Hyballa: Nie chodzi tylko o to, by grać piękniej

Tradycyjnie już na wstępie poruszony został wątek aktualnego stanu kadry i dyspozycji poszczególnych zawodników. „W piątek nie będzie mógł grać Kuveljić, choć już uczestniczy w treningach, Basha w tej chwili nie trenuje i na razie nie może występować. Żukow pauzuje za kartki, a Buksa i Buchalik zderzyli się głowami na treningu przy ćwiczeniu rzutów rożnych i na razie nie mogą trenować. Będą jeszcze przebadani i zobaczymy, jakie będą wyniki, być może będą gotowi na mecz” - opisał sytuację Hyballa, odnosząc się także do ewentualnych możliwości zastąpienia nieobecnego Gieorgija Żukowa: „Eksperymentowaliśmy trochę na treningu, próbowaliśmy trzech różnych wariantów i zobaczyliśmy, jakie mamy w zanadrzu rozwiązania na taką sytuację, ale oczywiście nie zdradzę dokładnego planu. Zobaczymy, co z tego uda nam się urzeczywistnić”.

Spotkanie starych znajomych

Piątkowy mecz nie będzie pierwszym spotkaniem obu trenerów - zawodowe ścieżki Petera Hyballi i Kosty Runjaicia przecięły się już kilka lat temu. „Razem robiliśmy licencję w 2005 roku, w tym samym kursie uczestniczył także Dariusz Pasieka. Znamy się więc od 16 lat, mamy kontakt, choć nie powiedziałbym, że to jakaś zażyła przyjaźń, po prostu znamy się i cenimy. Uważam, że to, czego dokonał w Szczecin zasługuje na jak najgłębszy szacunek. Na pewno jest to świetny trener i cenię go” - odniósł się do swojej znajomości z trenerem drużyny przeciwnej.

Portowcy aktualnie przewodzą w ligowej stawce, co jeśli rzucimy okiem w tabelę, w żadnym stopniu nie jest dziełem przypadku. Ekipa Kosty Runjaicia jest drużyną, która w tej edycji rozgrywek straciła najmniejszą liczbę bramek - zaledwie 8 - podczas gdy drugi najlepszy pod tym względem zespół, Legia Warszawa, pozwolił rywalom trafiać do siatki 17 razy. W czym tkwi siła zespołu ze Szczecina? „Uważam, że są świetnie zorganizowani, bardzo często grają w ataku ustawieniem 4-1-4-1. Są bardzo mocni w pojedynkach, bardzo dobrze ustawiają się w obronie, jak również w środku pola. Pogoń jest silna, jeśli chodzi o stałe fragmenty gry, przede wszystkim w obronie. Mają rzeczywiście świetnych piłkarzy, wyszkolonych. Na pewno jest to silna pod tym względem drużyna” - scharakteryzował pokrótce przeciwnika Hyballa.

Prościej i szybciej

Wisła w ostatnich starciach prezentowała się dobrze, jednak nie do końca przekładało się to na zdobywane punkty. Nad czy powinna jeszcze popracować, by jej gra była jeszcze skuteczniejsza i przynosiła większe efekty? „Trzeba grać jeszcze prościej, szybciej, oddawać dużo więcej strzałów. Oczywiście, jakość strzałów też nie zawsze była zadowalająca, ale przede wszystkim musimy więcej się starać, więcej strzelać, wywalczać więcej rzutów rożnych czy karnych. Trzeba uszczelnić defensywę, grać bliżej przeciwnika. Koniec końców nie chodzi tylko o to, by grać piękniej, ale by zdobywać trzy punkty w każdym meczu” - podsumował niemiecki szkoleniowiec.