1906 roku podsunął swoim uczniom pomysł założenia klubu - został pochowany w Rydzynie koło Leszna. W tym miasteczku był bowiem dyrektorem szkoły prowadzonej według autorskiego pomysłu. We Wrocławiu z kolei spoczął Władysław Jenkner - założyciel Czerwonych Kraków, którzy w 1907 roku połączyli się z drużyną Łopuszańskiego, dając Wiśle obecne barwy i symbol gwiazdy. Jenkner był w późniejszych latach swojego życia związany ze Lwowem, po II Wojnie Światowej przesiedlił się na tzw. Ziemie Odzyskane. W stolicy Dolnego Śląska zmarł w latach 50. W Pruszkowie koło Warszawy znajduje się z kolei grób Franciszka Pustelnika - jednego z najlepszych piłkarzy Wisły w okresie galicyjskim, porucznika, który 31 października 1918 roku organizował akcję wyzwolenia Krakowa spod władzy zaborczej.
Najwięcej wiślackich grobów znajduje się jednak w Krakowie. W ich identyfikacji pomogą specjalne tabliczki „W dowód pamięci” przygotowane przez Radę Seniorów i Towarzystwo Sportowe. Kilkanaście najstarszych mogił zostało zaś w ubiegłym tygodniu posprzątanych przez Stowarzyszenie Socios Wisła.
Rakowice, Prokocim, Podgórze, Salwator, Batowice… Każda z tych nekropoli jest miejscem spoczynku zasłużonych Wiślaków. Począwszy od tych, którzy odeszli dawno - jak zmarły w 1911 roku prezes Wisły Włodzimierz Ustyanowicz - po tych, którzy opuścili nas niemalże kilka dni temu, jak spoczywająca w Strumianach pod Krakowem p. Julia Kmiecik.
Pamiętajmy o nich.