TS Wisła Kraków SA

Mariusz Jop po meczu #PGSWIS: Zdobyliśmy punkt, który należy cenić

4 godziny temu | 23.11.2025, 16:56
Mariusz Jop po meczu #PGSWIS:  Zdobyliśmy punkt, który należy cenić

Ostatnie spotkanie rundy jesiennej w wykonaniu Wisły Kraków na remis. W Siedlcach w pojedynku z tamtejszą Pogonią nie padły żadne bramki i drużyna Mariusza Jopa wywozi jeden punkt z tej rywalizacji w mroźnej aurze. Trener podsumował spotkanie na konferencji prasowej.


„Zdobyliśmy na pewno punkt, który należy cenić w trudnych warunkach pogodowych, z dobrym rywalem, z rywalem, który jest skuteczny w grze defensywnej. Skończyliśmy rundę jesienną i sytuacja w tabeli jest dla nas korzystna. Tym meczem zyskaliśmy jeden punkt do trzeciego miejsca, status quo do drugiego miejsca, więc podsumowując myślę, że dobra praca została wykonana. Oczywiście wiemy, że to nie jest koniec. Wiele przed nami. Zostały nam trzy spotkania w tym roku i zrobimy wszystko, żeby zdobyć w nich maksymalną liczbę punktów.” – podsumował spotkanie Mariusz Jop.

Frederico Duarte rozpoczął mecz w pierwszym składzie. Taki krok został podjęty przez dobrą formę na treningach, czy przez to, że Kacper Duda wrócił ze zgrupowania kadry? „Jedno i drugie, braliśmy pod uwagę. Dua bardzo dobrze pracował. W sparingu z Odrą zdobył bramkę, widać było, że jego forma idzie w górę. Dudi, podobnie jak reszta kadrowiczów, nie miał takiej przerwy regeneracyjnej, która jest zazwyczaj w tym okienku na mecze reprezentacji.” – powiedział szkoleniowiec Wisły.

Żółta kartka dla Wiktora Biedrzyckiego wyklucza go z kolejnego spotkania w lidze. „Nie ukrywajmy, że ta  dyskusja nie była potrzebna. Będą konsekwencje, tak jak zawsze w takiej sytuacji. Na pewno chcemy unikać takich momentów, bo równie dobrze za kilka minut musiałby ratować sytuację i mógłby dostać drugą żółtą kartkę. Ta kontrola emocji jest bardzo ważna. Czasami piłkarze też są ludźmi i te nerwy im puszczą, ale zgadzam się, zupełnie niepotrzebna sytuacja i głupia żółta kartka.” – stwierdził trener Białej Gwiazdy.

Niewiele klarownych sytuacji Wisły wynikała z dobrej organizacji gry, czy braku dokładności pod bramką rywala? „Myślę, że jedne i drugie. Na pewno gra defensywna Pogoni jest na dobrym poziomie. Są nisko, płasko, mają dobre warunki, jeżeli chodzi o walkę powietrzną, po dośrodkowaniach. Zespół, który też nieprzypadkowo stracił tylko 17 bramek. Natomiast w tych warunkach było na pewno trudniej operować piłką. Czasami piłkarze potrzebowali dwa kontakty więcej, a to dawało czas rywalom, żeby gdzieś ewentualnie blokować strzały, czy żeby się przesunąć. Jeden, drugi element miał wpływ na to, że tych sytuacji nie było bardzo dużo” – opisywał trener.

Pozytywna zmiana Marko Bozicia. „Dobrze zaaklimatyzował w grupie, czuje się pełnoprawnym członkiem zespołu. Myślę, że czas działa na jego korzyść, pokazuje jakość, oddał bardzo groźny strzał po wejściu na boisko i bramkarz miał spore problemy z obroną tego uderzenia. Liczymy na Marko a on pokazuje, że jest piłkarzem, który daje nam warianty w ofensywie. Może też dać jeszcze więcej w sytuacjach podbramkowych.” – zakończył trener Mariusz Jop.  

Udostępnij
 
9122768