TS Wisła Kraków SA

33. kolejka PKO Ekstraklasy - zapowiedź

4 lata temu | 26.06.2020, 13:56
33. kolejka PKO Ekstraklasy - zapowiedź

Zapowiedź 33. kolejki.

Górnik Zabrze - Wisła Kraków (sobota 27.06.2020, godzina 20:00)


Czternastokrotny mistrz Polski z Zabrza wrócił ostatnio z Łodzi z kompletem punktów. Tym samym przypieczętowany został los ŁKS-u, który nie zdołał utrzymać się na najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Rycerze Wiosny żegnają się z Ekstraklasą w sezonie, w którym do niej powrócili. W tym miejscu historia zatacza koło, ponieważ beniaminek z Łodzi przerabiał już ten sam scenariusz w sezonie 2011/2012. Górnicy po wygranej w delegacji 3:1 podejmą na Roosevelta Białą Gwiazdę. Ekipa Marcina Brosza jest w tym sezonie bardzo silna na własnym obiekcie. W Zabrzu przegrała tylko raz, notując przy tym aż dziesięć zwycięstw. Górnicy z dorobkiem 47 punktów zajmują pierwsze miejsce w grupie barażowej i co ciekawe mają o jedno oczko więcej niż ostatnia i przedostatnia drużyna grupy pucharowej - Pogoń Szczecin i Cracovia Kraków. Dystans dzielący w tabeli Wisłę i Górnika wynosi dziewięć punktów, mogłoby się wiec wydawać, że skoro zespół z Górnego Śląska jest pewny utrzymania, to może odpuścić sobie końcówkę sezonu, jednak w poprzedniej kolejce Ślązacy udowodnili, że grają w każdym meczu o zwycięstwo. Biała Gwiazda po wygranej na Reymonta z Nafciarzami zbliżyła się do zespołu z Płocka na odległość jednego punktu, jednak nie udało się nam zwiększyć dystansu do strefy spadkowej, który nadal wynosi pięć punktów. Zespół Artura Skowronka nie musi liczyć na potknięcie się walczącej o utrzymanie Arki i sam może zapewnić sobie ekstraklasowy byt na przyszły sezon. Jednak, aby tak się stało potrzebne są punkty, o które z Zabrzu na pewno nie będzie łatwo. Margines błędu jest niewielki, ale Wiślacy będą mogli zagrać w sobotę z chłodnymi głowami. Artur Skowronek nie będzie mógł w tym meczu skorzystać z Davida Niepsuja, który obejrzał ósmą żółtą kartkę w tym sezonie. Z kolei napomnienie sędziego będą musieli uważać zagrożeni: Rafał Janicki, Nikola Kuveljić i Gieorgij Żukow. Po stronie rywala nie wystąpi Alasana Manneh pauzujący za obejrzenie czerwonego kartonika.


Legia Warszawa - Piast Gliwice (sobota 27.06.2020, godzina 17:30)


W sobotę w Warszawie na Łazienkowskiej może dojść do symbolicznego oddania mistrzowskiej korony. Jeżeli Legia wygra z ustępującym mistrzem Polski, a Kolejorz nie zyska pełnej puli punktów we Wrocławiu, to stołeczny klub już w ten weekend zdobędzie mistrzostwo. Wojskowi mają też szansę na wzięcie rewanżu za mecz z Piastem, który w ostatnim czasie jest prawdziwym utrapieniem drużyny z Warszawy. Piłkarze Waldemara Fornalika w tym sezonie pokonali Legię już dwukrotnie. Futbol ma to do siebie, że potrafi być nieprzewidywalny i obserwowaliśmy już na własne oczy scenariusze rodem z Hollywood. Tak było przed rokiem, kiedy Wojskowi roztrwonili duża przewagę na ostatniej prostej, przez co niespodziewanie mistrzostwo zgarnął im sprzed nosa Piast. I chociaż powtórka z rozgrywki wydaje się mało prawdopodobna, to nie jest niemożliwa. Piast nadal ma matematyczne szanse na obronę tytułu i chociaż teraz to Ślązacy potykali się na ostatniej prostej raz za razem, to ich ewentualna wygrana na Łazienkowskiej może zapewnić jeszcze wiele emocji w walce o mistrzostwo. Jest to o tyle bardziej prawdopodobne, że zespół Waldemara Fornalika wydaje się mieć patent na Wojskowych, a dodatkowo Aleksandar Vuković ma niewielkie pole do manewru w ataku, ponieważ kontuzjowani są: Marko Vesović, Jose Kante i Vamara Sanogo. Kiedy ostatnio obie ekipy mierzyły się ze sobą, Legia już od dziesiątej minuty grała w dziesięciu, po czerwonej kartce dla Jose Kante.


Śląsk Wrocław – Lech Poznań (niedziela 28.06.2020, godzina 17:30)


Wrocławianie pokonali ostatnio na własnym terenie Cracovię 3:2. W tej serii gier piłkarze Vitezslava Lavicki ponownie wystąpią w roli gospodarzy. Do stolicy Dolnego Śląska przyjeżdża Lech, który po serii trzech ligowych zwycięstw z rzędu zremisował bezbramkowo z Pogonią Szczecin. Po podziale punktów Kolejorz zrównał się punktowo z Piastem i ma jedno oczko więcej od Wojskowych z Wrocławia. Śląsk, mając ambicję na zakończenie sezonu na podium, w starciu z poznaniakami musi celować w zwycięstwo. Mamy więc szansę na doborowe widowisko dwóch drużyn walczących o europejskie puchary. Wrocławianie na własnym obiekcie ulegli w tym sezonie tylko raz - 8 grudnia - przegrywając z Legią 0:3. W bieżących rozgrywkach Lechowi nie udało się jeszcze wygrać z Wojskowymi. Śląsk pokonał Kolejorza w Poznaniu 3:1 i zremisował z nim we Wrocławiu 1:1. Zarówno piłkarze Dariusza Żurawia, jak i Vitezslava Lavicki będą mieli mocno na uwadze pojedynek Jagielloni z Lechią rozgrywany tuż przed meczem we Wrocławiu. Wygrany tego starcia będzie mógł jeszcze mocno namieszać w czołówce i mieć realne szanse na zajęcie walkę o podium. Obie ekipy nie mogą pozwolić choćby na podział punktów. Możemy wiec mieć nadzieję, że Wojskowi z Kolejorzem zapewnią nam „piłkarską jazdę bez trzymanki”.


Cracovia Kraków - Pogoń Szczecin (poniedziałek 29.06.2020, godzina 18:00)


Pasy ponownie zaliczają zniżkę formy. Piłkarze Michała Probierza przegrali w środku tygodnia w starciu ze Śląskiem 2:3, a przed tygodniem ulegli na własnym obiekcie Jagiellonii 1:2. W ostatnich dziesięciu meczach Cracovia zdobyła zaledwie cztery punkty, ośmiokrotnie uznając wyższość przeciwnika. Po dobrej jesienniej passie póki co nie ma na Kałuży śladu i pomimo matematycznych szans, ekipa ze stolicy Małopolski posiada wątpliwą nadzieję na europejskie puchary. Na pięć kolejek przed końcem sezonu zespół z Krakowa zajmuje przedostatnią lokatę w grupie mistrzowskiej, mając tyle samo punktów co znajdująca się tuż za nimi Pogoń Szczecin. Portowcy, podobnie jak ich poniedziałkowy rywal, mieli w tym sezonie chrapkę na tytuł mistrzowski, jednak zanotowali duży regres w drugiej połowie sezonu zasadniczego. Pogoń zremisowała ostatnio bezbramkowo z rozpędzonym Lechem, co jest dobrym prognostykiem przed bieżącą kolejką, jednak uszczelniona defensywa nie rozwiązuje problemu Kosty Runjaicia z nieskutecznym napadem. Portowcy potrzebują zwycięstwa jak wiatru w żagle, który odbudowałby ducha drużyny i pozwoliłby wypłynąć dalej w przyszłym sezonie. Tymczasem Pogoń czeka na triumf już od pięciu kolejek, kiedy to na własnym obiekcie pokonała Cracovię 1:0.


Pozostałe mecze:
Raków Częstochowa - Arka Gdynia (piątek 26.06.2020, godzina 18:00)
Zagłębie Lubin - Korona Kielce (piątek 26.06.2020, godzina 20:30)
Wisła Płock - ŁKS Łódź (sobota 27.06.2020, godzina 15:00)
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk (niedziela 28.06.2020, godzina 15:00)

Udostępnij
 
6209680