TS Wisła Kraków SA

Jop: Z dużą energią zawodnicy podeszli do pierwszego treningu

20 godzin temu | 08.01.2025, 11:30
Jop: Z dużą energią zawodnicy podeszli do pierwszego treningu

7 stycznia drużyna Wisły Kraków spotkała się w Myślenicach na pierwszym treningu. Na starcie przygotowań o sprawy organizacyjne zapytaliśmy trenera Mariusza Jopa.

„Pierwszy tydzień ma charakter wprowadzający. Skupimy się na badaniach: wydolnościowych, siły, funkcjonalnych, krwi, a także kardiologicznych, wytrzymałościowych z maską i szybkościowych, także dużo mamy tutaj parametrów do sprawdzenia. Zawodnicy wyglądają świeżo i na wypoczętych. Widać, że sumiennie zrealizowali rozpiski indywidualne podczas przerwy, są też mentalnie dobrze nastawieni. Z dużą energią i werwą zawodnicy podeszli do pierwszego treningu, co jest bardzo pozytywne” - zaczął trener Mariusz Jop. „W drugim tygodniu będzie już większa dawka obciążeń, okres ten zakończymy sparingiem. Później nastąpi apogeum pracy na obozie wraz z czterema meczami kontrolnymi w Turcji. Po powrocie prawdopodobnie zagramy jeszcze jeden sparing przed ligą i to będzie ten moment startowy, w którym będziemy chcieli wejść w mikrocykl charakterystyczny dla sezonu” - tłumaczył szkoleniowiec.

Sytuacja zdrowotna drużyny uległa poprawie. W Myślenicach zabrakło tylko Marca Carbó i Josepha Colleya. „Poza Markiem, Igorem i Josephem wszyscy byli do dyspozycji. Bartek Talar jest spokojnie wprowadzany, na razie bez kontaktu z przeciwnikiem. Chcemy spokojnie go wdrożyć po długiej przerwie. Wszystko na chwilę obecną wygląda optymistycznie, nie narzeka na problemy. Igor Łasicki trenuje indywidualnie w ośrodku, Joseph Colley dalej pracuje w Szwecji, a Marc jest w Hiszpanii, ale będzie z nami na obozie w Turcji. W chwili obecnej ma jeszcze buta ortopedycznego, więc niewiele może robić” - opowiadał.

W ostatni dzień grudnia 2024 roku umowę z Wisłą Kraków przedłużył trener Mariusz Jop. „Oczywiście jest to coś, co sprawia, że czuję wsparcie od władz klubu, bo przedłużenie umowy właśnie o tym świadczy. Natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że praca szkoleniowca jest ściśle związana z wynikami. W tym zawodzie nie ma dużo czasu, więc to przedłużenie jest symboliczne, natomiast wiemy, że w piłce różne historie się dzieją. Nie skupiam się na tym, na ile mam umowę, ale na tym, aby zespół Wisły wyglądał jak najlepiej w treningu i w meczu - towarzyskim czy ligowym. To jest moja część pracy” - podsumował.

Udostępnij
 
12932408