Pomocnik Wisły po meczu kontrolnym.
„Jesteśmy czwarty dzień na obozie, nie jest łatwo, ale tak musi wyglądać okres przygotowawczy do rundy. Ciężko trenujemy dwa razy dziennie i to normalne, że jesteśmy zmęczeni intensywnością działań. Chcemy być w świetnej dyspozycji na resztę tego sezonu, dążymy do tego, aby odpowiednia forma przyszła już na mecz z Jagiellonią” - zaczął.
Sporą uwagę podczas obozu Wiślacy przywiązują do taktyki i stałych fragmentów gry. Praca nad konkretnymi schematami ma pomóc w wypracowaniu mechanizmów boiskowych. Czy akcja, po której padła bramka dla Białej Gwiazdy, była wynikiem właśnie treningowych ćwiczeń? „Tak, to jedna z rzeczy w piłce, do której często nie przywiązuje się aż takiej wagi, ale jest ona istotna. Staramy się szlifować wszystkie elementy naszej gry, aby być silną drużyną w każdym z aspektów. Mamy ku temu predyspozycje, ponieważ posiadamy mocny skład, musimy tylko udowodnić to w meczach ligowych” - dodał.
Poprawić skuteczność
Podopieczni trenera Artura Skowronka zdominowali środowego rywala, nie pozwalając, zwłaszcza w drugiej części gry, na zbudowanie jakiejkolwiek akcji. Nieskuteczność krakowian sprawiła jednak, że spotkanie zakończyło się remisem. „Faktycznie, dominowaliśmy fazami w tym meczu. Zabrakło nam ostatniego słowa pod bramką rywala, bo goli mogło być więcej. Jestem przekonany, że również i ten element uda się nam poprawić tak, aby pokonywać golkiperów ligowych rywali” - zasugerował.
Do startu rundy rewanżowej pozostały niecałe trzy tygodnie. Jakie cele indywidualne i drużynowe chciałby zrealizować w najbliższym czasie Hiszpan? „Moim głównym celem jest opuszczenie strefy spadkowej. Chciałbym wraz z Wisłą piąć się w górne rejony tabeli. Jesteśmy w stanie zmienić tę sytuację i dobrą grą udowodnić wartość tego zespołu. To moje założenia na tę rundę, najważniejsze jest dobro Wisły” - zakończył wypowiedź Chuca.