TS Wisła Kraków SA

Klemenz: Brakowało „kropki nad i”

4 lata temu | 01.12.2019, 20:54
Klemenz: Brakowało „kropki nad i”

Stoper Wisły po meczu z Lechią.

Obrońca Wisły był zawiedzony rezultatem. Rezultat rywalizacji mógł być inny, gdyż gracze trenera Skowronka stworzyli sobie kilka klarownych okazji strzeleckich. „Czujemy się fatalnie po tym meczu, naprawdę nie wiem, co mam mówić. Po każdym spotkaniu tłumaczymy się z naszych błędów. W tym momencie szukamy recepty na jakikolwiek punkt, by mieć zalążek dobrych występów, które dałyby nam awans w tabeli” - mówił defensor.

Klątwa?

Jedną z okazji do zmiany wyniku Wisła miała po uderzeniu głową Lukasa Klemenza. „Nawet ja doszedłem do strzału, a w ciągu roku kalendarzowego udało mi się to może cztery razy. Na pewno mieliśmy swoje sytuacje, ale gdy swoich okazji nie może wykorzystać Paweł Brożek i Jean Carlos, a strzał Damianowi Pawłowskiego blokuje nasz zawodnik, to chyba jednak możemy mówić o klątwie” - przyznał obrońca.

Jaki jest pierwszy krok, który w tym momencie musi wykonać wiślacka drużyna? „Każda stracona bramka to dla nas duży cios, po którym trudno nam się stworzyć okazje. Dziś było inaczej, wciąż parliśmy do przodu, mieliśmy swoje sytuacje. Wychodziliśmy z kontrami, ale wciąż brakowało „kropki nad i”. Musimy strzelić bramkę i od tego zacząć zmianę naszej pozycji” - zakończył Lukas Klemenz.

 

Udostępnij
 
4323304