TS Wisła Kraków SA

24. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy - zapowiedź

3 lata temu | 09.04.2021, 16:30
24. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy - zapowiedź

Zapowiedź najbliższej serii gier.

Wisła Kraków – Raków Częstochowa (piątek 09.04.2021, godzina 20.30)

Z uwagi na odkrycie w zeszłym tygodniu ogniska koronawirusa w klubie spod Jasnej Góry nie doszło do spotkania Rakowa ze Stalą Mielec. Medaliki z dorobkiem 37 punktów mają jedno oczko przewagi nad Lechią i cztery punkty straty do Pogoni. Zespół Marka Papszuna w pierwszym meczu z Białą Gwiazdą w ramach 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy zremisował bezbramkowo na własnym terenie. Rewelacja początkowej fazy sezonu w ostatnim czasie mocno wyhamowała, remisując w trzech ostatnich meczach, można więc śmiało powiedzieć, że Raków będzie grał z Wisłą o przełamanie i utrzymanie trzeciej pozycji w tabeli. Peter Hyballa docenia klasę rywala i podkreśla wagę pressingu w spotkaniu z Rakowem: „Oczywiście to bardzo silna drużyna, która potrafi grać, kiedy się jej na to pozwoli. Gdy nie walczysz naprawdę z zębem, to masz duży problem, wychodzą w ustawieniu 3-4-3. To szybki zespół, który ma bardzo dobrych zawodników na skrzydłach. Trzeba na nich wywierać presję.” Przegrana z Podbeskidziem była sporym rozczarowaniem, jednak drużyna niemieckiego szkoleniowca ma jeszcze czas na uzbieranie punktów zapewniających pierwszą miejsce w pierwszej ósemce. Na ten moment strata do ósmego Górnika Zabrze wynosi pięć punktów. Na niekorzyść Białej Gwiazdy działać będzie nieobecność Felicio Brown Forbesa, którego zabraknie w piątkowym meczu z powodu zapisu w klauzuli kontraktowej. Oprócz najlepszego strzelca drużyny w spotkaniu z Rakowem z powodu kontuzji nie wystąpią: Adi Mehremić, Patryk Plewka, Vullnet Basha i Kacper Duda. Najprawdopodobniej doczekamy się powrotu na boisko Jakuba Błaszczykowksiego, chociaż raczej w niewielkim wymiarze czasowym. Oby nasz kapitan już dzisiaj pojawił się na murawie, prowadząc Wisłę po trzy punkty!

Pogoń Szczecin – Wisła Płock (sobota 10.04.2021, godzina 15.00)

W zeszłotygodniowym meczu na szczycie Pogoń została zdeklasowana przez warszawską Legię w ciągu niespełna 30 minut, jednak mimo iż w pół godziny Portowcy przyjęli cztery trafienia, to nie złożyli broni i odpowiedzieli później dwiema bramkami. Po przegranej z Wojskowymi zespół Kosty Runjaicia ma już raczej jedynie matematyczne szanse na walkę o mistrzostwo, a co więcej musi uważnie spoglądać za siebie. Dla płockiej Wisły delegacja do Szczecina będzie jednym z ostatnich wyjazdów pod wodzą Radosława Sobolewskiego, który zapowiedział, iż nie przedłuży umowy wygasającej wraz z końcem czerwca tego roku. Po blisko dwóch latach za sterami Nafciarzy Sobolewski pożegna się z zespołem i z pewnością będzie chciał zrobić to w możliwie najlepszym stylu. Ostatni czas nie był jednak łaskawy dla klubu z Mazowsza - płocczanie od zwycięstwa nad Lechem Poznań w 17. kolejce nie odnieśli ani jednego zwycięstwa, zgarniając w sześciu spotkaniach jedynie dwa punkty i tracąc przy tym trzynaście bramek. Wisła zajmująca trzynastą lokatę z dorobkiem dwudziestu pięciu punktów wciąż nie może być pewna utrzymania, a układ meczów do rozegrania pozwala spodziewać się niełatwej przeprawy na koniec sezonu. Nafciarze mają sześć punktów przewagi nad ostatnią Stalą, przed którą jednak jeszcze zaległy mecz z Rakowem. W sobotnim starciu po stronie gospodarzy, z powodu czwartej żółtej kartki, nie będzie mógł wystąpić Kamil Drygas, natomiast goście będą musieli radzić sobie bez Jakuba Rzeźniczaka, który obejrzał ostatnio żółty kartonik po raz ósmy.\

Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk (sobota 10.04.2021, godzina 20.00)

Wojskowi z Dolnego Śląska z powodu niezadowalających wyników rozstali się niedawno z Vítězslavem Lavičką. Czeskiego szkoleniowca za sterami wrocławskiej ekipy zastąpił Jacek Magiera, który w debiucie poprowadził swoich podopiecznych do zwycięstwa 1:0 nad Jagiellonią. Nowy trener Śląska wykazał się odwagą już na wstępie, wystawiając trójkę obrońców z wahadłowymi pomimo krótkiego czasu na pracę z drużyną. Chyba największym beneficjentem przetasowań Magiery okazał się Konrad Poprawa, który wcześniej był całkowicie odsunięty od pierwszej drużyny. Obrońca, który ostatni mecz w Ekstraklasie rozegrał w listopadzie 2017 roku, wyszedł na mecz z Dumą Podlasia w pierwszym składzie, a pierwsza linia Wojskowych zachowała czyste konto. Wrocławianie zajmują szóstą lokatę z dorobkiem trzydziestu trzech punktów i stratą dwóch oczek do sobotniego rywala. Czwarta w stawce Lechia również ostatnio cieszyła się ze zwycięstwa (3:1 z Zagłębiem Lubin). Zespół Piotra Stokowca nadrabia nieudany początek sezonu i coraz śmielej patrzy w górę ligowej drabinki. Szkoleniowiec gdańskiej ekipy nie kryje zadowolenia z aktualnej dyspozycji swojej drużyny: „Mam satysfakcję z tego, że niedawno byliśmy postrzegani jako zespół, który zepsuł sezon i jest w permanentnym dołku. Minęło kilka tygodni, a dzisiaj mówimy o medalach. Cieszę się z tego, ale podchodzimy do tego na spokojnie”. Można zaryzykować tezę, że w sobotni wieczór spotkają się zespoły niesione pozytywnymi nastrojami i żaden z nich nie zadowoli się podziałem punktów.

Lech Poznań – Legia Warszawa (niedziela 11.04.2021, godzina 17.30)

Lech Poznań jest kolejnym klubem Ekstraklasy, który notując niekorzystne wyniki postanowił pożegnać się z trenerem. Dariusza Żurawia ma zastąpić szkoleniowy weteran ekstraklasowych drużyn – Maciej Skorża. Stary-nowy trener Kolejorza rozpocznie jednak pracę dopiero w poniedziałek, w związku z tym w prestiżowym meczu poznaniaków poprowadzi asystent Żurawia - Janusz Góra. Objęcie drużyny tuż przed meczem z liderem, mając za sobą zaledwie kilka dni pracy z zawodnikami, mogłoby okazać się faktycznie nienajlepszym debiutem, zważywszy na to, w jakiej formie jest Legia. Wojskowi jadą do Poznania po siódmą ligową wygraną z rzędu, a ich ostatnie zwycięstwo nad Portowcami (zwłaszcza pierwsza połowa) była pokazem tego, na co stać obrońcę tytułu. Dziesięciopunktowa przewaga nad grupą pościgową pozwala myśleć Legii o otwartej drodze do mistrzostwa, jednak Czesław Michniewicz daleki jest od podobnych stwierdzeń. W kontekście zmiany na fotelu trenerskim Kolejorza szkoleniowiec warszawian uważa że „to jest zły sygnał dla konkurencji w walce o trofea. Może już nie w tym sezonie, ale w kolejnych trzeba będzie grać dużo lepiej, aby te trofea zdobyć.” Dla Lecha, który w przyszłej edycji rozgrywek obchodzić będzie stulecie powstania klubu zatrudnienie Skorży jest nawiązaniem do owocniejszych sezonów i tytułu, o który będą walczyć. Michniewicz wypowiadając się z uznaniem o weteranie polskiej sceny trenerskiej zaznacza: „Znamy się bardzo długo, przyjaźnimy się. Przyjaźnie między trenerami występują bardzo rzadko, ale my możemy tak o sobie powiedzieć.” Natomiast w kontekście niedzielnego hitu sternik stołecznej ekipy dodaje: „Spodziewam się Lecha grającego ambitnie i z poświęceniem. Na miarę ich potencjału, który jest na pewno bardzo duży. Wróci do składu nieobecny ostatnio Pedro Tiba. Czeka nas ciekawe widowisko.”

Pozostałe mecze:
Jagiellonia Białystok – Cracovia (piątek 09.04.2021, godzina 18.00)
Warta Poznań – PGE FKS Stal Mielec (sobota 10.04.2021, godzina 17.30)
KGHM Zagłębie Lubin – Podbeskidzie Bielsko-Biała (niedziela 11.04.2021, godzina 15.00)
Piast Gliwice – Górnik Zabrze (poniedziałek 12.04.2021, godzina 18.00)

Udostępnij
 
4851776