Jaroch: Przy Reymonta jesteśmy szczególnie mocni

„Bardzo cieszy mnie bramka, zwłaszcza takiej urody, ale najważniejsze jest to, że dała nam trzy punkty, bo to było dla nas kluczowe” - rozpoczął Jaroch, dodając: „Pokazaliśmy, że jesteśmy mocną drużyną, która może i potrafi wygrywać z czołówką. Udowadniamy również, że jesteśmy szczególnie mocni przy Reymonta, ale musimy teraz przenieść to na mecze wyjazdowe, dlatego z Bielska-Białej będziemy chcieli wrócić z pełną pulą”.

Dojrzała postawa

Piłkarze Białej Gwiazdy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji pod bramką rywala, jednak losy piątkowego meczu były otwarte do samego końca. Defensor Wisły podkreśla jednak, że drużyna zagrała bardzo świadomie, co pozwoliło jej sięgnąć po trzy punkty. „W drugiej połowie nie dopuściliśmy to groźnej sytuacji pod naszą bramką. Mieliśmy sporo sytuacji, którymi mogliśmy spokojnie zamknąć ten mecz. Zagraliśmy za to solidnie w defensywie i nie pozwoliliśmy Termalice na zbyt wiele” - powiedział 28-latek. 

Pod Klimczokiem o zwycięstwo

Kolejnym wyzwaniem Wiślaków będzie wyjazdowe spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które dla Bartosz Jarocha będzie miało szczególny charakter. „W Bielsku-Białej spędziłem fajny czas i cieszę się na ten mecz, a tym bardziej, że będzie na nim sporo naszych kibiców. Mam do nich wielki szacunek za to, że jeżdżą i nas wspierają, bo to nam bardzo pomaga. Chcemy wygrać ten mecz dla nich Dla nas najważniejsze jest zwycięstwo w każdym spotkaniu i do samego końca musimy być skupieni. Oczywiście, zrobimy wszystko, aby awansować bezpośrednio” - zakończył obrońca.