Kilka słów o rywalu z Bielska-Białej.
Śląska ekipa dość przeciętnie radzi sobie na wiosnę. Klub spod Klimczoka zajmuje obecnie 8. pozycję w tabeli, a na swoim koncie uzbierał dotychczas 43 punkty. Przed tygodniem musiał on uznać wyższość innej śląskiej drużyny, a więc Zagłębia Sosnowiec, które przed własną publicznością skromnie pokonało Górali 1:0.
Podziały punktów
Runda wiosenna dla Podbeskidzia do tej pory stoi pod znakiem wielu remisów. Od początku tej części sezonu, to właśnie podziałem punktów najczęściej kończyły się spotkania z udziałem Górali, bo aż pięciokrotnie w ostatnich ośmiu spotkaniach. Śląski zespół przez wspomniane remisy zaliczył sporo strat punktowych, czego potwierdzeniem jest tylko jedno ligowe zwycięstwo.
Marzenia o barażach
Zespół prowadzony przez trenera Dariusza Żurawia nie wypadł jeszcze całkowicie z batalii o PKO BP Ekstraklasę. Ma on wciąż szansę zagoszczenia w strefie barażowej, do której obecnie traci trzy oczka. Aby móc dać sobie szansę zająć jedno z tych upragnionych miejsc, Górale prócz swoich zwycięstw muszą także liczyć na potknięcia Arki Gdynia oraz Stali Rzeszów, które aktualnie znajdują się nieco wyżej od nich.
Solidni egzekutorzy
W drużynie Podbeskidzia występuje dwóch napastników, którzy zajmują kolejno trzecie oraz czwarte miejsce w klasyfikacji strzelców Fortuna 1. Ligi, a są nimi Kamil Biliński oraz Goku. Polsko-hiszpański ofensywny duet dla Górali strzelił w tym sezonie już 30 goli, a każdy z graczy indywidualnie ma na swoim koncie dokładnie po połowie z tego dorobku.