TS Wisła Kraków SA

Gwiazda rywala: Sebastian Musiolik

4 lata temu | 16.06.2020, 13:31
Gwiazda rywala: Sebastian Musiolik

Zawodnik Rakowa pod wiślacką lupą.

Sebastian Musiolik urodził się 19 maja 1996 roku w Knurowie. Jego pierwszymi klubami w karierze były takie zespoły, jak Piast Leszczyny i Górnik Czerwonka. Następnie zawodnik przeniósł się do RKP Rybnik. W 2011 roku został zawodnikiem ROW Rybnik. W tym klubie spędził aż sześć sezonów i pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. „Bardzo w porządku synek. Grzeczny i fajny, z głową na karku. Z początku nie spodziewałem się, że tak się rozwinie. Teraz mocno trzymam za niego kciuki i śledzę jego postępy” - stwierdził w jednym z wywiadów wieloletni kierownik rybnickiego klubu, Henryk Cichoń.

Przed rozpoczęciem sezonu 2015/2015 Sebastian Musiolik trafił do Piasta Gliwice. Tam niestety nie otrzymał zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności, dlatego został wypożyczony do swojego poprzedniego klubu ROW-u Rybnik. Przez pewien czas występował nie na swojej nominalnej pozycji, co utrudniało mu pokazanie swoich umiejętności. „Szczerze? Potrafię wygrać pojedynek, mam trochę dryblingu, ale nie jestem zawodnikiem, który zrobi różnicę na boku i raczej już taki nigdy nie będę. Nie wyglądałem dobrze nawet na tle drugiej ligi. Pierwsze wypożyczenie z Piasta, runda w Rybniku na skrzydle, zero liczb… Kompletna katastrofa. To był mój błąd” - stwierdził swego czasu. Jednak po pewnym czasie Musiolik znowu mógł pokazać się na pozycji napastnika. Udało mu się wówczas strzelić 7 goli na poziomie 2. ligi. Wtedy zainteresowanie młodym piłkarzem wyraził Raków Częstochowa i w czerwcu 2018 roku został graczem tego klubu.

Musiolik w swoim pierwszym sezonie w nowych barwach wystąpił w aż 27 ligowych spotkaniach. W 15 z nich wychodził w podstawowej „11” Rakowa, z kolei w 12 grach zostawał wprowadzany na boisko z ławki rezerwowych. Na pierwszą bramkę w sezonie czekał niespełna 70 minut. Trafienie zaliczył w rywalizacji przeciwko Puszczy Niepołomice. Łącznie w swoim debiutanckim sezonie w Rakowie udało mu się siedmiokrotnie pokonywać bramkarzy rywali, czym znacznie przyczynił się do dobrego wyniku częstochowskiego klubu na koniec sezonu. Udało mu się również rozegrać cztery mecze w ramach Pucharu Polski. We wspomnianej edycji odpadł zespół Czerwono-Niebieskich doszedł do 1/2 finału, przegrywając z Lechią Gdańsk.

W obecnie trwającym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy Sebastian Musiolik jest również bardzo ważną postacią w zespole prowadzonym przez trenera Marka Papszuna. Napastnik wystąpił w 28 ligowych grach, w których udało mu się strzelić 5 goli. Dołożył do nich dwie asysty.

Sebastian Musiolik jest także młodzieżowym reprezentantem naszego kraju. W kadrze do lat 19 debiutował 28 marca 2015 roku w meczu przeciwko Gruzji. Spędził wówczas na boisku 15 minut. Łącznie rozegrał cztery spotkania. W trzech z nich wychodził w podstawowym składzie, jednak ani razu nie udało mu się pokonać bramkarza. 16 listopada 2015 roku rozegrał jedyne spotkanie w reprezentacji Polski do lat 20. Biało-Czerwoni mierzyli się wówczas z Niemcami. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a Musiolik spędził na boisku 45 minut.

Piłkarz Rakowa Częstochowa mierzy blisko 190 centymetrów wzrostu, co sprawia, że jest bardzo niebezpieczny dla przeciwników, jeśli chodzi o grę głową. Dzięki swojemu wzrostowi bywa porównywany do byłego czeskiego gracza Jana Kollera. „Gdy byłem młodszy, nie spodziewałem się, że będę Kollerem. Raz, że nie te czasy, dwa - zawsze byłem na tle rówieśników trochę wyższy, ale nigdy nie było dużej dysproporcji. Wystrzeliłem z wzrostem w końcówce gimnazjum”- stwierdził w jednym z wywiadów. Kolejnym, dość nieoczywistym atutem Musiolika jest jego szybkość. Piłkarz dzięki tej umiejętności potrafi „urwać się” obrońcom i popędzić z piłką na bramkę rywala, czym powoduje duże zagrożenie do drużyny broniącej.

 

Udostępnij
 
8453800