TS Wisła Kraków SA

Dwugłos trenerski: Wisła - Pogoń

3 lata temu | 20.02.2021, 00:08
Dwugłos trenerski: Wisła - Pogoń

Trenerzy po meczu #WISPOG.

Peter Hyballa - Wisła Kraków

Trener krakowskiej Wisły rozpoczął konferencje od krótkiej analizy tego, co wydarzyło się dzisiaj na boisku. „W piątek graliśmy ustawieniem 4-3-3 oraz 4-4-2. Rozpoczęliśmy mecz stosując wysoki pressing, co bardzo dobrze nam wychodziło. Graliśmy szeroko na boki, a później ofensywnie. Strzeliliśmy dwie ładne bramki w pierwszej połowie. Po przerwie to Pogoń była nieco lepszym zespołem, chociaż także mieliśmy swoje okazje strzeleckie. Wypracowaliśmy trzy, cztery kontry. Natomiast pod koniec spotkania graliśmy już ustawieniem 5-3-2. Nie było już Adiego Mehremicia w składzie, ale próbowaliśmy wówczas zamknąć centrum. Chcieliśmy bardzo agresywnie wydrzeć zwycięstwo” - rozpoczął Hyballa.

Drużyna Białej Gwiazdy wybiegła w piątek w nietypowym ustawieniu, bo dwójką napastników. Jak trener ocenia ich współpracę? „Rzeczywiście Brown Forbes był ustawiony na pozycji numer 9, a Medved grał nieco niżej. Potrzebowałem obu tych piłkarzy ze względu na ich dobrą grę głową. Jestem bardzo zadowolony z ich występu. Mogli nieco lepiej przytrzymywać piłkę, natomiast mogą być zadowoleni z tego, co zaprezentowali” - stwierdził. „Brown Forbes uderzył z drugiej linii, co przy jego pozycji na boisku nie zdarza się zbyt często. Jest nieco niedoceniany, bo wygrywa dla nas dużo górnych piłek, potrafi się utrzymać przy piłce i odegrać ją. Kontaktowałem się między innymi z Thomasem Mullerem i Robertem Lewandowskim, ale niestety nie mają czasu, by przejść do Wisły. Grają ci piłkarze, którym mam do swojej dyspozycji. Felicio Brown Forbes wykonuje bardzo dobrą pracę. Jest niedoceniany, a krytykę pod kątem jego nieskuteczności uważam za nieco przesadzoną” - powiedział Hyballa.

Od pierwszych minut na boisku zameldował się z kolei Piotr Starzyński, który do tej pory wchodził na boisko z ławki. Jak poradził sobie młodzian? „Oceniam go bardzo dobrze. Świetnie się poruszał, wchodził w dryblingi. Trzeba pamiętać, że ten zawodnik ma 17 lat. Natomiast bardzo dobrze zamykał półprzestrzenie, co było założeniem taktycznym. Po 60 minutach był po prostu zmęczony, ale trzeba zauważyć, że grał nie po tej stronie, co zazwyczaj i świetnie sobie tam poradził” - zakończył.

Kosta Runjaić – Pogoń Szczecin

Opiekun gości na początku konferencji pogratulował krakowskiej drużynie zwycięstwa, zwracając uwagę na fakt, że występ jego drużyny nie był idealny „Gratulacje dla Wisły Kraków i ich trenera za mecz pełen emocji. Nie powiem, że za całkowicie zasłużoną wygraną, ale jak się tak gra i z taką zimną krwią strzela bramki, to można taki mecz wygrać. Wiedzieliśmy, jak Wisła będzie grała. Mieliśmy w pierwszej połowie sporo dobrych sytuacji, ale w naszej grze było sporo prostych błędów. Nie byliśmy na tyle konkretni i dokładni. Zawsze tematem do dyskusji jest odbiór meczu, mój jest taki, że zabrakło niektórych detali. W drugiej połowie dobrze wyszliśmy z przerwy i szybko strzeliliśmy gola. Wywieraliśmy presję na przeciwniku, graliśmy piłką, dużo biegaliśmy. Koniec końców zabrakło jakości. Mamy jakość, ale w pewnym sensie zabrakło nam jej. Teraz przed nami długa podróż powrotna. Na pewno zobaczymy mecz raz jeszcze, a zawodnicy mają czas na refleksje” - powiedział Runjaić. „Nie byliśmy zaskoczeni dwoma napastnikami. Wszyscy widzieli, jak te bramki padały. Pierwsza jest pokłosiem szczęścia, drugiej też nie strzela się codziennie. Można to podsumować tak, że Wisła nas niczym nie zaskoczyła. My sami siebie zaskoczyliśmy tym, jak pod względem energetycznym zagraliśmy w pierwszej połowie” - zakończył.

 

Udostępnij
 
4159480