TS Wisła Kraków SA
Wywiady

Duda: Musi być poświęcenie

2 miesiące temu | 08.04.2024, 17:17
Duda: Musi być poświęcenie

Drużyna Białej Gwiazdy nie zdołała powtórzyć wyczynu z Pucharu Polski i w lidze musiała pogodzić się z porażką. Krakowianie ulegli Motorowi Lublin przed własną publicznością 1:3.

„W poważnej piłce nie ma znaczenie, czy się gra co trzy, co dwa czy co cztery dni, musisz być gotowy. W klubie mamy wszystko, co jest potrzebne do tego, żeby się odpowiednio zregenerować. Na pewno w jakimś aspekcie mogło nam to przeszkadzać, że mieliśmy mniej czasu na przygotowanie do tego meczu niż Motor, ale nie sądzę, żeby to odegrało kluczową rolę. Mieliśmy czyste głowy przed tym spotkaniem, byliśmy dobrze zregenerowani od strony fizycznej. Mieliśmy też swój plan na ten mecz, ale ta czerwona kartka trochę go zrujnowała. Mimo tego staraliśmy się kontynuować swoją grę. Do pewnego momentu wyglądało to nawet nieźle, ale w drugiej połowie indywidualne błędy zaważyły na tym, że nie udało nam się tego meczu nawet zremisować” - zaczął.


Ekipa z R22 musiała już od 5. minuty radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Bartosza Jarocha. Nie był to pierwszy mecz, w którym Wisła nie sprostała zadaniu grając w osłabieniu. „Przede wszystkim w tym meczu ta kartka dla Bartka Jarocha przyszła bardzo wcześnie. Jeszcze nie zdołaliśmy się otrząsnąć z szoku, a już dostaliśmy bramkę. Dopiero to nas otworzyło, udało się przejąć inicjatywę, wyrównać. Myślę, że do końca pierwszej połowy pokazaliśmy jednak, że nawet w dziesiątkę jesteśmy w stanie dominować na boisku. W drugiej połowie też staraliśmy się grać wysoko i wykorzystywać błędy rywala, ale myślę, że zabrakło nam skuteczności, a w samej końcówce już też trochę sił. Do tego doszło za dużo prostych błędów. Oczywiście, jeśli grasz w dziesięciu, to w różnych sektorach boiska przeciwnik będzie miał przewagę. Trzeba być wtedy szczególnie skoncentrowanym, a nam tego zabrakło i stąd te proste błędy” – tłumaczył.


Trzy wyjazdu z rzędu mają przed sobą gracze z Reymonta. W dodatku w Płocku będą musieli radzić sobie bez zawodników pauzujących za kartki. „Mamy szeroką kadrę, każdy musi być gotowy wejść i pomóc drużynie. Chłopaki wracają po kontuzjach, otworzy się przed nimi szansa. Na pewno dodadzą nam odpowiednią jakość” – zaznaczył. „To, co musimy teraz zrobić, to wręcz natychmiast podnieść głowy. Najgorsze, co moglibyśmy teraz robić, to patrzeć w tabelę i się dołować. Wypadliśmy ze strefy barażowej, ale jest jeszcze sporo grania. Musimy zacząć wygrywać, a jeśli uda nam się to zrobić jeden, drugi raz, to ta drużyna zacznie się napędzać i wszystko będzie wtedy lepiej wyglądać. Nie ma co patrzeć na to, czy gramy u siebie czy na wyjazdach. Jesteśmy Wisłą Kraków i musimy po prostu z pełnym zaangażowaniem starać się pokazać z jak najlepszej strony. Wyjść już w Płocku wysokim pressingiem, zaskoczyć rywala. Musi być poświęcenie, musimy dać z siebie wszystko i musimy trzymać się swojego planu. Wierzę, że wtedy będzie dobrze” – zakomunikował.

Udostępnij