Wspomnienie Legendy Wisły.
Choć od jego śmierci mija już prawie 60 lat, a od ostatniego meczu w barwach Wisły prawie 90 lat, to Henryk Reyman wciąż pozostaje największą Legendą Białej Gwiazdy, a jego osoba stanowi inspirację i wzór do naśladowania dla kolejnych pokoleń.
Henryk Reyman związał się z Wisłą za namową starszego kuzyna wiosną 1910 roku. Klubowe barwy pokochał niezachwianą miłością i pozostał im wierny przez całe życie. W pierwszej drużynie Wisły zdążył zadebiutować już w 1914 roku, tuż przed wybuchem Wielkiej Wojny. Kilka kolejnych lat poświęcił na służbę wojskową i walkę o niepodległość Polski. Niejako w między czasie, w 1918 roku, Reyman był jednym z inicjatorów reaktywacji Wisły. Klub bowiem zawiesił działalność na czas wojny - gdyby nie pasja i zaangażowanie kilku zawodników i działaczy z Reymanem na czele Biała Gwiazda mogła nie powrócić na piłkarskie boiska.
Reyman walczył na frontach I Wojny Światowej, w wojnie polsko-ukraińskiej, polsko-bolszewickiej, w Powstaniach Śląskich… Choć piłka nożna zeszła w tym okresie na dalszy plan, to już wówczas Reyman należał do ścisłego grona najlepszych polskich futbolistów - otrzymał między innymi powołanie do kadry na Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii w 1920 roku. Polska ostatecznie nie wzięła w nich udziału ze względu na trwającą wojnę.
Po nastaniu pokoju Reyman debiutował w reprezentacji Polski w 1922 roku. Rok później został obrany kapitanem Wisły i funkcję tę pełnił do końca kariery. W 1924 roku był też kapitanem drużyny narodowej na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Reyman poprowadził Wisłę do największych sukcesów - Pucharu Polski w 1926 roku i podwójnego mistrzostwa w latach 1927-28. Był prawdziwym liderem drużyny, co znajdowało swój wyraz nie tylko w jego indywidualnych statystykach strzeleckich. Kapitan Wisły jako zawodowy oficer Wojska Polskiego cieszył się olbrzymim szacunkiem wśród kolegów z drużyny, sama jego obecność podnosiła morale zespołu, a gra Wisły - pełna poświęcenia, determinacji, woli walki do ostatniego gwizdka - odzwierciedlała charakter Reymana. Dodajmy, że w latach 20. i 30. Wisła zwykle radziła sobie bez trenera. Część funkcji wypełnianych dziś przez szkoleniowca spadała wówczas na barki kapitana.
Reyman zakończył piłkarską karierę w 1933 roku. We wrześniu 1939 roku został ranny i dostał się do niemieckiej niewoli, z której udało mu się uciec. Przez okres okupacji musiał się ukrywać, gdyż Niemcy wydali na niego zaocznie wyrok śmierci. Po zakończeniu II Wojny Światowej Henryk Reyman był jednym z największych autorytetów w zakresie polskiej piłki nożnej. Objął funkcję kapitana związkowego PZPN, czyli selekcjonera reprezentacji. W tej roli pracował nad odbudową polskiego futbolu po zniszczeniach wojennych. Po dwóch latach przygotowań poprowadził reprezentację w pierwszych meczach międzypaństwowych. Nowe władze w ramach szykan wobec przedwojennego oficera odmawiały jednak Reymanowi paszportu na zagraniczne mecze kadry. W tych warunkach Reyman podał się do dymisji i usunął się z życia publicznego.
Został ponownie selekcjonerem reprezentacji po odwilży politycznej. W 1957 roku przygotowywał kadrę między innymi do pamiętnego meczu wygranego z ZSRR 2:1 na Stadionie Śląskim. W pamięci piłkarzy zapisały się płomienne przemowy Reymana, pełne żarliwego patriotyzmu i żołnierskiej dyscypliny.
Henryk Reyman już za życia stał się prawdziwym symbolem Białej Gwiazdy. Nie wyobrażano Wisły bez niego, a on nie wyobrażał sobie życia bez Wisły. Dzisiaj - po tylu latach - postać Reymana wciąż jest uosobieniem wiślackich cnót. Henryk Reyman - żył dla chwały polskiego sportu, jest wzorem dla młodych pokoleń.