Pomocnik juniorów Wisły U-18 po meczu z Arką (1:1)
Wiślacy sprawiali dobre wrażenie w przeciągu większości meczu. „W pierwszej połowie mieliśmy trzy stuprocentowe sytuacje, które powinny skończyć się naszymi bramkami. Powinniśmy je wykorzystać i mieć spokojniejszą głowę, podczas wychodzenia na boisko po przerwie” - przyznał „Mysza”.
Brak koncentracji
Bardzo dobrymi interwencjami popisywał się w tym spotkaniu bramkarz gości. Czy to była jedna z przyczyn takiego rezultatu? „Myślę, że przede wszystkim zabrakło nam pełnej koncentracji w końcowej fazie spotkania. Właśnie z tego powodu daliśmy sobie strzelić bramkę” - powiedział pomocnik.
W takim razie nad czym musi pracować drużyna U-18, żeby taki bolesny niedosyt już się nie przydarzył? „Musimy przede wszystkim poprawić skuteczność, by następne takie mecze kończyły naszymi zwycięstwami” - zakończył Kacper Myszogląd.