Kartka z kalendarza: Urodziny Kuby Błaszczykowskiego

Jakub Błaszczykowski pochodzi z miejscowości Truskolasy koło Częstochowy. Swoją przygodę z piłką nożną rozpoczął w Rakowie. Po krótkim pobycie w Górniku Zabrze powrócił w rodzinne strony, by występować w IV lidze w drużynie KS Częstochowa. Utalentowanym nastolatkiem szybko zainteresowały się czołowe polskie kluby, a nawet austriacki Tirol Innsbruck, gdzie Kuba przebywał na testach. Ostatecznie jednak Błaszczykowski został zawodnikiem Wisły Kraków.

Wielu zastanawiało się, czy taki transfer ma sens i czy młody pomocnik z IV ligi odnajdzie się w drużynie mistrza Polski. Nawet najwięksi sceptycy szybko jednak zorientowali się, że zespół Białej Gwiazdy wzmocnił wyjątkowy zawodnik. Błaszczykowski bez najmniejszych kompleksów przebił się do pierwszego składu, a jego dryblingi i podania mogły budzić tylko uznanie. Kuba pokazał też olbrzymie poświęcenie i wolę walki, jak wtedy, gdy większość meczu z Panathinaikosem Ateny grał ze złamaną stopą. Nic dziwnego, że Błaszczykowski szybko zdobył sobie olbrzymią sympatię wśród kibiców Wisły. Nic też dziwnego, że szybko zwrócił na siebie uwagę najlepszych europejskich klubów.

Po raptem dwóch latach spędzonych w Wiśle Błaszczykowski przeniósł się do Borussii Dortmund. Z tym klubem osiągnął olbrzymie sukcesy, sięgając między innymi dwukrotnie po mistrzostwo Niemiec oraz po Puchar Niemiec, a także docierając w 2013 roku do finału Ligi Mistrzów. W 2015 roku przeniósł się do włoskiej Fiorentiny, zaś rok później związał się z VfL Wolfsburg. Jednocześnie przez wiele lat Błaszczykowski był filarem reprezentacji Polski, występując na Mistrzostwach Europy 2012 i 2016 oraz na Mistrzostwach Świata 2018. Był kapitanem drużyny narodowej, a z Białym Orłem na piersi wystąpił ponad 100 razy.

Przy okazji ostatniego występu w barwach Wisły przed transferem do Niemiec Błaszczykowski zaprezentował okolicznościową koszulkę z deklaracją „Jeszcze tu wrócę”. Nikt nie mógł wtedy przypuszczać, jakie będą okoliczności tego powrotu. Po prawie 12 latach Kuba związał się ponownie z Wisłą na początku 2019 roku - nie tylko jako zawodnik, ale także jako jeden z liderów akcji ratowania klubu z trudności finansowo-organizacyjnych. Objął także funkcję kapitana drużyny.

Jubilatowi składamy najserdeczniejsze życzenia pomyślności, sukcesów na boisku i w życiu prywatnym oraz spełnienia marzeń. Kuba - sto lat!