Zapowiedź 34. serii gier Lotto Ekstraklasy.
Górnik Zabrze - Wisła Kraków
Napędzony czterema zwycięstwami Górnik podejmie na własnym boisku już w mniejszym stopniu osłabioną Wisłę. Zabrze od dawna nie jest dobrym terenem dla Białej Gwiazdy, bowiem ostatnie punkty zdobyli tam w listopadzie 2015 roku. Maciej Stolarczyk nadal będzie musiał korzystać z okrojonej kadry, jednak ta z meczu na mecz się powiększa. W starciu z Górnikiem będzie mógł już zagrać Łukasz Burliga, który pauzował za czerwoną kartkę. Krakowianie po ostatnim remisie ze Śląskiem Wrocław zapewnili sobie już utrzymanie. Takiego komfortu nie mają jeszcze gospodarze. Czy to zwiastuje nam ciekawy mecz?
Zagłębie Sosnowiec - Śląsk Wrocław
Mecz dwóch drużyn ze strefy spadkowej zapowiada się bardzo interesująco. Będzie on bowiem bardzo ważny w kontekście utrzymania. Śląsk co prawda przerwał swoją serię czterech porażek z rzędu remisując z Wisła, jednak nadal traci trzy punkty do miejsca gwarantującego utrzymanie. Zagłębie potrzebuje ich aż siedem, aby chcieć myśleć o grze w Ekstraklasie w następnym sezonie. Muszą zagrać zatem zdecydowanie lepiej niż w poprzednim starciu z Górnikiem, gdzie przegrali aż 0:4.
Legia Warszawa - Piast Gliwice
Po wygranej z gdańską Lechią stołeczna drużyna objęła prowadzenie w tabeli. Jednak, aby je podtrzymać musi przeciwstawić się Piastowi, który w tym roku przegrał tylko dwa razy. Patrząc na historię meczów między tymi klubami, faworytem jest Legia, ponieważ piłkarze trenera Fornalik ostatni raz wygrali w starciu z Wojskowymi w sierpniu 2015 roku. Patrząc na formę gliwiczan, można śmiało rzecz, że wszystko jest możliwe. W najlepszym scenariuszu Piast może wyprzedzić Lechię i tracić zaledwie punkt do lidera - Legii, co prawdopodobnie dodatkowo motywuje ekipę z Gliwic.
Cracovia - Lechia Gdańsk
Innych wyników w fazie finałowej oczekiwali kibice Pasów od swojej drużyn. Po podziale tabeli podopieczni Michała Probierza przegrali wszystkie trzy mecze, strzelając tylko jedną bramkę. Teraz mają dobrą szansę, żeby zakończyć tę niekorzystną serię. Z Lechią Gdańsk wygrali bowiem w 30. kolejce aż 4:2. Gdańszczanie nie będą mieli łatwego zadania i jeśli chcą pozostać w walce o mistrzostwo, muszą w Krakowie wygrać. Nie bez znaczenia będzie rozegrany trzy dni wcześniej finał Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Czy zmęczona Lechia będzie w stanie nadal walczyć o tytuł mistrza Polski?
POZOSTAŁE SPOTKANIA W LICZBACH
Wisła Płock - Arka Gdynia
Miejsce w tabeli: 15 - 15
Bilans bramkowy: 47:55 - 43:45
Aktualna ligowa forma: PZZZZ - ZZPRR
Korona Kielce - Miedź Legnica
Miejsce w tabeli: 10 - 12
Bilans bramkowy: 38:48 - 35:58
Aktualna ligowa forma: PPZPP - ZPRRZ
Lech Poznań - Zagłębie Lubin
Miejsce w tabeli: 6 - 5
Bilans bramkowy: 46:44 - 52:42
Aktualna ligowa forma: RZRPP - ZPPZZ
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin
Miejsce w tabeli: 4 - 8
Bilans bramkowy: 49:46 - 51:49
Aktualna ligowa forma: PZRZZ - RPZPR
Piątek, 3 maja
18.00 Wisła Płock - Arka Gdynia
20.30 Górnik Zabrze - Wisła Kraków
Sobota, 4 maja
15.00 Korona Kielce - Miedź Legnica
18.00 Lech Poznań - Zagłębie Lubin
20.30 Legia Warszawa - Piast Gliwice
Niedziela, 5 maja
15.30 Zagłębie Sosnowiec - Śląsk Wrocław
18.00 Cracovia - Lechia Gdańsk
Poniedziałek, 6 maja
18.00 Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin