TS Wisła Kraków SA

13. kolejka PKO Ekstraklasy - zapowiedź

5 lat temu | 25.10.2019, 13:24
13. kolejka PKO Ekstraklasy - zapowiedź

Zapowiedź najbliższej kolejki gier.

Legia Warszawa - Wisła Kraków (niedziela 27.10, godzina 17.30)

Niekorzystna passa Białej Gwiazdy trwa. Po dwunastu kolejkach PKO BP Ekstraklasy Wisła znajduje się na 13. pozycji w tabeli. Wiślacy w starciu z Piastem Gliwice pokazali zalążek siły ofensywnej, jednak jedyną bramkę dla krakowskiego zespołu zdobył Dawid Niepsuj, który w spotkaniu z warszawską Legią będzie pauzował z powodu żółtych kartek. Na prawej flance defensywy Wisły prawdopodobnie zobaczymy więc Łukasza Burligę, który dał dobrą zmianę w meczu z obrońcami tytułu. Bury wrócił do gry po pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej dotkliwym urazem i choć zaliczył tylko pół godziny gry, na mecz z Wojskowymi powinien być gotowy od pierwszej minuty. Warszawska Legia po wygranym hicie 12. kolejki z Kolejorzem zdaje się wychodzić na prostą i w meczu z Wisłą będzie chciała wykorzystać impet do walki o czub tabeli. Trener Wojskowych Aleksandar Vuković nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Marko Vešovicia, Cafú, Ivana Obradovicia i Vamary Sanogo. Do gry po kontuzji wraca natomiast były piłkarz Białej Gwiazdy Paweł Stolarski i chociaż defensor jest już w pełni zdrowy, w niedzielę spotkanie zacznie najpewniej na ławce. Drużynę Macieja Stolarczyka czeka w Warszawie ciężka przeprawa, jednak przełamanie w stolicy może okazać się punktem zwrotnym, niełatwo bowiem o lepszą okazję do odwrócenia serii niż wygrana na tak trudnym terenie. Nadal czekamy na pierwsze trzy punkty z delegacji - oby Wiślacy przywieźli je właśnie z Łazienkowskiej.

Cracovia - Pogoń Szczecin (piątek 25.10, godzina 18.00)

Na starcie kolejki lider tabeli przyjeżdża do Krakowa zmierzyć się z Cracovią. Grająca w kratkę Pogoń w starciu z Pasami liczy na drugie zwycięstwo z rzędu, dzięki któremu umocniłaby się na szczycie ligowej tabeli. Zespół Michała Probierza jeszcze niedawno znajdował się na pozycji wicelidera, rywalizując z Portowcami o ligowy prym, ale obecnie, po przegranej w Białymstoku i remisie z Górnikiem Zabrze, krakowski klub zajmuje piątą lokatę. Ostatnim razem, gdy Pogoń grała na stadionie przy ulicy Kałuży wywiozła stamtąd komplet punktów, ogrywając Cracovię 3:0. Kosta Runjaić tonuje jednak nieco nastroje: „Nie gramy jeszcze w taki sposób, jaki zakładam i planuję. Sytuacja w tabeli jest zadowalająca, ale musimy ustabilizować własną grę i nie stwarzać okazji przeciwnikowi, a tak było w ostatnim spotkaniu.” Zespół Michała Probierza niejednokrotnie udowadniał, że potrafi cierpliwie czekać na prezenty od rywala i skwapliwie je wykorzystywać. W meczu z Pogonią zdecydowanie trudniej będzie jednak Pasom trzymać podwójną gardę, ponieważ z powodu kontuzji na środku defensywy nie wystąpią Ołeksij Dytiatjew i Niko Datković. Dodatkowo zabraknie Sergiu Hanki, który z dorobkiem czterech goli jest drugim najlepszym strzelcem swojego zespołu.

Lech Poznań - Zagłębie Lubin (piątek 25.10, godzina 20.30)

Poznańska lokomotywa nie potrafi w tym sezonie rozpędzić się na dłużej. Hit kolejki na Łazienkowskiej miał być dla Lecha trzecią wygraną z rzędu, co dałoby poznaniakom podium tabeli, zamiast tego Kolejorz okupuje ósmą lokatę, będąc na wyciągnięcie ręki drużyny z Zagłębia. Miedziowi - dla których przegrana z Pogonią była pierwszą kapitulacją od meczu na Reymonta - z pewnością do Poznania wybierają się po trzy punkty, które przy dobrej prognozie pozwoliłyby im przeskoczyć Lecha w tabeli. Martin Ševela  przed meczem chwalił siłę ofensywną rywala: „To młoda drużyna, mająca ciekawych, młodych zawodników. W ostatnich meczach Lech pokazał, że ma najlepszą ofensywę w lidze.” Słowak nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Dawida Pakulskiego i Pawła Żyry, do tego za kartki pauzuje Saša Balić. Dariusz Żuraw po dłuższym czasie będzie miał do swojej dyspozycji Portugalczyka Pedro Tibę, który wraca po kontuzji i znajdzie się w kadrze meczowej. Miedziowi na Bułgarskiej spisują się całkiem dobrze - ostatni raz w stolicy Wielkopolski przegrali cztery lata temu i w piątkowy wieczór będą celowali przynajmniej w podtrzymanie dobrej passy.

Wisła Płock - Jagiellonia Białystok (niedziela 27.10, godzina 12.30)

Rewelacja jesieni, na czele z powołanym do reprezentacji Dominikiem Furmanem, najpierw po cichu podnosiła się z dna tabeli, by teraz bez kompleksów walczyć o fotel lidera. Licząc wygraną w Pucharze Polski, piłkarze Radosława Sobolewskiego wygrali sześć meczów z rzędu. Niesamowita seria Nafciarzy aktualnie zapewnia im sensacyjną pozycję wicelidera, ze stratą zaledwie dwóch punktów do Pogoni. Jeżeli w niedzielę Wisła pokona ekipę z Podlasia może zostać samodzielnym liderem, co jeszcze nie tak dawno temu wydawało się być czymś niemożliwym. Jaga do Płocka pojedzie jednak w mocno bojowych nastrojach, ponieważ ma o co powalczyć. Po zwycięstwie 3:2 nad Cracovią zespół Ireneusza Mamrota plasuje się na czwartej pozycji, więc komplet punktów z Wisłą mógłby pomóc w powrocie do ścisłej czołówki. Swoją cegiełkę w osiągnięciu tego celu może dorzucić napastnik Jagielloni - Jesús Imaz, który z dorobkiem ośmiu goli, prowadzi w klasyfikacji strzelców, a tuż za jego plecami plasuje się Paweł Brożek. Jeżeli Hiszpan i spółka w niedzielę nie będą potrafili znaleźć drogi do bramki, a Nafciarze odniosą jednobramkowe zwycięstwo może dojść do nietypowej sytuacji, w której lider tabeli będzie miał minusowy bilans bramkowy. 

Pozostałe mecze:

ŁKS Łódź - Raków Częstochowa (sobota 26.10, godzina 15.00)

Piast Gliwice - Korona Kielce (sobota 26.10, godzina 17.30)

Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze (sobota 26.10, godzina 20.00)

Śląsk Wrocław - Arka Gdynia (niedziela 27.10, godzina 15.00)

Udostępnij
 
11094504