TS Wisła Kraków SA
Wywiady

Chichkan: Jesteśmy drużyną, razem osiągamy sukcesy, razem popełniamy błędy

6 miesięcy temu | 28.04.2024, 10:39
Chichkan: Jesteśmy drużyną, razem osiągamy sukcesy, razem popełniamy błędy

Debiut między słupkami wiślackiej bramki zaliczył Anton Chichkan. Drużyna spod Wawelu wywalczyła ważny komplet punktów przed finałem Pucharu Polski.

„Wszystko było w porządku. Jestem bardzo szczęśliwy, że wreszcie doczekałem się tego debiutu w Wiśle. Ciężko na to pracowałem. Cieszę się też, że wygraliśmy, bo trzy punkty były bardzo dla nas ważne. Wiadomo, że walczymy o awans do Ekstraklasy, więc każde zwycięstwo się liczy” – zaczął bramkarz.

Debiut nie przyszedł jednak łatwo ze względu na trudności formalne, z którymi musiał poradzić sobie zawodnik. „To wszystko nie zależało ode mnie. Naprawdę do dzisiaj nie wiem, dlaczego tak to wszystko długo trwało, dlaczego spotkało akurat mnie. Jestem tylko piłkarzem, chcę pokazywać się na boisku, ciężko na nim trenować, a nie mogłem grać. To jest o tyle dziwne, że rozmawiałem z kilkoma białoruskimi zawodnikami, którzy grają w Ekstraklasie i oni takich problemów jak ja nie mieli. Najważniejsze, że to już wszystko za mną i mogę skupić się na grze. Debiut już za mną i mam nadzieję, że teraz będę miał okazję już występować regularnie” – wyraził.

Białoruski bramkarz nie zachował w starciu #WISPOD czystego konta. Jak sytuacja z utratą bramki wyglądała z jego perspektywy po niefortunnym zagraniu Eneko? „Nie możemy tak patrzeć, że to był błąd Eneko. To był błąd zespołu. Jesteśmy drużyną, razem osiągamy sukcesy, razem popełniamy błędy. Jeśli ktoś się potknie, to reszta ma go wspierać, bo to jest futbol i takie rzeczy po prostu się zdarzają. Najważniejsze jest natomiast to, jak się na takie coś zareaguje, a my pokazaliśmy po tej straconej bramce, że dalej jesteśmy razem, że idziemy po wygraną i ostatecznie zdobyliśmy trzy punkty” – zaznaczył.

Zapytany o komunikację z linią defensywy, odpowiedział: „Dużo rozumiem po polsku, trochę nawet mówię. Cały czas się uczę tego języka, więc jest coraz lepiej. Oglądam filmy, staram się czytać książki, żeby podciągnąć mój poziom polskiego. Uważam, że to jest bardzo potrzebne, bo jeśli jesteś w Polsce, grasz w tym kraju w piłkę, to musisz z czasem nauczyć się języka. To jest oczywiste nawet, jeśli masz tak międzynarodową szatnię jak nasza. Z trenerem oczywiście rozmawiamy po angielsku, ale polskiego będę się uczył konsekwentnie”.

Następne spotkanie to starcie z Pogonią Szczecin w ramach finału FORTUNA Pucharu Polski. Kogo zobaczymy w bramce? „Nie mam pojęcia w tym momencie. Decyzję podejmie trener. Każdy z nas chce wyjść na taki mecz w pierwszej jedenastce, ale mamy szeroką kadrę i trzeba będzie wybrać. To rzeczywiście wielki mecz. Z tego co wiem, to jeden z najważniejszych w sezonie w Polsce. Trudno się dziwić, że każdy z nas chce w tym wszystkim wziąć udział. Zobaczymy, jakie decyzje podejmie trener. Nie wiem, czy zagram, ale wiem, że jeśli trener będzie chciał na mnie postawić, to będę gotowy. Mam już trochę pucharów na koncie, dobrze byłoby dołożyć kolejny. Zrobię wszystko, żeby zagrać, ale zadecyduje trener” – zakończył.

Udostępnij
 
10530760