Zapowiedź najbliższej kolejki.
Piast Gliwice – Wisła Kraków (sobota 30.05.2020, godzina 17.30)
Mistrz Polski w sobotę będzie podejmował u siebie Białą Gwiazdę, mając za sobą środową przegraną z Lechią Gdańsk w rozgrywkach Pucharu Polski. Piast odpadł z turnieju na poziomie ćwierćfinału i jakkolwiek nie jest to dla gliwiczan dobra nowina, Waldemar Fornalik jasno określił priorytety klubu, dokonując aż ośmiu zmian w podstawowej jedenastce na mecz z Lechią. W meczu przeciwko Białej Gwieździe nie zagra pauzujący za kartki Patryk Sokołowski. Do tego z gry wykluczony będzie również kapitan Piasta, gdyż jak podaje rzecznik klubu z Gliwic: „Gerard Badía doznał urazu stopy, który wykluczy go z najbliższego spotkania z Wisłą. Na ten moment nie wiadomo, kiedy dokładnie wróci do gry, ale sztab medyczny walczy o to, aby stało się to jak najszybciej.” Mistrz Polski przed zawieszeniem gry był w niezłej dyspozycji, wygrywając dwa mecze z rzędu. Przypomnijmy, że zespół Waldemara Fornalika traci osiem punktów do warszawskiej Legii. W zeszłym roku na podobnym etapie rozgrywek tracił do Wojskowych tylko jedno oczko mniej, a mimo to zdołał wyprzedzić ich w walce o tytuł. Na korzyść Wisły świadczy fakt, że w tym roku jest niepokonana i traci niewiele bramek. Oby Wiślacy wrócili z Gliwic z kompletem punktów!
Lech Poznań – Legia Warszawa (sobota 30.05.2020, godzina 20.00)
Zaraz po starciu Wisły z Piastem, kolejny obowiązkowy punkt dla kibica Ekstraklasy. W sobotę wieczorem czeka nas bowiem szlagierowe spotkanie Lecha Poznań z Legią Warszawa. Poznaniacy po remisie w Krakowie obsunęli się na piątą lokatę, ale jeżeli wygrają sobotni pojedynek mogą zameldować się nawet na pozycji wicelidera. Najlepszy strzelec Kolejorza - Christian Gytkjær – po nieco gorszym fragmencie sezonu w swoim wykonaniu, przed przerwą w rozgrywkach rozstrzelał się na dobre. W dwóch ostatnich spotkaniach zdobył trzy bramki, dzięki czemu z dorobkiem piętnastu goli samodzielnie przewodzi w klasyfikacji strzeleckiej. Drużyna Aleksandara Vukovicia pojedzie do stolicy Wielkopolski bez zawieszonych Pawła Wszołka i José Kante. Bez dwóch kluczowych ogniw linii ofensywnej Legionistom będzie zdecydowanie ciężej ukłuć poznaniaków, przez co istnieje obawa, że Wojskowi zagrają nieco zachowawczo z przodu, starając się przede wszystkim zabezpieczać tyły. Ostatnia porażka Legii na pewno jeszcze bardziej zmotywuje stołeczną drużynę. Kiedy obie ekipy spotkały się jesienią, warszawiacy przystępowali do spotkania po dwóch przegranych z rzędu. Wygrana w tamtym meczu zapoczątkowała serię ośmiu zwycięstw z rzędu na Łazienkowskiej, którą przerwał dopiero w ostatniej kolejce Piast.
Cracovia – Jagiellonia Białystok (niedziela 31.05.2020, godzina 15.00)
W niedzielne popołudnie Jaga zagra z Pasami w Krakowie. Zespół Iwajło Petewa jedzie pod Wawel po dwóch wygranych z rzędu. W Białymstoku wszyscy chcą wierzyć, że kryzys został zażegnany, a starcie z Cracovią będzie świetnym tego sprawdzianem. Jagiellonia ponownie awansowała do pierwszej ósemki, jednak tylko o punkt wyprzedza dziewiąty Raków Częstochowa i dziesiątą Wisłę Płock. Aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, przyjezdni będą musieli wygrać. Dla Michała Probierza w starciu ze swoim byłym klubem nie będzie miejsca na sentymenty. Chociaż Pasy przegrały cztery mecze z rzędu to nadal znajdują się na podium (trzecie miejsce). Niedzielne spotkanie będzie już ósmym meczem, w którym Cracovia prowadzona przez Probierza zagra z Jagiellonią. Statystyki przemawiają za przyjezdnymi, którzy czterokrotnie wygrali, dwa razy ponieśli porażkę i raz podzielili się punktami.
Wisła Płock – Korona Kielce (niedziela31.05.2020, godzina 12.30)
Nafciarze wygrali ostatnio na wyjeździe z Arką Gdynia, dzięki czemu tracą już tylko punkt do pierwszej ósemki. Swoje spotkanie wygrała również Korona, która przełamała się w debiucie nowego-starego trenera. Do Kielc po trzech latach wrócił bowiem Maciej Bartoszek, zastępując Mirosława Smyłę. Zwycięstwo nad ŁKS-em dało Koroniarzom nadzieję na uratowanie sezonu i pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Zmiana sternika wiąże się również ze zmianą stylu gry, który najlepiej podsumował sam Bartoszek po ostatniej wygranej: „Dla mnie liczy się efekt końcowy i punkty. Wcześniej Korona była chwalona za styl, ale nie punktowała. Teraz może nie było takiego stylu, jakiego ktoś mógł oczekiwać, za to mamy zwycięstwo.” Pomimo tej zmiany kursu z efektowności na efektywność, starcie z Nafciarzami może obfitować w nie lada emocje. Gospodarze nie odpuszczą walki o grupę mistrzowską, a goście powalczą o ligowy byt.
Pozostałe mecze:
Śląsk Wrocław – Raków Częstochowa (piątek 29.05.2020, godzina 18.00)
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin (piątek 29.05.2020, godzina 20.30)
ŁKS Łódź – Górnik Zabrze (sobota 30.05.2020, godzina 15.00)
Lechia Gdańsk – Arka Gdynia (niedziela 31.05.2020, godzina 17.30)